Chciałbym, żeby taki temat zagościł na tym forum ponieważ trzeba się rozwijać. Jest to pierwsza tego typu inicjatywa w moim dotychczasowym forumowym bycie więc wybaczcie ewentualne wpadki.
Na początek chciałbym od razu zacząć od "pretensji" do Blaza za brak działu. A co będzie jak będzie się tu opisywać zegarki spoza Europy? a to jest dział europejski... do działu pozaeuropejskiego jeszcze bardziej nie pasuje. (tak czy owak ten akapit można ocenzurować





Chciałbym zaprosić was do wrzucania tutaj wszelkich mini recenzji zegarków lub twórców reprezentujących środowisko twórcze w dzisiejszym zegarmistrzostwie.
Pod pojęciem twórcze nie mam na myśli designu odgrzewanego kotleta i wsadzonej ety 2824 jak w przypadku Tudora ostatnio (nie wspominając, o wycenie tego "dzieła").
Prosiłbym również o zamieszczanie opisów ponieważ NIE chcę z tego zrobić wątku o renderach jak ktoś już zasugerował.
zobaczymy co dalej - jak się temat rozwinie to będzie się nękać Blaza, a na razie dość gadania i do roboty:
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
W dzisiejszej odsłonie chciałbym zaprezentować ostatnie dzieło pana Maxymiliana Bussera, który prowadzi wytwórnię zegarków pod ksywką MB&F gdzie F oznacza wielu jego przyjaciół.
To F dodaje smaczku i oryginalności każdemu jego projektowi ponieważ w tej skromnej literce mieści się cała plejada najznamienitszych współczesnych zegarmistrzów.
To ostatnie dzieło to LM 1 - Legacy Machine 1.

MB&F zwykło oznaczać swoje zegarki jako HM1, 2... - horological machines ("maszyny zegarmistrzowskie" w moim, wolnym tłumaczeniu).
W opisywanym projekcie, dla odróżnienia nowej linii, Legacy Machine oznacza "maszyna dziedzictwa, spuścizny" - znów, w moim jakże radosnym (jeszcze przed spożyciem) tłumaczeniu.
INSPIRACJE
Max w dzieciństwie marzył o podróżach w czasie (kto nie marzył...) ale ponieważ w dzisiejszym świecie ma z czasem sporo wspólnego, przynajmniej od strony technicznej, wpadł na niecodzienny pomysł...
"Jaki zegarek mógłbym zrobić gdybym urodził się o 100 lat wcześniej (1860')? Mając dzisiejszą wiedzę..." no i zrobił.
Lata 1780 - 1870 to okres wielkich osiągnięć w zegarmistrzostwie, ale również w inżynierii i wielu innych dziedzinach. Użyta symbolika elementów ma zatem nawiązywać do obiektów inspiracji, które to stanowiły ikonę swoich dziedzin.
Trochę obrazków teraz bo chyba mnie poniosło - na szczęście na obrazkach wszystko się wyjaśni


A zatem mamy tu bardzo ciekawy mostek balansu nawiązujący do wieży Eiffel'a, trójwymiarową rezerwę chodu inspirowaną sekstantem oraz tarcze, inspirowane zegarkami kieszonkowymi: symbolem epoki w dziedzinie zegarmistrzostwa.

Dlaczego w tym modelu tak bardzo został wyeksponowany balans? Żeby pokazać, że dla 19-wiecznych mistrzów najważniejszy był system regulacji.
Z powodu takiej konstrukcji balansu wiele osób patrząc na zegarek od strony dekla początkowo ma wrażenie, że "czegoś brakuje" dopiero potem uświadamiają sobie, że przecież balans został "na górze". To prowokuje do myślenia. I do poznawania tajemnic mikro mechaniki. (co akurat jest w porządku - mógłby pan Max założyć pewną fundację ale na to nie wpadł

STRONA TECHNICZNA
Oczywiście po tym Panu spodziewamy się trochę większych rzeczy niż pierdu-pierdu rodem z Firenze

[OD AUTORA - nie sprawdzałem, wierzę MB na słowo. Choć to dziwne, że aż dotąd tego nie było...]
I pierwsza pionowa rezerwa chodu:

Przy tym projekcie jako "przyjaciele" pracowali również bardzo znani panowie: Voutilainen i Mojon.

Trwało to 3 lata. (W tym względzie pewne Osoby uprasza się o nie branie przykładu

Ma ona być całkowicie poświęcona historii zegarmistrzostwa i zainspirowana wielkimi dokonaniami w tej materii.
Polecam film:
http://www.mbandf.com/mac.../film/index.php
Czytał Tomasz Knapik, tłumaczenie ze słuchu, czy raczej z "głuchu"

Tym razem trochę przydługo - następnym razem skrócę, obiecuję.
Pozdrawiam.
[ Dodano: 2012-03-20, 01:49 ]
Chciałem tylko dodać, że lipa bo nie ma niebieskich śrubek... to już w parnisach przecież robią


