Pies czy kot?: pies Pomógł: 8 razy Wiek: 59 Dołączył: 21 Mar 2011 Posty: 383 Skąd: Gdynia
#1 Wysłany: 2016-03-13, 17:08 SUUNTO
Choć jestem miłośnikiem zegarków tykających, bateryjki nie są mi obce. Ale teraz sam siebie zaskoczyłem i zacząłem myśleć nie tylko o kolejnej bateryjce, ale o bateryjce bez wskazówek! Chodzi za mną Suunto Core Brushed Steel. Ło taki:
Od razu napiszę: nie biegam, nie wspinam się, nie szaleję na rowerze. Jak od czasu do czasu się zanurzę, to do tego mam kilka nurasów. Tak więc wszystkie te outdorowe funkcje Suunto będą sobie tylko po to, żeby były. No chociaż barometr by mi się w zegarku przydał. Choć na łódce mam, ale po co złazić do kokpitu, skoro będe miał na ręce
Zegarek zwyczajnie mi się podoba. Może któryś z Kumotrów ma taki, miał, albo chociaż macał. Będę wdzięczny za opinie. Jedyne oceny tego zegarka na jakie trafiłem w sieci, pochodzą z portali dla ludzi z ADHD. A mnie interesują opinie zegarkomaniaków, a nie fanów wspinaczki, skoków ze spadochronem, szaleńczej jazdy na rowerze itp. Pozdrawiam!
Pomógł: 39 razy Wiek: 45 Dołączył: 31 Maj 2010 Posty: 1608 Skąd: Kraków
#2 Wysłany: 2016-03-13, 18:19
Miałem kilka sztuk- 3 sztuki core- i każdy wracał do serwisu , jeden mi nabrał wody na basenie, w pozostałych dwu siadały przyciski. Póki zegarki sambą gwarancji to producent jako tako naprawy przyjmuje. Potem juz jest drogo...
Teraz mam elementum terra na bransie / i póki co jest ok.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 8 razy Wiek: 59 Dołączył: 21 Mar 2011 Posty: 383 Skąd: Gdynia
#3 Wysłany: 2016-03-13, 19:11
selassje, dzięki za info. Choć optymizmem raczej nie powiało... Elementum Terra podoba mi się bardzo, tylko jego cena już zdecydowanie mniej. Core Brushed Steel to taki złoty środek. Jest szafir, wszystkie hajfesy, a cena do przełknięcia.
Mam Core Yellow kilka ładnych lat , mam go od nowości prosto z Finskiego serwisu bo we wcześniejszym padł przycisk prawy dolny light .
Serwis jest super ,a prawda z tymi przyciskami jest taka że odgina się blaszka i nie ma styku , naprawa banalna.
Zdejmujesz bezel , odkrecasz 4 śrubki , wchodzisz, odginasz blaszkę , zakrecasz , zakładasz bezel działa .
U mnie historia była taka że po serwisie kurier przywiózł mi rozbity wyświetlacz od wewnątrz , koperta cała zero uderzeń , wyswietlacz rozlany. Szybka akcja i za 3 dni jest nowy z Finlandi.
Mam teraz jeden do zabawy to go rozkrecałem i stad te wnioski
Ogólnie polecam , fajny komputerek , mam jeszcze T3 do biegania i bez problemów
Ostatnio zmieniony przez em_dzej 2016-03-13, 21:24, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 8 razy Wiek: 59 Dołączył: 21 Mar 2011 Posty: 383 Skąd: Gdynia
#8 Wysłany: 2016-03-14, 12:44
Dzięki wam, Kumotrowie, za cenne informacje. Chyba będę musiał przemysleć zakup Suunto Core. Trochę zbyt dużo informacji o awaryjności. Nic mnie tak w życiu nie denerwuje, jak zepsuty zegarek I choć mogę go nie nosić od roku, to już sama swiadomość że miast leżeć na poduszeczce i odmierzać czas, leży i nic nie robi, powoduje u mnie tak zwaną gryzeldę Zdaję sobie sprawę, że wyższe modele Suunto, takie jak Elementum czy Kailash mogą już takich problemów z niezawodnoscią nie mieć. Ale mają, jak dla mnie, zbyt wysoką cenę. Jeszcze raz dzięki za pomoc. Pomyśle. Suunto to nie jedyna pozycja na liście życzeń. Brakuje mi jeszcze, oj brakuje Nie mam niczego na 7750 na przykład
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach