Poza tym jak ktoś wspomniał, nie róbmy przegięć ani w jedną, ani w drugą stronę.
Jam Ci to, nie chwaląc się, uczynił
Ja zwracam uwagę na mechanizm, który siedzi w zegarku.
Ale nie jest to jedyne kryterium zakupu.
Umiar, umiar we wszystkim!
Of koz.
Mówiąc wprost - to nasze wylewanie wiadrami pomyjów jest zwykłym odreagowaniem poziomu "dyskusji" na "najbardziej opiniotwórczym forum", gdzie ludzie słuchali w kółko tych samych bzdur, jak to "doskonałej jakości szwajcarska ETA jest doskonała, bo jest szwajcarska", oraz "kup ten zegarek, jest brzydszy od tego co chcialeś, ale za to bardziej prestiżowy". Ktoś kto tam by się wychylił ze stwierdzeniem że 2824 to archaizm, zaprojektowany z wadami,i wykonywany w swojej masie w sposób uwłaczający jakiejkolwiek przyzwoitosci może niezawodnie liczyć na naukową dysputę realizowaną przez ludzi którzy nie mają zegarków. Zatem siła rzeczy takie opinie pojawiają sie w sposób nasilony u nas
_________________
Cezar Klon Ryżowego Długiego Marszu MARUDA i MENDZIARZ
Pies czy kot?: pies Pomógł: 51 razy Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 12913 Skąd: mapenzi
#35 Wysłany: 2012-01-24, 08:34
ALAMO napisał/a:
takie opinie pojawiają sie w sposób nasilony u nas
Czyli że nie mam w panicznym tempie pozbywać się za grosze zegara z etą ?
Trochę jednak pochodzi ?
Pochodzi. Czemu ma nie pochodzić. Po czym go oddasz do majstra, fikniesz 300 zł, i ci wymieni wyjechany moduł automatu. No chyba że będzie to "doskonałej jakości i innowacyjny Breitling", to wtedy za 1500 zł ci to samo wymieni A za 5 lat - za 1000 zł wymieni ci cały mechanizm, i powie "no wie pan, jakość musi kosztować".
Szwajcarska tradycja robienia kupy i opakowywania jej w sreberka przez świstaka ma wielowiekową tradycję.
Ludzie tacy jak kaido2 czy ja prezentujemy dokładnie odwrotne podejście. "Dobry zegarek" to taki, który został zrobiony w sposób nie uwłaczający inteligencji jego posiadacza. W tym wszystkim najtragiczniejsze jest to, że koszt zrobienia dobrego mechanizmu jest może o 1 franka wyższy, niż zrobienie tej kupy ze szkiełkami.
_________________
Cezar Klon Ryżowego Długiego Marszu MARUDA i MENDZIARZ
Pies czy kot?: pies Pomógł: 51 razy Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 12913 Skąd: mapenzi
#37 Wysłany: 2012-01-24, 09:28
ALAMO napisał/a:
wymieni ci cały mechanizm, i powie "no wie pan, jakość musi kosztować".
To wtedy założę cóś trwalszego
Aczkolwiek nie przychodzi mi do głowy powód, aby mieć tak długo jeden zegarek
Poza tym, jak pisałem wcześniej, przy zakupię kieruję się wizualnością. A że się w środku takie coś trafiło...trudno.
Trzeba z tym żyć
Ludzie tacy jak kaido2 czy ja prezentujemy dokładnie odwrotne podejście. "Dobry zegarek" to taki, który został zrobiony w sposób nie uwłaczający inteligencji jego posiadacza. W tym wszystkim najtragiczniejsze jest to, że koszt zrobienia dobrego mechanizmu jest może o 1 franka wyższy, niż zrobienie tej kupy ze szkiełkami.
Zgadzam się z Tobą ale...
1. jeżeli wszystko miałoby byc zrobione w sposób nieuwłaczający naszej inteligencji to musielibysmy mieszkać pod gołym niebem w szałasie który sami zrobiliśmy : ) Nie te czasy i tak juz chyba zawsze będzie.
2. 1 franek drożej pomnożony przez milion sprzedanych rocznie sztuk = milion extra. To jest business. Skoro można mieć miloon więcej to chyba lepiej niż mieć miloin mniej : ) (kwote dałem z czapki i przykłady mocno przerysowałem).
_________________
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
Mnie tam przychodzi do głowy, żeby mieć tak długo zegare!
Ba, nawet myślę, że spora część mojej kolekcji jest na zawsze
A do Smoka: argument, że 2893 jest krótko produkowany, więc nie wiadomo, jak będzie się zachowywał po latach, ale to i tak goowno - sorry Karol, ale chyba Cię stać na więcej
ST25 też chyba nie jest produkowany od 50 lat...?
A z drugiej strony, to jednocześnie jeden z częściej pojawiających się zarzutów wobec 2824, że jest przestarzały. Czyli też źle
Zgadzam się z Tobą ale...
1. jeżeli wszystko miałoby byc zrobione w sposób nieuwłaczający naszej inteligencji to musielibysmy mieszkać pod gołym niebem w szałasie który sami zrobiliśmy : ) Nie te czasy i tak juz chyba zawsze będzie.
2. 1 franek drożej pomnożony przez milion sprzedanych rocznie sztuk = milion extra. To jest business. Skoro można mieć miloon więcej to chyba lepiej niż mieć miloin mniej : ) (kwote dałem z czapki i przykłady mocno przerysowałem).
Of koz.
Zresztą prawda jest taka, że kasa pakowana latami w robienie ludziom wody z mózgu daje efekty. Zobacz co Blaz pisał ostatnio o zegarkach japońskich robionych na rynek japoński. Otóż nasi skośnoocy przyjaciele uznali, że jeśli w Jurop "szwajcarska jakość swiss made" oznacza zegarek wyprodukowany w całości w Chinach, i to wg. zasady "oszczędzając 1 franka na milionie sztuk mamy 1 milion franków" - to grzech jest nie brać udziału w tym cyrku. Po to powstal NH25/NH26, po to nowe wersje 7S36 maja podzespoły z NH25/26 ... Śmiem twierdzić jednak, że to NADAL są mechanizmy lepsze niż goła 2824.
A na rynek japonski - robi się tak, jak się robić powinno, bez kompromisów.
Na kizi niedawno była "fascynująca" dyskusja w której chłopcy się próbowali natrząsać z tego, że ETA jest gówniana, a sklonowana przez sea Gulla ETA - już nie jest. Młody, to i ździwiony - chciałoby się powiedziec, gdyby nie fakt że informował ich o truizmach osiemnastoletni Janek.
I dokładnie tak to wygląda, ponieważ ST18 i ST21 jest nadal wykonany wg. tych samych chińskich standardów, czyli ma podzespoły chromowane, łożyska są z korundu a nie ze szkła, osie są utwardzane, a czopy utwardzone i polerowane. Koła też są wykonane z tego samego stopu, co w starych werkach radzieckich. Po prostu Sea Gull i inni chinscy producenci TAKI przyjęli standard, ich współpraca z Rosjanami stworzyła solidne fundamenty, tak samo jak współpraca z Amerykanami ugruntowała solidność i brak kompromisów w całym radzieckim zegarmistrzostwie. Dokładnie tak samo są zrobione werki z Pekinu, tak samo z Dixmonta, tak samo produkuje Szanghaj.
I co ja mam poradzić na to, że żyjemy w czasach gdy Chińczycy produkują gówniane mechanizmy tylko wtedy, kiedy Szwajcarzy takie zamówią
_________________
sylwek [Usunięty]
#42 Wysłany: 2012-01-24, 10:58
Chińczycy produkują gówniane mechanizmy tylko wtedy, kiedy Szwajcarzy takie zamówią końcówke tylko przytaczam od Alamo bo za długo by było, ale w tej końcówce jest cała pointa
Cezar Klon Ryżowego Długiego Marszu MARUDA i MENDZIARZ
Pies czy kot?: pies Pomógł: 51 razy Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 12913 Skąd: mapenzi
#43 Wysłany: 2012-01-24, 11:00
Plotki pomówienia...
Ale nie to jest tematem wątku
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3828 Skąd: Myszków - miasto, które wykończył kapitalizm
#44 Wysłany: 2012-01-25, 02:59
pisar napisał/a:
Smok napisał/a:
2893 jest na rynku mniej jak 2824 dlatego i opinii jest mniej. Pod względem jakości materiałów jeden i drugi werk, jak i pozostałe Ety to jest to samo.
Tak z ciekawości. Skąd Karol masz takie informacje?
to nie jest post zaczepny tylko z czystej ciekawości pytam : )
Z biurka znajomego zegarmistrza . Były na nim Rolexy, Breitlingi, Ety prawie wszystkich kalibrów. Ogólnie cały przekrój od wysokich do niskich półek swiss made.
Większość z tych mechanizmów widziałem na własne oczy. Jakość materiału we wszystkich Etach jest taka sama - katastrofalna.
dago napisał/a:
Uprzedzenia latami podsycane...
Bez takich komentarzy proszę. Widziałeś kiedyś kilkuletni zużyty rozebrany mechanizm Ety albo Roleksa ? Jeśli nie to zamilcz, bo twoje posty nie wnoszą nic rzeczowego do dyskusji.
Santino napisał/a:
A do Smoka: argument, że 2893 jest krótko produkowany, więc nie wiadomo, jak będzie się zachowywał po latach, ale to i tak goowno - sorry Karol, ale chyba Cię stać na więcej
Gdzie ja coś takiego napisałem ? Proszę to pokazać, bo jakoś sobie nie przypominam. Proszę nie przekręcać moich wypowiedzi. Napisałem, że 2893 jest na rynku mniej jak 2824 i dlatego opinii też ma mniej. Nie wiem, jak długo jest produkowany ten konkretny kaliber 2893 i nie obchodzi mnie to. Wiem, z jakich materiałów jest wykonany i to mi wystarczy.
Santino napisał/a:
A do Smoka: argument, że 2893 jest krótko produkowany, więc nie wiadomo, jak będzie się zachowywał po latach, ale to i tak goowno - sorry Karol, ale chyba Cię stać na więcej ;-)ST25 też chyba nie jest produkowany od 50 lat...?
Słyszałeś o czymś takim jak materiałoznawstwo ? Chyba nie, bo gdybyś słyszał to nie wypisywałbyś takich bzdur. Nie trzeba danego produktu testować 50 lat, żeby wiedzieć ile wytrzyma. Poza tym zajrzyj sobie do tematu Marcina, w którym opisany jest ST25.
Z mojej strony to koniec. Nie mam zamiaru więcej opisywać jednego i tego samego w kółko i nie mam zamiaru udowadniać nikomu że białe jest białe, a czarne jest czarne. Nie mam też zamiaru dalej odpowiadać na zaczepne posty Dago i Santino. Chcecie to myślcie swoje, ja też swoje wiem i moją wiedzę popieram tym co widziałem.
Zdaję sobie sprawę z tego, że niektórzy użytkownicy nigdy nie traktowali moich wypowiedzi o mechanizmach Ety i Roleksa poważne, sam też nadawałem im celowo ironiczny ton; w każdym razie nic co napisałem o tych werkach nie jest przerysowane. Widziałem niejeden taki mechanizm rozebrany i to jest po prostu szajs. Inaczej nie można tego nazwać. Było miło i zabawnie, dopóki Dago i Santino nie zechcieli ze mnie zrobić taliba, który nie wie co mówi i uwziął się na Etę, bo innych wrogów wokoło nie było.
Na temat wyżej opisanych mechanizmów w ogóle już nie będę się wypowiadał, a na niektórych użytkowników forum nie będę zwracał uwagi. Przeglądanie forum to ma być przyjemność a nie chandryczenie się z osobami, które cały czas będę mi coś wmawiać i prześmiewać moje wypowiedzi.
Kiedyś przy podobnym konflikcie ktoś napisał "Dajcie spokój, to tylko internet" Dla mnie to najmądrzejsza sentencja, jaka kiedykolwiek została napisana w internecie. To mój ostatni post w temacie Ety i jakości szwajcarskich mechanizmów, w którym wyjaśniłem wszystko co chciałem i w myśl zasady "Dajcie spokój, to tylko internet" nie napiszę nic więcej.
_________________ СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
Ostatnio zmieniony przez Smok 2012-01-25, 03:03, w całości zmieniany 1 raz
Smoczysko, czy smoczysko aby sie nie wyspało ? Dziewica przebiegle umknęła spod smoczych pazurów ? I postanowił się na niczemu niewinnych kulegach ogniem swoim wyładować
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach