Mam parę mechanizmów brudasków i wpadłem na pomysł zakupu myjki ultradźwiękowej żeby je wyczyścić. Przy przeglądaniu-oglądaniu rzuciło mnie się na oczy jedno zdanie w opisie myjki Conrada - "nie nadaje się do mycia zegarków mechanicznych". I stąd pytanie: w czym taka myjka może zaszkodzić?
_________________ "trzeba nim począśc zeby zaczoł chodzic"
Szymon [Usunięty]
#2 Wysłany: 2015-02-04, 22:08
Bo jeśli komuś przyszłoby do głowy wyczyścić w tym np stary zegarek kieszonkowy gdzie masz srebrowane (chyba tak to się nazywało) mostki i nie daj Boże trafi Ci się w tej powłoce mikropęknięcike lub inne uszkodzenie (a prawie na pewno się trafi w starym mechanizmie), to ultradźwięki zrobią tej powłoce kuku.
Generalnie czyszczenie mechanizmów, to jest takie na wpół mityczne
Moim zdaniem nie ma sensu się bawić w myję - lepiej kup eter i w tym wypłucz elementy mechanizmu
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#5 Wysłany: 2015-02-06, 14:05
Zapewne chodzi o to by ktoś nie wpadł na pomysł wrzucenia całego zegarka. Ludzie teraz "gupię" są i producent się właśnie w taki sposób zabezpiecza, by komuś nie przyszło do czapy- " nie napisane ,było zatem idę się sądzić". Używałem myjki z Bierdonki z dużym powodzeniem nieraz z agresywnymi płynami.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 10 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 4042 Skąd: Września
#6 Wysłany: 2015-02-06, 18:54
kaido2 napisał/a:
by ktoś nie wpadł na pomysł wrzucenia całego zegarka
Bo to fajnie by było wrzucić np. zamkniętego rolka z tureckiej plaży i po chwili mieć go funkielnufka (a swoją drogą - jak przesmarować taki zegarek bez rozkądania, "w całości"? )
A poważnie, to łatwiej chyba będzie mi kupić jakąś myjkę (nawet "do protez") niż eter...
_________________ "trzeba nim począśc zeby zaczoł chodzic"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach