Pomógł: 24 razy Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 2866 Skąd: Poznań
#16 Wysłany: 2012-06-09, 09:54
Taka uwaga z boku: zdumiewa mnie nadpopulacja diverów na tym forum. Gdzie nie spojrzę, same nurasy.
Tzn. ja rozumiem że to dość uniwersalne zegarki, noszone teraz nawet do garniturów (o ile koszula ma luźny rękaw), no i spełniają też warunki modnych półkilowych odważników, dzięki którym nie trzeba chodzić na siłkę, ale bez przesady. Już boję się otworzyć lodówkę.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 114 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 12934 Skąd: Opole
#20 Wysłany: 2012-06-09, 10:07
Narfas, - ja mam wrażenie, że od "eleganta"/garniturowca większość zaczynała. Te zegarki zazwyczaj mamy już w kolekcjach. Z czasem człowiek szuka czegoś nowego/inne/mniej popularnego. A tu wybór średni - pilot bądź nurek Stąd przewaga tematów o tego typu zegarkach. Nie wszyscy jednak u nas preferują ten styl i ja nie odnoszę wrażenia o przewadze odważników
Pomógł: 24 razy Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 2866 Skąd: Poznań
#23 Wysłany: 2012-06-09, 10:48
wielebny napisał/a:
Narfas napisał/a:
zdumiewa mnie nadpopulacja diverów na tym forum
A jaka powinna być idealna populacja wg. Ciebie?
Czy powinienem kupować tylko garniturowce, ponieważ na forum jest ''ze dużo'' diverów
Eee... mniej niż 75%? Żeby nie było, nie przeprowadzałem żadnych statystyk, to tylko wrażenie.
Poza tym: poza diverami i garniturowcami jest jeszcze świat! Jak tak chwilę pomyślę, to z garniturowców mam tylko wintydże z lat 40-50-60. No, chyba że te Parnisy da się liczyć. Z diverów: tylko małe Mako, który jest moim tool-watchem (mam w pompie, czy coś się z nim stanie, ma działać i tyle).
Tak w ogóle to ostatnio jestem silnie zainteresowany pilotami, marinami i zegarkami, powiedzmy, wojskowymi, a tu bida, chociaż batorego na pewno kupię (pierwszy Gerlach, który mi się naprawdę podoba), no i podforumowy Garton też nęci.
A do garnituru? Właśnie oddałem Doxę z lat 40 do spa, będzie jak znalazł, chyba że uzupełnię wreszcie stado Orientów.
A tu same obrotowe bezele i wr 100m+. No, chyba że to tłumaczy sezon urlopowo-wakacyjny.
Kolega czytal, ale wczoraj i zapomniał o tak drobnym szczególe, a dzis napiasał z rozpędu
Post wyedytowany - w dalszym ciągu zostaje Vostok który moim zdaniem wygląda świetnie
Ostatnio zmieniony przez Szymon 2012-06-09, 10:56, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 114 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 12934 Skąd: Opole
#26 Wysłany: 2012-06-09, 10:58
Vostoki bardzo fajne, mam nadzieję tylko, że feler z koronkami poprawiony. Sam może jeszcze kiedyś K3 popełnię... W tym roku jednak z zegarkami już pas.
Pomógł: 24 razy Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 2866 Skąd: Poznań
#27 Wysłany: 2012-06-09, 11:06
Słoniu napisał/a:
Vostoki bardzo fajne, mam nadzieję tylko, że feler z koronkami poprawiony. Sam może jeszcze kiedyś K3 popełnię... W tym roku jednak z zegarkami już pas.
No bez przesady, przecież dopiero początek czerwca.
A może któregoś byś sprzedał, żeby coś dokupić? Może na przykład takiego jednego orienta z kremową tarczą, który nie ma nawet stop sekundy i dokręcania z koronki? Kupisz sobie w zamian coś fajnego, a stan ilościowy będzie się zgadzał.
Jakby co - wiesz do kogo uderzać.
pozdrawiam
Narfas
[ Dodano: 2012-06-09, 13:10 ]
Blaz napisał/a:
Mnie bardziej przeraża nadpopulacja zegarków wskazówkowych.
Też tak uważam. Dlatego poważnie zastanawiałem się nad czymś takim:
Jako efekt uboczny pomoze to w utrzymywaniu wagi dodatkowo... ;P
Ale ten brzydak co pokazales, to tez tak za mna chodzi od dluzszego czasu, bo smieszny.
A teraz chyba nawet jakas nowa wersja wyszla, musze zajrzec do usual suspects
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach