Najchętniej miałbym na bransolecie, ale mnie wiem jakiej, przynajmniej na lato.
Wiec szukam albo odpowiedniej bransolety, albo paska.
Zegarek będzie robił za EDC.
Nie lubię jasnych brązów, jeśli czarny, to coś naprawdę fajnego. Może jakąś gadzinę egzotyczną?
Za szmatkami też nie przepadam, zresztą chyba nie trafię na odpowiednią.
Zegarek nie jest gruby, ale ma mocne i mocno wygięty uszy, wiec cienkie paski odpadają.
Jakieś pomysły?
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#3 Wysłany: 2018-04-29, 08:19 Re: Co do Moryca?
Z_bych napisał/a:
Co do Moryca?
Po pierwsze: ścierka. Wytrzeć te faluchy
A na pasiorek dpbra, nietapicerowana skóra oczywiście. Żadnych imitycji krukudyla, strusi z kurczaka itp wyrobów gumowych.
Gbq.
_________________ "We offer best solutions in search of a problem"
Jacek., żadne gumy i nic udającego. Zielony waran byłby ok. Ale konik chyba też. Przemas zapracowany chyba, bo ma sezon... Wiec póki co konik
A bransoletka?
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#8 Wysłany: 2018-04-30, 06:42
Z_bych napisał/a:
Jacek., żadne gumy i nic udającego. Zielony waran byłby ok. Ale konik chyba też. Przemas zapracowany chyba, bo ma sezon... Wiec póki co konik
A bransoletka?
Ten zegarek mówi: wiedzie mi się, ale nie wydaję na pierdoły. Więc i bransoleta musiałaby być dyskretna ale z klasą. Jakiś matowy mesiek, szczotkowane mutry, coś dobrego, ale nieskaczącego do oczu.
IMO jednak najpierw naturalna skóra, bez glancu i poduszek. Niekoniecznie od razu czarna.
G.
_________________ "We offer best solutions in search of a problem"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach