Pies czy kot?: pies Pomógł: 8 razy Wiek: 49 Dołączył: 15 Paź 2010 Posty: 1675 Skąd: *Miasto know-how
#497 Wysłany: 2015-09-12, 15:08
rybak napisał/a:
A ja nie wiem.
Jakies rozne te MRG, MTG mialem na reku, zawsze jak jakiegos znajomka zlapie z czyms takim, to nie puszczam, zanim nie zdejmie i nie da obejrzec z bliska, przymierzyc, a czasem i chwile ponosic, jak jest okazja (np. sie akurat na piwie spotkalismy i trzeba od czasu do czasu odwiedzic zabytek klasy dwuzerowej, albo na fajke wyjsc, to se ponosic mozna chwile wtedy... )
No i tak nie bardzo te zachwyty rozumiem (znaczy na forach roznych, bo te znajomki to raczej wielkiej wagi nie przykladaja do tych zegarkow, jeszcze najczestsza odpowiedz na pytanie "skad masz?" jest "a od zony dostalem", z jakiejs tam okazji na ogol, albo akurat rozgladali sie za nowym zegarkiem, bo stary gdzies tam rozbili, weszli do sklepu, a tam akurat lezal taki jakie dwa lata juz w witrynie, a pan sprzedawca im nakrecil zwykla opowiastke, jak to, panie, niezniszczalne, ba... RADIEM STEROWANE i wogulebedziepanzadowolony...).
Wiekszosc i owszem, wygodna, jak wygodny jest przecietny zegarek, za to ciezkie to (chyba, ze z tytanu, ale tez juz mam tytanowe zegarki, nawet lzejsze...), wskazowki jakies dziwne zawsze, do tego jakichs malutkich wskazoweczek pelno, nie wiadomo po co i do czego, a nawet, jak wiadomo, to uciazliwe, bo ledwo widac, co one tam pokazuja... Na tarczy nadziubdziane jeszcze jakichs skal, napisow, chuwiecojeszcze...
Ze wskazowkowych to GA-100, AWG-M100, GA-150, jeszcze no, GA-200 do mnie przemawiaja (tylko, ze w 150 o pewnych godzinach nie da sie nic nastawic na wyswietlaczu, ale to inna bajka, teraz o wygladzie mowa).
400, czy 110 to juz nawet wskazowki przekombinowane maja.
Fajny byl jeszcze GW-2500, 3500 przymierzalem pare razy i jakos nie zaiskrzylo...
A reszta, zwlaszcza te rozne Mudmastery i podobne, kompletnie mnie nie ruszaja.
Jakby kosztowaly nie 400 euro, tylko 40, i lezaly nie w obracanej gablotce z podswietleniem u jubilera, tylko na wystawie u przecietnego bateryjkarza miedzy Perfectami i innymi Alienuoczami "oszalalem" to by w ogole nikt ich nie odroznil... To taka stylistyka.
Dla mnie przynajmniej. Wolno byc innego zdania...
rybak, oczywiście, że wolno Ci być innego zdania. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której wszyscy mają jednakowy pogląd.
Jest duże prawdopodobieństwo, że proces ewolucji mógłby zostać poważnie zachwiany
To tak pół żartem, pół serio
Jeśli chodzi o serię g shock, to mnie również nie podobają się obrane tendencje i kursy.
Wszystkie wypusty robią się takie metroseksualne. Odpychają nachalnością swoich kolorów, oraz kiepską jakością.
Brak jakichkolwiek powiewu świeżości w tym co robią. Bazują w większości na tych samych modelach we wszelkich możliwych wariacjach.
Jeśli wejdą nowości, to już na wstępie są kontrowersje. Jedni zakochują się od pierwszego spojrzenia, inni hejtują w głębokiej pogardzie.
Ciężko się odnaleźć w tym wszystkim, zważywszy na to, że wcześniejsze g-shocki były synonimem prostoty, jakości i funkcjonalności.
Sytuacja poprawia się mocno w tych modelach z najwyższej półki.
Tam dominują bardzo dobre materiały, świetna jakość wykonania, oraz spójna stylistyka.
Pytanie jednak, jak wielu z nas stać na takie wydatki ?
Jeśli chodzi o MRG I MTG, to świetne zegarki. Tu zdania nie zmienię.
Miażdżą jakością wykonania i swoistą stylistyką.
Jest jednak tak jak napisałeś. Każdy ma inne zdanie. Ty jesteś w opozycji do tych zegarków,
ja natomiast bardzo je lubię. Są kwintesencją tego, czego oczekuję od wskazówkowych elektroników.
Jest też niestety jedna mocna wada tych produktów. Cena.
Jeśli miałbym dać tyle za zegarek jak za nowe MRG, to zdecydowałbym się na klasowego mechanika.
W przypadku Mudmastera, podoba mi się bardzo charakter zegarka. Cena mniej.
Jednak ten zegarek ma coś w sobie, więc prędzej czy później, będzie u mnie na ręku.
A porównanie go do półki bazarowej, to chyba letkie przegięcie mimo wszystko
Generalnie jeśli chodzi o zegarki to dlatego, że każdy z nas ma inne poglądy, oraz preferencje, to ten rynek może egzystować i rozwijać się.
Choć tu mam pewne wątpliwości, patrząc na to co robi Casio ostatnimi czasy
tomaliusz napisał/a:
Elix napisał/a:
A ja jednak myślę, że nie w przypadku prestiżowej linii zegarków Casio.
To nie są zegarki trzaskane w dziesiątkach czy nawet setkach tysięcy.
Tu kryterium oceny jest znacznie inne
Jak tak będzie to nie kupię i wuj!
Nie rób scen mienczaku
_________________ "Żyj pasją, a spełnisz marzenia"
Pies czy kot?: pies Pomógł: 8 razy Wiek: 49 Dołączył: 15 Paź 2010 Posty: 1675 Skąd: *Miasto know-how
#503 Wysłany: 2015-09-12, 23:40
rybak, całkiem możliwe. Starość nie radość
tomaliusz, to ja jestem jego zegarkowym guru. Popierdółki ma, a nie G.
Raptem kilka g-shocków na krzyż. Do tego w większości zdublowane z moimi
Choć muszę przyznać, że jak pójdzie w tym tempie, to szybko mnie dogoni
Marcin, Jakub to mój brat rodzony jest. Z tym, że ja to się do niego nie przyznaję oficjalnie
_________________ "Żyj pasją, a spełnisz marzenia"
Pies czy kot?: pies Pomógł: 43 razy Wiek: 44 Dołączył: 12 Cze 2013 Posty: 11496 Skąd: Łódź
#505 Wysłany: 2015-09-13, 08:53
Elix, przecież dobrze wiem że masz fajniejsze G ale tempo ma imponujące
raz na kilkaset postów Prezes coś sensownego napiszę
Michał pokaż całą gromadkę
Ostatnio zmieniony przez tomaliusz 2015-09-13, 08:55, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach