Tytułem wstępu: projekt zrodzony pod wpływem gorączki, prochów (co prawda tylko paracetamol) i bezsenności (trudno zasnąć, kiedy nos zmienił się we fontannę).
Jakiś czas temu byłem zafascynowany Longinesem Legend Diverem. W życiu go nie widziałem na oczy, ale cena jest odstraszająca jak za zwykłą Ciocię Etę w środku, no i ludzie gadają, że na żywo wiele traci. Odłożyłem temat.
Gdyby ktoś nie wiedział, wygląda to tak:
W zeszły weekend trafiłem na Seiko SNZJ59.
Drogawy jak na zwykłą piąteczkę, ale mam słabość do wewnętrznych obrotowych ringów i zacząłem się zastanawiać. Wygląda to tak:
Chyba fajny zegar (tego też nie miałem okazji obmacać), nawet mimo tej cholernej piątki na tarczy i koronki do obracania wewnętrznym ringiem umieszczonej w idiotycznym miejscu. A teraz pod wpływem gorączki, prochów etc. mnie olśniło.
Przecież w środku siedzi zwykły 7s, do którego jest kupa części. Można by coś z tego skręcić. Kopii się nie zrobi, wiadomo, ale może coś w klimacie... jakieś poor man's edition...
No to weźmy na przykład takie klamoty:
No i teraz pojawiają się zagadki. Czy po poskładaniu wszystkiego do kupy wyjdzie to co poniżej? Czy to może myślenie życzeniowe, nowa tarcza będzie tarła o ring, nie zachowałem skali i zarówno tarcza jak i wskazówki mają inne proporcje w stosunku do poprzednich? Same pytania. W każdym razie, jakby wszystko poszło gładko, powinno to wyglądać tak:
No i tutaj można by zakończyć, chociaż to logo Dagaza na tarczy nie powala. Warto by wymienić obie koronki, bo teraz widnieje na nich ta cholerna piątka, no i wymienić przeszklony dekiel, bo 7s mimo swoich licznych zalet nie jest zbyt piękny i nie warto go pokazywać. Może też jakiś grawer?
Da się gdzieś skombinować takie koronki i stalowy pełny dekiel bez jakichś pierdół?
...ale wpływ gorączki, prochów etc. jest na tyle przemożny, że zacząłem kombinować dalej.
Czas na PLAN B.
Dobra, ale może by jednak podmalować tarczę? Po niewielkiej modyfikacji wyszło coś takiego:
Jedyny możliwy komentarz brzmi: nie ma mowy.
Pretensjonalne jak !@#$%^, z Lążinem ma to niewiele wspólnego, no i za długie. To nadal jest cholerne Seiko piąteczka, ale warto by tam coś napisać.
Kolejna dawka prochów (nadal paracetamol) i kolejne olśnienie.
Legen Diver. LEGEND DIVER. LEgend diVER.
I w ten sposób narodził się...
To załatwia nam dwie sprawy:
1) Jest nawiązanie do Lążina, można nawet czytać z francuskim akcentem. No wiecie levERRRR, jak lążINNN
2) Chyba się jednak nie da uniknąć piątki na tarczy, ale rzymską "V" ukrytą w napisie zniosę bez problemu.
No to teraz pozbywamy się bransy, wsadzamy na pasior i miejmy nadzieję, że może to wyglądać tak:
Czy to wszystko ma sens? Nie jestem pewny, ale idę po kolejną dawkę prochów i chyba gdzieś tu były jeszcze jakieś chusteczki...
Discuss!
pozdrawiam
Narfas
Ostatnio zmieniony przez Maxio 2012-09-30, 23:37, w całości zmieniany 1 raz
Wyszło maliniasto
Chociaż ... jakbyś za bazę łykną tego Androida co teraz stoi 99 preziów ? Koperta jest fajna, bardziej klasyczna. Masz miyote, masz całkiem OK pierścień ...
Pies czy kot?: pies Pomógł: 317 razy Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 28712 Skąd: ...
#12 Wysłany: 2012-10-01, 10:27
Świetny projekt
ALAMO napisał/a:
Chociaż ... jakbyś za bazę łykną tego Androida co teraz stoi 99 preziów ? Koperta jest fajna, bardziej klasyczna. Masz miyote, masz całkiem OK pierścień ...
Alamos dobrze prawi, zrób jeszcze wizualizację na bazie Androida ..
Pomógł: 33 razy Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 6275 Skąd: Warszawa
#14 Wysłany: 2012-10-01, 10:56
tylko dlaczego nazwales swoj projekt "dźwignia"?
_________________ beceen | ***** ***
Woytec60 [Usunięty]
#15 Wysłany: 2012-10-01, 13:14
To nie jest "dźwignia" ale skrót od Legend Diver
Kibicuję projektowi chociaż żeby to mi się podobało to te koronki powinny być po jednej stronie.
Jak widzę, nie tylko ja mam ciśnienie na "kompresorka"
Ostatnio zmieniony przez Woytec60 2012-10-01, 13:16, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach