Machu, Daito,
Mi chodzi o to, że wszystko można doprowadzić do absurdu. I da się zagonić do niezdrowego stopnia., że to (łowienie okazji i kupowanie, kupowanie, kupowanie) to się staje twoim życiem.
Ja rozumiem rotację i szukanie czegoś nowego (ale naprawdę nowego, a nie dwudziesty zegarek który gdyby nie logo to byłby taki sam jak 19 które już są w pudełku). Sam kupuje (relatywnie mało sztuk rocznie bo ostatnie dwa lata to raczej ok 3/rok) ale mam jakieś 20 zegarków i wychodzi mi że to jest za dużo bo nie wszystkie dostają tyle czasu na nadgarstku ile by mogły. Więc będzie redukcja.
A czy nie powinno cieszyć noszenie zakupionych zegarków a nie sam fakt szukania i kupowania ich? O te równowagę mi chodziło. kupowanie też może być uzależnieniem i ciągłe gonienie okazji do przesady nosi jego znamiona.
_________________ "It Is Possible To Commit No Errors And Still Lose."
Machu Klon Właściciela Pola Ryżowego Duże jest piękne:D
Pomógł: 123 razy Wiek: 39 Dołączył: 10 Maj 2011 Posty: 14529 Skąd: Gliwice
#19 Wysłany: 2025-02-07, 09:34
Szymon, wiadomo, nawet najlepsze i najsensowniejsze rzeczy i idee bywają doprowadzane do skrajności i wypaczenia
Ja tylko piszę, że w moim przypadku (chyba) zachowuję zdrowe proporcje
Szymon, Jarek większość z nasz nie zachowuje proporcji.
Mam podobnie jak Szymon nie kupuję dużo zegarków ale mi się też ich nazbierało, że niektóre noszone raz na dwa miesiące a i sprzedać szkoda żeby za grosze nie oddać.
Mówię po sobie, ze 10 szt. z jakimiś 2 G byłoby na pewno wystarczające ale sam nie wiem nawet z czego by zejść.
_________________ Pozdrawiam
Marcin/kornel91
Adriatica, Ball, Casio ,Citizen, Deep Blue, Glycine, Hamilton, Nethuns, OceanX, Orient Star, Oris, Phoibos, Sinn Zelos
Sorrz ya moje filozofowanie ale ostatnio docghodzę do takich wniosków po prostu. Krystalizuje mi się lista zegarków do sprzedania tylko kurna nie mam czasu ich obfocić. Ale może w ten weekend bo mi wypadło coś co miałem zaplanowane. Do wysiadki jest w tej chwioli 5-6 szt a to co zostaje jest raczeju bez dublowania o jakim mówiłem wcześniej.
kornel91 napisał/a:
niektóre noszone raz na dwa miesiące a i sprzedać szkoda żeby za grosze nie oddać.
No ale co one wnoszą jak są nienoszone? Ja wiem, że ciężko się pogodzić z faktem, że straciło się na zegarku, ale jak leży w pudełku i nie nosisz to ani jego wartosć nie rośnie, ani radości z noszenia nie ma, a tylko zamrożona reszta tej kasy co możnaby odzyskać sprzedając.
_________________ "It Is Possible To Commit No Errors And Still Lose."
Ostatnio zmieniony przez Szymon 2025-02-07, 15:18, w całości zmieniany 1 raz
Sorrz ya moje filozofowanie ale ostatnio docghodzę do takich wniosków po prostu. Krystalizuje mi się lista zegarków do sprzedania tylko kurna nie mam czasu ich obfocić. Ale może w ten weekend bo mi wypadło coś co miałem zaplanowane. Do wysiadki jest w tej chwioli 5-6 szt a to co zostaje jest raczeju bez dublowania o jakim mówiłem wcześniej.
kornel91 napisał/a:
niektóre noszone raz na dwa miesiące a i sprzedać szkoda żeby za grosze nie oddać.
No ale co one wnoszą jak są nienoszone? NA wiem, że ciężko się pogodzić z faktem że straciło się na zegarku, ale jak leży w pudełku i nie nosisz to ani jego wartosć nie rośnie, ani radości z noszenia nie ma, a tylko zamrożona reszta tej kasy co możnaby odzyskać sprzedając.
Ja się Szymon godzę tylko kilka zegarków sprzedałem ale też dochodzę do wniosku, że jak mam sprzedać za 40 % ceny zakupu to niech leży w pudełku. Hamiltona sprzedawałem kilka miesięcy. Poszedł po dużej stracie ale rynek też jest mocno nasycony i często zegarki leżą bardzo długo.
_________________ Pozdrawiam
Marcin/kornel91
Adriatica, Ball, Casio ,Citizen, Deep Blue, Glycine, Hamilton, Nethuns, OceanX, Orient Star, Oris, Phoibos, Sinn Zelos
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach