Helson Sharkmaster
Odpowiedz do tematu

:
Blaz napisał/a:
Sharkdivera kiedyś chciałem kupić. :wink:

Byłbym gotów do rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia :evil: :evil:

Blaz napisał/a:
Omega tu wyłazi zza każdej śrubki. A mimo to na wus to ciągle jest homar. :wink:

Bo nie ma tam talibów (szczęściarze), lub są tak zmarginalizowani, że nikt ich na poważnie nie bierze? Równie dobrym przykładem byłby Rolex Submariner, który ma zatrzęsienie homarów, których nikt nie nazywa podróbkami.

Blaz
[Usunięty]
:
Tomek napisał/a:


Blaz napisał/a:
Omega tu wyłazi zza każdej śrubki. A mimo to na wus to ciągle jest homar. :wink:

Bo nie ma tam talibów (szczęściarze), lub są tak zmarginalizowani, że nikt ich na poważnie nie bierze? Równie dobrym przykładem byłby Rolex Submariner, który ma zatrzęsienie homarów, których nikt nie nazywa podróbkami.


O tą konkluzję mi właśnie chodziło. :wink: Choć - przyznam się nie bez bicia - że mnie samego stylizowany napis Sharkmaster jednak razi. :???: :grin:

:
Bo jak długo nikt na nim nie napisze Rolex - to to nie jest Rolex, i basta. Rozsądni ludzie to rozumieją, impregnowani nie, i świat się kręci ;)

:
ALAMO napisał/a:
impregnowani nie

+1 :mrgreen:

:
zgadzam się , sam Rolex ma gdzieś wszystkich wzorujących się , rynek weryfikuje , kto chce Rolexa i tak go kupi , jak ktoś chce namiastkę tzn. że nie jest w targecie i basta .
Król jest jeden i ma się dobrze , nie walczy tak jak OP , robiąc cyrki z zastrzeganiem napisów , ochraniacza koronki itp. Co wcale nic nie daje.

:
Ponieważ, co powtarzam za każdym razem, Rolex czy Omega to są poważne firmy, a OP jest marketingową wydmuszką która musi sobie dokładać do małego Wacka historię którą też kupiła ... Zobaczcie że na rynku chińskim - Omega i Rolex funkcjonują świetnie, i w dupie mają własne podróbki.
Ten sam mechanizm przenosi się na ludzi : ci którzy mają doświadczenie z zegarkami, znają historię itd - wiedzą doskonale że ten przemysł i rynek zawsze pełen był podrabiania, kopiowania, podkupywania pracowników, szpiegostwa przemysłowego itd. Albo mają wystarczająco luźne podejście do hobby - że nie mają zamiaru robić krucjat tam, gdzie chcą się bawić.

:
Prawda ludzi z klapkami na oczach mija się z rzeczywistością rynkową , nie od dziś wiadomo że także przemysł podróbek napędza normalny rynek .. ludzie chcą nosić oryginały , wiec zanim kupią zegarek który kosztuje roczną pensję to wypróbują dizajn na wzorujących się , myślę że nawet człowiek obeznany w świecie zegarków przymierzy na rękę podróbę dla draki lub by zobaczyć jak to jest. Nie namawiam do kupowania ordynarnych podrób , o tego typu ludziach szkoda gadać i tyle. Nawet zegarmistrze mają w zakładach podróbki uszkodzone które przynieśli ludzie nie znający się w temacie, często ogladam te bolexy i iwuce itp.

Blaz
[Usunięty]
:
Jeśli chodzi o Omegę to powoli zmieniają front. :mrgreen:
http://zegarkiclub.pl/for...vs-szary-rynek/

:
Blaz napisał/a:
Choć - przyznam się nie bez bicia - że mnie samego stylizowany napis Sharkmaster jednak razi. :???: :grin:

Blaz, równie dobrze kogoś innego mogą razić skopiowane indeksy a innego lupka. Imo dopóki na tym świetnym skądinąd zegarku nie ma napisu Omega, jest za to wielki napis Helson, nie mam ani jemu, ani produkującej go firmie czy kupującym go ludziom nic do zarzucenia.
Ludzie, których na to stać wybiorą jego pierwowzór, inni, których nie stać - kupią tego homarka a nie podróbę za $100 na bazarze.
I, skoro te zegarki w tym designie są do kupienia w oficjalnym obrocie - znaczy to, że SG nie uważa tego za szkodliwe dla swoich interesów. Co nie wyklucza faktu, że zawsze znajdzie się jeden z drugim, którzy będą się brzydzić tego zegarka i nazywać go ordynarną podróbą.
I tu podoba mi się podejście forów zagranicznych do tego tematu: może Grovana, RT, Epos, Davosa czy Orient (i wielu, wielu innych) rżnąć żywcem design z bardziej znanych czy "prestiżowych" marek - to mogą również inni.

Blaz
[Usunięty]
:
Ano dokładnie - jak wszyscy to wszyscy, a nie tak, że jedni mogą, a drudzy nie mogą. Ale w ogóle polityka stowarzystwa to taki niezły ewenement na tle innych forów zegarkowych. W zasadzie nie znalazłem innego forum (oprócz paneristi, ale to zrozumiałe), gdzie panowałaby taka podwójna moralność jak u nich.

:
Ale jest demokracja. Niech sobie mają nawet potrójną moralność. Dopóki mi nikt nie narzuca odgórnie ich sposobu patrzenia na świat zegarkowy - nie przeszkadza mi to. Tym bardziej, że ostatnio w jednym z wątków na kizi wyraźnie zostało napisane, że jest to forum prywatne i obowiązują tam zasady przyjęte przez właściciela forum.

Blaz
[Usunięty]
:
Masz absolutną rację: niech sobie u siebie robią co chcą. Tylko oni tą swoją ideologię chcą narzucić wszystkim innym i przez pryzmat tej ideologii oceniają innych ludzi. :evil:

OK, wracam do zegarka. Ciekawe jak się z takiej tarki cieszy skóra na przegubie? :mrgreen:

:
Tomek napisał/a:
Ale jest demokracja. Niech sobie mają nawet potrójną moralność. Dopóki mi nikt nie narzuca odgórnie ich sposobu patrzenia na świat zegarkowy - nie przeszkadza mi to. Tym bardziej, że ostatnio w jednym z wątków na kizi wyraźnie zostało napisane, że jest to forum prywatne i obowiązują tam zasady przyjęte przez właściciela forum.

Tym właścicielem jest stowarzyszenie czy jedna osoba ?

:
Blaz napisał/a:
.... Tylko oni tą swoją ideologię chcą narzucić wszystkim innym i przez pryzmat tej ideologii oceniają innych ludzi. :evil:

Kontynuuję OT :mrgreen: , Blaz, dlaczego narzucają? Przynależność do społeczności tamtego forum jest całkowicie dobrowolna. Zresztą prawie każdy z nas miał bądź w dalszym ciągu ma tam konto. Prędzej czy później każdy, kto należy do tej społeczności i jest miłośnikiem zegarków zorientuje się, że coś jest nie tak. Że ich spojrzenie na temat naszego hobby zdecydowanie odbiega od spojrzenia innych, w szczególności tych naprawdę opiniotwórczych, w skali całego Świata, forów skupiających miłośników czasomierzy.
Rudi, chyba Stowarzyszenie, ale kto ich tam wie. Poprzedni właściciel sprzedał chyba to forum. Ale komu? Nie mam pojęcia. Chyba lobbystom z kręgu SG i podobnym, bo takie mam wrażenie, czytając to, co tam się pisze.

Blaz
[Usunięty]
:
Tomek, to nie było tak. Ideologia na kizi zmieniła się w TRAKCIE mojego pobytu tam. Nie było tam tak od początku. A może było, ale się o tym głośno nie mówiło? W każdym bądź razie od nastania Króla Chlastawy zaczął się zamordyzm na zasadzie: "Masz inne zdanie niż my (Królik i przyjaciele Królika), toś głupek, cham i podrupkarz".

Porównując: na wus panuje zasada: "Możesz mieć każdy pogląd na zegarki, bylebyś nie obrażał innych". Na kizi Chlastawy panuje zasada: "Musisz mieć pogląd na zegarki taki jak Prezes, bo inaczej bezkarnie możemy cię obrazić". Różnica dość spora. Rzekłbym: kulturowa. :mrgreen:

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.