Magiczne słowo "Biorę!"
Odpowiedz do tematu

:
Nie chodzi chyba o to, aby wprowadzać jakieś nowe zasady i "instytucjoalnie" coś nakazywać/zakazywać.
Wg. mnie chodzi raczej o uświadomienie i uczulenie sprzedawców, że takie podejście do rezerwacji może być odebrane jako zagrywka nie fair.

Blaz
[Usunięty]
:
Tak samo jak nie fair jest rezerwowanie nie dlatego, że chce się zegarek kupić, ale dlatego, że ktoś pierwszy daną ofertę przeczytał. Itp, itd.

:
Może, Stasiu, pełna racja. Dlatego pozostawiamy do dowolnej interpretacji sprzedawcy i kupującemu jak to traktować ;) Idę o zakład, że każdy z nas inaczej traktuje rezerwację osoby którą zna, niż takiej której nie zna. Transakcje z osobą którą zna, i takie z osobą której nie zna. Nie trzeba być wybitnym śledczym by zauważyć, że często te same osoby "rezerwują" w kółko, a potem odpuszczają, że są takie, u ktorych "rezerwacja" oznacza tylko chęć dogadania szczegółów już podjętej decyzji, a sa tacy którzy wogóle nie rezerwują, tylko od razu kupują. To są indywidualne uzgodnienia i decyzje.
Ja swoje sprzęty często wysyłam, zanim wogóle dostanę pieniądze, bo nie wierzę by mnie kolega mógł oszukać. Niektórzy koledzy też wysyłają do mnie rzeczy, a bywają tak śmieszne sytuacje, że dostaję coś o czym zapomniałem że kupiłem, nie mówiąc o zapłacie :lol: - w zeszłym tygodniu jednego z kolegów przepraszałem, że mi całkiem ze łba wypadło "wobec okoliczności przyrody" ;-)

:
Także uważam, że to decyzja sprzedającego jakie reguły transakcji wprowadza. Sam częściej kupuję niż sprzedaję, ale zanim podejmę decyzję (odpowiem na ofertę) to najpierw szukam info w necie. A nie odwrotnie.

Witajcie na Forum chinawatches.
Przynależność do forum nie jest obowiązkowa.
:
ALAMO napisał/a:
Może, Stasiu, pełna racja. Dlatego pozostawiamy do dowolnej interpretacji sprzedawcy i kupującemu jak to traktować ;)


Dokładnie. Mój wacek, moja opryszczka...
Każdy będzie robił wedle własnego uznania. Jeżeli dane zasady komuś nie będą pasowały to ,jak słusznie napisał Blaz: "przymusu kupowania nie ma".

...Ale sprzedawca niech liczy się również z ewentualnością, że ktoś może z góry odpuścić :wink: .

Blaz
[Usunięty]
:
Stasiu napisał/a:

...Ale sprzedawca niech liczy się również z ewentualnością, że ktoś może z góry odpuścić :wink: .


No właśnie o to chodzi, że ktoś, kto pisze w stylu "biorękasujewszelkierezerwacje" od początku jest świadom, że osoby nie do końca zdecydowane mogą odpuścić. ŚWIADOMIE chce ograniczyć ofertę do tych zdecydowanych. :grin:

Pisałem na początku, że sprzedawca może ograniczyć sprzedaż do osób mających owłosienie na wewnętrznej stronie dłoni. Zgodziliśmy się wszyscy z tym, bo to sprzedającego prawo kaduka, choćby nam się nie podobało. To dlaczego są protesty, jeśli sprzedawca stwierdza, że w jego ofercie pierwszeństwo mają osoby zdecydowane kupić zegarek od razu? Przecież to to samo prawo kaduka. :grin:

Chłopaki, przecież i tak najważniejsze jest wypracowanie nici zaufania między kupującym a sprzedającym. :grin:

Ostatnio zmieniony przez Blaz 2011-08-03, 16:06, w całości zmieniany 1 raz
:
revolta4 napisał/a:
Wychodzi na to ze w pewien sposob sprzedajacy robi w ciula kupujacego lub łaszczy sie na kase ktos rezerwuje , mysli konsultuje z cala rodzina ojcem matka dziadkiem zona i po pewnym czasie mowi tak biore lub odwrotnie zona i dziadek sie nie zgodzili i odpuszczam i bierze nastepny w kolejce , a nie czwarty sie wyrywa biore i sie zegar sprzedał , moze czas zaczac pisac sprzedajacym od razu ''BIORE'' a pozniej na PW napisac odpuszczam lub wziasc :wink: :razz: po to by nie stracic zakupu przez kogos 15 tego w kolejce na przysłowiowa okazje :mrgreen:


Nie do końca. Mi zdarzyło się, że miałem chętnego, który wsiadał w autko i w ciągu godzinki gotów był przywieźć kaskę, ale zegarek był zarezerwowany do następnego dnia dla chętnego, który był zdecydowany na 99%.
Poprosiłem tego, który wykładał kaskę, żeby wstrzymał się do następnego dnia bo jest rezerwacja. Następnego dnia chętny na 99% zwolnił rezerwację a człowiek, który miał gotówkę i był zdecydowany kupił coś innego bo akurat nadarzyła mu się okazja... I woziłem się ze sprzedażą kilkanaście dni by w końcu sprzedać za nieco niższą cenę :(
Od tamtej pory jak kilku chętnych ce się zastanowić niech się zastanawiają i ustawiają się w kolejkę "zastanawiaczy". prosze bardzo. Ale jak przyjdzie kupiec z kasą to sorry Winnetou... Biznes jest biznes... Gotówka ma pierwszeństwo przed obietnicą gotówki :mrgreen:

Ostatnio zmieniony przez Tomir 2011-08-03, 16:47, w całości zmieniany 2 razy
:
Zdecydowany na 99% nieco przypomina obligacje - niby gwarantują Ci kiedyś kasę za nie, ale w rzeczywistości wcale nie musisz jej dostać (patrz obligacje Grecji). :grin:

:
Moim zdaniem formuła "biorę kasuje rezerwację" tak się utarła, że chyba używający jej robią to automatycznie i nie są świadomi, że to jest de facto dokładnie to samo, co "bez rezerwacji proszę". Mówiąc szczerze, również mnie to Zinajda teraz uświadomił. Więc nie chodzi tu o domniemanie chęci wyprowadzenia w pole, tylko małe foux-pas na gruncie logiki, że tak powiem. Tak więc dobrze, że ta sprawa została poruszona, gdyby nie to, jest szansa, że też bym napisał w ofercie taką głupotę :wink:

Pupcia rubcia salcesonik, heloł beloł w dupę słonik!
:
Tomirek ja sie moze bardziej stawialem w roli klienta niz sprzedajacego dlatego moze moja wypowiedz tak brzmi , wiesz o co chodzi chcesz kupic zegar i rezerwujesz na godzine ( przejrzenie budzetu czy mam na to kase i czy cena jest odpowiednia ) a ktos ci zza plecow krzuczy biore , a tez nie chcesz sprzedajacemu powiedzie biore a po godzine na PW musze zrezygnowac bo nie wyszło , jak juz pisałem najlepiej jak sa jasne sytuacje w ofercie sprzedazy '' nie uznaje rezerwacji , rezerwacja do dwoch godzin max , slowo biore anuluje wszelkie rezerwacje i tak dalej wiesz na czym stoiusz wtedy

Ostatnio zmieniony przez revolta 2011-08-03, 20:03, w całości zmieniany 1 raz
Blaz
[Usunięty]
:
bEEf napisał/a:
dokładnie to samo, co "bez rezerwacji proszę".


Logicznie rzecz biorąc nie oznacza dokładnie to samo :mrgreen: :

Cytat:
Może się tak przecież zdarzyć, że w czasie zamieszczenia ofert nikt nie napisze "biorę". :wink:

Ostatnio zmieniony przez Blaz 2011-08-03, 20:02, w całości zmieniany 1 raz
:
Cytat:
Może się tak przecież zdarzyć, że w czasie zamieszczenia ofert nikt nie napisze "biorę"

No i? :razz: No właśnie, że technicznie i logicznie to jest to samo. Bo w czym to się różni od sytuacji, w której kupujący daje se na wstrzymanie ten czas i napisze "biorę" dopiero, jak już będzie wiedział na 100%? Co daje mu to wcześniejsze "rezerwuję"? Nic. Zbędne złudzenie.

Ostatnio zmieniony przez bEEf 2011-08-03, 20:16, w całości zmieniany 1 raz
Blaz
[Usunięty]
:
Powiedz wszystkim uczestniczącym w rosyjskiej ruletce, że żaden z nich nie ma szans. :mrgreen:

:
No ale Beef ma rację :-) I Pawel ma rację. Jest to zawoalowana forma "bez rezerwacji" :-) A jako że o truizmach dżentelmeni nie dyskutują - to proponuję Leżajsk niepasteryzowany :mrgreen:

:
revolta4 napisał/a:
Tomirek ja sie moze bardziej stawialem w roli klienta niz sprzedajacego dlatego moze moja wypowiedz tak brzmi , wiesz o co chodzi chcesz kupic zegar i rezerwujesz na godzine ( przejrzenie budzetu czy mam na to kase i czy cena jest odpowiednia ) a ktos ci zza plecow krzuczy biore , a tez nie chcesz sprzedajacemu powiedzie biore a po godzine na PW musze zrezygnowac bo nie wyszło , jak juz pisałem najlepiej jak sa jasne sytuacje w ofercie sprzedazy '' nie uznaje rezerwacji , rezerwacja do dwoch godzin max , slowo biore anuluje wszelkie rezerwacje i tak dalej wiesz na czym stoiusz wtedy


No w sumie to najlepsze wyjście. Krótkie rezerwacje, powiedzmy do 1h. Wystarczy, żeby poszperać w necie, sprawdzić budżet i przemyśleć sprawę. Choć na przykład przy zakupie "Czwartka" ze dwa dni myślałem czy warto... Kasa jak dla mnie nie była mała ale od początku na niego chorowałem... Nie robiłem rezerwacji w myśl zasady - jak się sprzeda to nie był pisany... I dopiero po owocnych negocjacjach cenowych się zdecydowałem :mrgreen:

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.