Przy całej radości, że Maras zostaje (i pozostali, którzy się w tzw. "międzyczasie" żegnali ale jednak zostali) mam wciąż jedną myśl, pytanie:
Czy jak się w realnym życiu posprzeczacie z najbliższymi, walicie od razu pozwy rozwodowe? Czy jednak macie kilkudniowy wkurw a potem Wam przechodzi?
Bo jakoś do starych (haha) chłopów takie fochy słabo pasują.
Dołączył: 16 Sie 2016 Posty: 8988 Skąd: PL- wrocek
#435 Wysłany: 2018-11-13, 15:05
MW75 - prosta sprawa, nie czytasz,nie wchodzisz, nie rechoczesz
Wkurw przychodzi bo człowiek zostawił tu kawał czasu i ma dobre relacje przynajmniej z niektórymi forumiakami, a tu go op....lają znienacka przez zaskoczenie, do tego jak się jest maniakiem zegarkowym to to jest najlepszym miejscem póki co , czasem nachodzi chęć rezygnacji, ale maniactwo zegarkowe w moim przypadku dodatkowo wspiera się na forumie...no ja tak mam, nie wiem jak inni, ponoć są tacy co w zaciszu domowym pchają zegarki w skarpetkę, nie znam takich osobiście, ale pewnie i tacy bywają
Ostatnio zmieniony przez Maras 2018-11-13, 15:22, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach