Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Mar 2011 Posty: 570 Skąd: Zielona Góra
#1 Wysłany: 2011-12-17, 14:49 Ohydna, a jakże piękna "podrupka"...
Pasja gromadzenia jest podstępna - atakuje znienacka, całkiem bez uprzedzenia, nie bacząc na odpowiedni czas i okoliczności. Potem dręczy, wierci dziurę w brzuchu i wysusza gardło. I tak... aż się poddasz!
Dopadła i mnie chęć posiadania czegoś nowego. Najlepiej czegoś dużego i w PVD.
No i trafiło się to... znaczy TAO. Dokładnie TAO 181BD.
Nie był to pierwszy zakup z tej wytwórni. Pierwszy zegarek, o który już kiedyś pisałem, nie był perfekcyjny - szwankowało spasowanie dwóch poziomów tarcz. Tym bardziej więc czekałem na przyjazd doręczyciela.
Po rozpakowaniu - szczerze mówiąc - lekko oniemiałem, gdyż pierwsze wrażenie było piorunujące.
Trzymałem w ręku wielki kawał czarnego metalu, o dość wymyślnych - jak na zwykłą zegarkową kopertę - kształtach, z czystą czytelną tarczą i pasującymi do tego wskazówkami.
Drugie, jak i kolejne wrażenia nie zburzyły tego dość idyllicznego obrazu.
Bezel - doskonale spasowany z kształtem koperty. Wyraźny opór przy obrocie, 120 pozycji, brak luzu.
Spora osłonka koronki osłaniająca dość wymyślny jej kształt. Niestety koronka nie jest sygnowana.
Tarcza - w mojej ocenie wykonana - nawet w powiększeniu - doskonale - żadnych widocznych niedoróbek, krzywych indeksów, rozmazań.
Pasek - przyzwoity kauczuk, doskonale spasowany z kopertą, niezbyt sztywny, z dużą i solidną klamrą z napisem Tao.
Do tego wszystkiego - znany, lubiany i dokładny mechanizm Seagull ST-25 opisywany na stronie jako 31 kamieniowy mechanizm.
Trochę się obawiałem jak będzie się prezentować i nosić na nadgarstku ten spory zegarek - w końcu koperta o rozmiarze 48 mm i 52 mm z koronką przy grubości 13 mm robi wrażenie.
No i... okazało się, że to superwygodny zegareczek. Ładnie leży na ręce, koronka nie rani nadgarstka, a muszę dodać, że - pomimo sporych rozmiarów - nie jest specjalnie ciężki.
Jednym zdaniem - niebanalny, ładny i świetnie wykonany zegareczek.
I tak oto całkiem niepostrzeżenie doszliśmy do kwestii najbardziej kontrowersyjnej - designu.
Cóż...
Można bronić Chińczyków twierdząc, iż design 181 BD to jedynie "twórcze zapożyczenie", że inna kultura, że na tarczy jest jedynie data, a nie "day-date" jak w oryginale, że...
Umówmy się... grubo zerżnęli, znaczy poszli po całości... Łącznie z wytłoczeniem po lewej stronie koperty "1000 M". Jedyna kwestia sporna (i ocenna), to to czy przekroczyli "cienką czerwoną linię', czy nie...
No i z kronikarskiego obowiązku - idiotyczny napis "LIMITED LUMINOUS" rzeczywiście można przetłumaczyć wprost jako limitowana luma - świecenie bowiem jest limitowane w czasie, dodam, że stosunkowo krótkim
W mojej ocenie brak daty nie wyszedłby na złe tarczy.
Oznaczenia na bezelu i sekundnika są martwe - zupełnie nie wiadomo dlaczego nie świecą - czyżby i tu "LIMITED LUMINOUS"?
W jednym miejscu na pasku (na jego końcu) widać ślad po formie wtryskarki.
Szkiełko nie ma antyrefleksu.
Słaba, o ile w ogóle można o niej mówić (nie zamierzam na razie eksperymentować), wodoszczelność.
No i na koniec - zegarek przyciąga kurz z całego powiatu.
Ostatnio zmieniony przez berberys 2011-12-17, 18:06, w całości zmieniany 1 raz
A może historia jest zupełnie inna, może to Pan/Pani z Koróma przyjechała do nas i ujarzała gdzies u jakiegoś celebryty ów na przegubie i zapragnęła coś takiego wydać pod swoją banderą?
_________________ Nikt nie jest na tyle inteligentny żeby nie wyłapać taboretem w ryj.
Kijem Wisły nie przepłyniesz.
Głową muru nie przeskoczysz.
Nie wszystko złoto co się święci garnki lepią.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Mar 2011 Posty: 570 Skąd: Zielona Góra
#13 Wysłany: 2011-12-22, 10:46
Hi, hi!
Corum, jak widać, ma na naszym forum zagorzałych wielbicieli...
Gwoli faktów - TAO po czterech dniach na łapce stracił ok. 40 sekund, więc nieźle, choć daleko mu do mojego Parnisa Portugalczyka.
Napis na wahniku "TAO INTERNATIONAL" został wygrawerowany zupełnie innym promieniem niż krzywizna wahnika.
Powłoka PVD inaczej wygląda na powierzchniach poziomych (bezel, góra koperty), a inaczej na pionowych (boki koperty), za wyjątkiem koronki, wykończeniu której bliżej do PVD na powierzchniach poziomych.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Mar 2011 Posty: 570 Skąd: Zielona Góra
#15 Wysłany: 2011-12-22, 11:02
Cytat:
Wahnik jest grawerowany ? W moim to jest naklejka
Pewnie u mnie też, ale ja mam słaby wzrok, a poza tym się nie znam
Ale jeśli chodzi o szlify na mechanizmie - to szlify te na 100% to naklejki! Widać przeca gołym okiem!
Ostatnio zmieniony przez berberys 2011-12-22, 11:03, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach