aktualnie mam U1 i jest to właściwie dla mnie ideał, tyle, że potrzebuje czegoś bardziej uniwersalnego a nie toolwatcha, czegoś co od biedy można założyć do marynarki, szukam zegarka uniwersalnego, który, tak jak U1 mógłby posłużyć mi kolejne 5-7 lat. Myślałem o Speedmasterze Professional, klasycznie pleksi itd, ale Omega ma niską klasę wodoszczelności, a ja... często myję ręce. Black Bay odpada- nie dam ze 2824 10k, podobnie MKII Kingston- choć jest piękny, Submariner jest za drogi, Breitling zbyt bling bling, Seiko i ew. modele GS odpadają, ze względu na problemy z profesjonalnym serwisem.
Czy macie jakieś pomysły- uniwersalny zegarek, nakręcany/automat, najchętniej nurek, do 44mm, do 15k, nowy lub używany, ale w bdb stanie?
Pies czy kot?: kot Pomógł: 42 razy Wiek: 47 Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 4536 Skąd: Dubland
#4 Wysłany: 2016-11-12, 21:31
LLD jest czytelny, ale zniechęciło mnie do niego skutecznie to, żę koronka do kręcenia bezelem też jest zakręcana. Pierdoła, ale w moim przypadku mój Graal poszedł w krzaki.
Zabluźnię, ale wolę Navigatora, a obecnym Graalem stał się Hamilton Pan Europ.
Pozdrawiam
Eryk
_________________ We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
Widzę, że przyjdzie mie się jeszcze trochę pozstanawiać i szukać. Przymierzyłem dziś Omegę AT- zegarek bardzo ładny, ale też bardzo błyszczący się, wręcz świeci na nadgarstku, chciałbym jednak coś mniej nachalnego, Speedmaster wypadł lepiej. Co do Bonda- moim, podkreślam moim zdaniem ten zegarek wygląda dobrze tylko na zdjęciach, po założeniu na nadgarstek czar pryska, pamiętam rozczarowanie kiedy pierwszy raz go przymierzałem- spodziewałem się jakiegoś "ŁAŁ!" ale łał nie było.
Ostatnio zmieniony przez nav 2016-11-13, 17:16, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach