Orienty bardzo fajne, szczególnie ten biały, ale tymczasowo wolałbym odejść od konwencji japońskiej - mam już Mako i Curatora, wcześniej przerabiałem też Bambino. Pora na coś innego. Stowa jest póki co moim faworytem, ale gdzieś w głowie siedzi mi myśl czy opłaca się wydawać na niego 3 tysiące, podczas gdy w tej samej cenie mógłbym kupić DS1 albo jakiegoś tańszego Jazzmastera, a resztę przeznaczyć na np. fajne Seiko. Z drugiej strony mam już kilka zegarków, także może nastał już czas aby kupować coś z nieco większym przytupem. A przychodzi kolegom do głowy coś jeszcze z oferty szwajcarsko-niemieckiej?
Pies czy kot?: pies Pomógł: 42 razy Wiek: 43 Dołączył: 17 Mar 2013 Posty: 9239 Skąd: Piekło
#21 Wysłany: 2016-11-30, 08:11
Stowa jest świetna, ale bardziej uniwersalny będzie pokazany przez Alamo OS.
Jeśli chciałbyś Made in Poland, to obejrzyj zegarki Gerlacha (mają coś w klimacie Stowy-Dywizjon 303) lub Polpory (Gnesa, Terra, Ignis, Aer-przy zwiększonym budżecie o 900zł). Nie byłbym sobą, gdybym nie zaproponował Tobie czegoś ze stajni Seiko-więc Padi (jak dla mnie bardzo uniwersalny zegarek).
_________________ Bądź dla siebie latarnią, która oświetla twą drogę i nie poszukuj światła poza sobą
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach