


Oprócz koperty to nic mi się w nim nie podobało więc wziąłem go na warsztat. Chciałem żeby świecił, miał ciekawą tarczę w zielonych klimatach i żebym mógł to wykonać przez weekend bez narzędzi bardziej wyrafinowanych od młotka czy wiertła. Projekt rozrysowałem sobie wstępnie w piątek w robocie podczas ważnej narady i w sobotę przystąpiłem do dzieła.

Tarczę podziurawiłem barbarzyńsko i wcale się nie wstydzę



Farba miedziana Idea Patina + do tego potem patyna


W międzyczasie bezel - magiczny proszek Glow Inc.



Na koniec tego zielonego się pozbyłem bo czułem przesyt
Reluminowałem też wskazówki i indeksy na tarczy (tam gdzie zrobiłem dziury.
Poprawiłem też czerwień na sekundzie bo jakaś taka była bez życia i po wyschnięciu (i wypieczeniu sekundy) można było montować.

Finalny efekt wygląda tak



Niestety okazało się, że albo coś urwałem albo raczej coś nie zaskakuje jak należy (półbeczka jak mniemam) bo wałek się nie blokuje. Daje radę nakręcić ale nie mogę ustawić wskazówek. Poprawię to później.
Poza tym zegarek nadal wygląda źle. Z efektu wizualnego nie jestem w ogóle zadowolony (oprócz sekundy - wreszcie opanowałem tą cholerną farbę) ale dużo się nauczyłem więc jestem na plus. Powoli ogarniam ten świecący proszek i trafiam z proporcjami i nakładaniem, patyna tez jest prosta po ktoryśtam razie.
