Bo tak chyba trzeba tlumaczyc "pie-pan". Jakis etap w zyciu zakonczony - klasyczna stalowa Connie nabyta. Swietny stan - kupiona po starszym, zamoznym czlowieku, ktory od lat 60-tych mial dwie "pie-pan" - jedna cala 18k i te wlasnie jako druga. Gosc sie lubowal w zlocie i chodzil glownie w zlotej Omesi, ogladalem ja i byla troche wytarta. Stalowa natomiast uzywana zupelnie sporadycznie - koperta w swietnym stanie, oryginalna

a koronka (te wspolczesne, ktore sa do nabycia, sa "wyzsze"), dekiel praktycznie bez rysek. Tarcza - ma pewien feler, o ktory bylem bardzo niespokojny. Konsultowalem sie na TZ i mondotec (Desmond) - ten, ktory prowadzi strone o Omegach Constellation:
http://omega-constellatio...s.blogspot.com/
ocenil, ze tarcza jest oryginalna, a z tym bledem wyszla z fabryki. Ciekawe, czy go znajdziecie?
Zreszta sami zobaczcie:
No i mechanizm - tez bardzo ladnie zachowany:
Co do dokladnosci chodu (nic nie wiem o ostatnim serwisie) - robi bardzo regularnie 15-16 sekund/dobe, wiec spodziewam sie docelowo fantastycznej dokladnosci.