A ja zupełnie odwrotnie - lubię casual a koszula, krawat i garnitur to głównie ciuch roboczy
Co do krawatów to pozbywam się ich regularnie ale i tak przybywa - chyba się przez pączkowanie rozmnażają skubane. Ostatnio jak robiłem porządki w szafie doliczyłem się coś koło 40-50.
Za to lubię spinki i zawsze staram się wybrać koszulę z mankietami zapinanymi na spinki. Uzbierało się ich kilkanaście i bardzo mnie cieszą!
A że jestem człowiekiem starej daty posiadam także muszki i potrafię je wiązać! Robią piorunujące wrażenie w towarzystwie gdy atmosfera się rozluźnia i można ciut wyjść z fasonu pociągam za jeden koniec i ... rozwiązana muszka swobodnie zwisa sobie z szyi . Możecie wierzyć lub nie ale większość ludzi nie ma pojęcia że muszki się wiąże!!! zazwyczaj kupują gotowce na gumce lub tasiemce
CornCobbMan Właściciel Pola Ryżowego porwany obłędem...
Z Kadariusem wyścigi na Łucze nie ma sensu, bo ten łobuz z Pabianic wyczyścił okolicę w promieniu 300 km... Ale słowo się rzekło - taki mój pierwszy z brzegu
a wyścig pewnie nie ma sensu - to ok. połowa stanu posiadania
Blaz [Usunięty]
#22 Wysłany: 2009-09-02, 19:23
Powiem Wam szczerze, że ten stylizowany napis Łucz na tarczy jest jednym z najpiękniejszych logo, które widziałem. Jakiś czas temu doszedłem do takiego wniosku.
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#27 Wysłany: 2009-09-02, 20:09
Za takiego to i trzy Parnisy bym dał a może i cztery. Delbanę może mieć każdy a z takim Łuczem to tylko najodważniejsi z odważnych mogą chodzić, przecież w "tofaszystwie" nie wypada na nadgarstku mieć ruska-białoruska.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach