Idzie zima i można znów zakładać zegarki na ładnych paskach. Ostatnie kilka miesięcy przechodziłem w Oriencie Star WZ0071DJ i choć wciąż uważam go za super zegarek to muszę przyznać, że poczułem lekki przesyt granatem tarczy, grubością zegarka i ogólnie jego masywnością.
Dlatego rozważam zakup zegarka na pasku. Coś w stylu eleganta, ale wciąż w duchu EDC.
Zmęczony już jestem tarczami w odcieniu czerni, granatu czy też niebieskiego. Nowy zegarek ma mieć białą, kremową lub szarą, grafitową tarczę. Rozmiar do 42 mm. Z dodatkowych funkcji zakładam datownik. Wszelkiej maści chronografy, multikalendarze odpadają.
Koperta raczej w kolorze stali. Ewentualnie jakaś egzotyka z brązu. Złocenia odpadają.
Rodzaj mechanizmu bez znaczenia.
Chętnie używka, w cenie do 3 k.
Chciałbym aby mimo dodatkowych funkcji tarcza zegarka powodowała zaciesz na twarzy. A więc im więcej polerowanych, nakładanych i lśniących detali tym lepiej
Macie jakieś propozycje bo przyznam, że ostatnio moja aktywność w świecie zegarkowym spadła do zera, a sam chodzę w opasce treningowej od Xiaomi....
Jeszcze nie zamykajmy Będę bezczelny i choć bieda GS bardzo się podoba to zapomniałem dopisać, że Seiko odpada...
Miało nie być chrono, ale ten Hami wpadł w oko.
A może coś w szarym odcieniu tarczy zaproponujecie? Może coś z microbrandów? Napisałem, że nie chce Seiko bo muszę trochę odpocząć od tej marki. Za dużo miałem i za dużo go wokół.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach