
Świeżak jestem nieopierzony, więc z góry sorki jeśli pytanie jest lamerskie.
Łazi za mną rzeczony Bullhead. Przeszukując zatokę, znajduję całkiem sporo Citizenów, natomiast Seiko jest jakoś ciężko dostępne.
No i druga sprawa, Citki wydają się mieć akceptowalne ceny (czasem), natomiast Seiko jak już jakieś znajdę, to normalnie cenka opada

Stylistyczne te zegarki są bardzo podobne, więc zapytuję:
- polować na Citka
- czy może jednak Seiko, z jakichś nieznanych mi lajkonikowi powodów
Pozdro