Zacznę od wstępu.
Ten Orient to zegarek posiadający certyfikat ISO kwalifikujący go jako pełnoprawnego divera (Mako mimo wodoszczelności 200m takowych nie posiada).
Nazwa Air diver nawiązuje do faktu, iż zegarka można używać do nurkowania na butlach z powietrzem, (czyli do ok. 40m) a nie mieszankach helowych (do tego trzeba już WR 300 jak saturation diver Orienta).
Revolver to "ksywka" powstała w necie z racji specyficznego bezela.
Moim zdaniem zegarek ten jest naprawdę niesamowity!
Co do wyglądu, to można go lubić lub nie (mi się zdecydowanie podoba) ale jakość wykonania powala na kolana. Gdyby Omega coś takiego wypuściła na rynek to spokojnie mogłaby za to sprzedawać obok Planet Ocean i brać podobną kasę (zakładając że w środku byłby ich mechanizm).
Generalnie planowałem zakup wersji czarnej, jednak trafiła się możliwość kupienia tanio (i bez zabawy w cło) wersji żółtej, zaryzykowałem i jestem super zadowolony. Kolor tarczy jest dość specyficzny, bo posiada metaliczny poblask, czego nie udało mi się złapać na zdjęciach.
Koronka świetnie się zakręca i odkręca (lepiej niż w Hamiltonie, Eposie i Mako które miałem wcześniej).
Bezel działa super płynnie (60 kliknięć).
Podświetlenie całkiem daje rade

Bransoleta jest naprawdę porządnie wykonana i posiada możliwość szybkiego poszerzenia tak żeby dało się zegarek założyć na piankę do nurkowania (starałem się to pokazać na zdjęciach).
Jedyne potencjalne wady to dość małe okienko daty, co sprawia, ze może być ją ciężko odczytać, gdy jest ciemniej. Mi to osobiście nie przeszkadza a nawet cieszy, bo nie powoduje wrażenia napchanej tarczy.
Fajnie by tez było gdyby Orient użył szafirowego tym modelu szafirowego szkiełka, ale przynajmniej dali jednostronny antyrefleks.
Podsumowując, za niecałe 7 Parnisow zdobyłem naprawdę genialny zegarek wart spokojnie 4-5x tyle.
Dodatkowo jest to model raczej rzadko spotykany w porównaniu do tej polki cenowej np. Seiko.
No a teraz do rzeczy (mam nadzieję, że nie przesadziłem z rozmiarem zdjęć):






Bransoleta:



Firmowa guma:


Płaszczka (eksperymentalnie):



Trzeba trochę poświecić:

Ma zawieszkę!

A lektura angielskiej instrukcji sprawia wiele radości

No i zdjęcie pseudo artystyczne:
