Jedyne co znalazlem to Orisy ale to juz kompletnie nie moj pulap cenowy. Zrezygnowalem. Podpytywalem zegarmajstrow czy ktorys gdzies nie ma takiego Poljocika ale bez rezultatu.
Az wreszcie przy zakupie Zuana znalazlem Sea Gulla u Thomasa ze wskazowkowym kalendarzem ale na maila odpisal ze nie ma

No ale cierpliwosc poplaca. Watek o ingersollu a w nim zdjecie szanghaja i ingersolla. Szybkie poszukiwania, oferta i jest

Przylecial w pudelku z katalogiem, gwarancja i PRZYWIESZKA


No to koniec opowiesci. Czas na kilka faktow i wrazen po kilku dniach noszenia. Zegarek jest spory. 42mm srednicy i 14 grubosci. Ale o dziwo na moim watlym nadgarstku (17 cm i bez zaluzji prosze) lezy wygodnie. Jakosc wykonania swietna, do niczego nie moge sie doczepic. Zlota tarcza z nakladanymi indeksami ladnie komponuje sie ze zlotymi wskazowkami. Dodatkowo przy indeksach sa punkciki masy swiecacej a wskazowki maja wypelnienie takim samym cusiem. Niestety swieci to krotko i mizernie

No i kilka fotek:





W sumie za niewygorowane pieniadze mam swietnie wykonany zegarek z niespotykanym kalendarzem i fazami ksiezyca. U mnie wyparl on z nadgarstka turbinke minorwy (pewnie nie na dlugo ale zawsze).
No i jescze prosba do kumotrow. Jak by ktos mial wiedzial jaki to mechanizm to bede wdzieczny za wszelkie informacje.
A Kosmosa i tak se kupie
