Taka ciekawostka z 1975
Odpowiedz do tematu

:
W co najmniej niektorych chronografach Heuera z naciagiem manualnym siedzial poczciwy Valjoux 7734 aka Poljot 3133.

:
zbyszke napisał/a:
W co najmniej niektorych chronografach Heuera z naciagiem manualnym siedzial poczciwy Valjoux 7734 aka Poljot 3133.


Ani chybi ściemniasz, nie znasz się na zegarkach, i uprawiasz wrogą propagandę. Każdy PRAWDZIWY kolekcjoner wie, że taki Hauer sprzedaje się jak ciepła bułka w Austrii, za 3000 jewro. Mechanizm jest niewątpliwie lepszy 20 razy od 3133, w końcu jest szwajcarski, więc z samej definicji wiadomo, że lepszy, tylko go potem Ruski ukradli, zaprzęgli dwóch Mongołów do furmanki, wywieźli za Bug, i potem pilnikiem strugali swoje nieudolne kopie. To jest oficjalna wersja którą powinien znać każdy dżentelmen i szanowany kolekcjoner, a resztą się nie interesować, żeby kociej mordy nie dostać. Ot co :P

A na serio - nie widziałem Hauera z mechanizmem innym niż V7734. Ale nie żebym specjalnie jakoś zaciekle szukał.

:
Mechanizmy chrono można oglądnąć tu: http://www.onthedash.com/movements.shtml

Katalogi tu: http://www.onthedash.com/Guide/_Catalogs/

Po skróceniu linka, czyli tu: http://onthedash.com/ cala reszta. Jest na co popatrzeć :wink:

Ostatnio zmieniony przez Yakovlev 2011-02-26, 09:59, w całości zmieniany 1 raz
The future will start tomorrow, not today.

G. Gerlach - polskie zegarki
:
ALAMO napisał/a:
zbyszke napisał/a:
W co najmniej niektorych chronografach Heuera z naciagiem manualnym siedzial poczciwy Valjoux 7734 aka Poljot 3133.


Ani chybi ściemniasz, nie znasz się na zegarkach, i uprawiasz wrogą propagandę. Każdy PRAWDZIWY kolekcjoner wie, że taki Hauer sprzedaje się jak ciepła bułka w Austrii, za 3000 jewro. Mechanizm jest niewątpliwie lepszy 20 razy od 3133, w końcu jest szwajcarski, więc z samej definicji wiadomo, że lepszy, tylko go potem Ruski ukradli, zaprzęgli dwóch Mongołów do furmanki, wywieźli za Bug, i potem pilnikiem strugali swoje nieudolne kopie. To jest oficjalna wersja którą powinien znać każdy dżentelmen i szanowany kolekcjoner, a resztą się nie interesować, żeby kociej mordy nie dostać. Ot co :P

A na serio - nie widziałem Hauera z mechanizmem innym niż V7734. Ale nie żebym specjalnie jakoś zaciekle szukał.


He,he.

Zapomniales jeszcze dodac, ze ruska dzicz dodala wiaderko kamieni (tak ze cztery zuany :wink: ), zwiekszyla czestotliwosc pracy balansu oraz wydluzyla rezerwe chodu.

No po prostu zepsuli, jak wszystko z branzy zegarkowej, co im w rece wpadlo :grin: .

:
Cytat:
No po prostu zepsuli, jak wszystko z branzy zegarkowej, co im w rece wpadlo :grin: .


No ba :!:
Wcześniej Zenitha tak samo zepsuli, swołocze :P Wzięli i zmniejszyli, kamieni dodali, wstyd i poruta.

I K36 zepsuli, i R26 ...

Niczego sami nie wymyślą - tak samo jak te skośnookie -słyszałem onegdaj jak jeden zegarMISZCZ opowiadał, że one, te żółte, to robią mechanizmy z plastiku - wyobrażasz sobie Pan :?: A nawet jak robią ze stali - to ona jest miękciejsza. Ta stal. Przecież to nie do pomyślenia by było we Szwajcarii :P :!:

:
Cytat:
-słyszałem onegdaj jak jeden zegarMISZCZ opowiadał, że one, te żółte, to robią mechanizmy z plastiku - wyobrażasz sobie Pan :?:

To temu zegarmistrzu pokazać nowiutką Etę C01.211 :mrgreen:

:
zbyszke napisał/a:
Zapomniales jeszcze dodac, ze ruska dzicz dodala wiaderko kamieni (tak ze cztery zuany :wink: ), zwiekszyla czestotliwosc pracy balansu oraz wydluzyla rezerwe chodu.
Zdecydowanie wolę 3133 , droga redakcjo czy to znaczy że się na szanującego kolekcjonera nie nadaję ? :cool:

:
Obawiam sie, ze nie. No chyba ze jakas mala samokrytyka :mrgreen: .


A co do meritum czyli chronografow od Heuera - schemat mechanizmu z mikrorotorem (zajumany z zaprzyjaznionego Forum):




Nic dziwnego, ze przestano go produkowac stosunkowo szybko - stopien skomplikowania ( i "przekombinowania") jest bardzo duzy.

Ostatnio zmieniony przez zbyszke 2011-02-26, 20:05, w całości zmieniany 1 raz
:
Bluźnicie Bracia :wink: nie dane Wam będzie wstąpić w kręgi stowarzyszenia :lol:

СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
:
Zadziwia mnie położenie mikrorotoru względem balansu.

:
ALAMO napisał/a:
Zadziwia mnie położenie mikrorotoru względem balansu.


ALAMO, coz Cie zadziwia? W tamtych czasach Szwajcarzy potrafili co nieco skonstruowac. Tu masz odpowiednik "tej warstwy" chronografu:



Identyczne usytuowanie balansu wzgledem rotoru. Sam boje sie myslec jakimi to kretymi drogami idzie przelozenie naciagu z balansu, przez sprzezyne, az na kotwice - zapewne na okolo, po obwodzie calego werku. Nic dziwnego ze w koncu Universal zbankrutowal :wink: , no ale werk przynajmniej supercienki jest.

Za to w przypadku mechanizmu chronografu jako zywo nie chodzilo specjalnie o "cienkosc". Wiec droga jaka szlo projektowanie tego mechanizmu musiala byc bardzo pokretna. Ja to sobie wyobrazam tak. Zeszla sie silna grupa i zaczela myslec nad automatycznym chronografem. Zwykly automat z pelnym rotorem wydaje sie nie pasowac, siedzi dokladnie dokladnie w srodku mechanizmu stopera i "przeszkadza". Wiec jakas spryciula pomyslala - przeciez jest technologia mikrorotora, ktory mozna gdzies upchac ekscentrycznie. Zaczeto wiec projektowac - wklad techniczny to dwie firmy: Buren (mikrorotor) i Dubois Depraz (stoper). Wklad pozostalych (Breitlinga i Heuera) byl raczej wylacznie finansowy :grin: . Okazalo sie oczywiscie, ze calosc nie miesci sie w rozsadnej wielkosci kopercie i trzeba bylo zrobic dwie "warstwy". Wyszlo mostrum. A trzeba bylo nie odwolywac sie do istniejacych rozwiazan, tylko wymyslic, jak pogodzic centralny rotor ze stoperem. I Zenithowi i Seiko sie to udalo.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.