#1 Wysłany: 2011-03-19, 15:43 diver/chrono za jakiegoś kafla
Cześć wszystkim, tradycyjnie chciałem się skonsultować z Kumoterstwem.
Chcę zanabyć zegarek, na który mam 1000 zł, choć oczywiście obowiązuje stara polska zasada - Panie, im taniej tym lepiej! Gdyby jednak coś rozłożyło mnie na łopaty, skłonny jestem nawet kilka groszy dołożyć.
Myślę albo o diverku, albo o chrono. Zegarek musi być duży, co najmniej 44mm. Rodzaj mechanizmu nie ma znaczenia, może nawet chętniej tym razem bakteria...
Wolałbym chyba coś dosyć stonowanego, pomarańczowe tarcze i wściekłe gumy zostawmy na następny raz.
Od dawna za mną chodzi St Momentum Deep 6, niestety jest ogromny, a w PL chyba nie do obejrzenia na żywo, trochę się boję, że będzie mi pasował, ale na nogę.
Dla przypomnienia:
[/URL]
Cóż poza tym? Fajnie byłoby, żeby to nie było kolejne SEIKO/ORIENT czy INVICTA.
Wszelkie propozycje zegarków "rzadszych" będą mile widzane. No może poza tym paskudnym ANDROIDEM.
Marzy się jakiś Ward, Artego, Boschett czy Magretka , tylko budżet za mały. A nawet jakbym miał, to za zegarek więcej niż =/- kafla raczej bym nie dał.
A, no na i bazrku pokazał się samuraj, zarezerwowałem do wieczora, muszę przemyśleć sprawę.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 317 razy Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 28712 Skąd: ...
#3 Wysłany: 2011-03-19, 15:47
matyr, na Artego jest promo, $300 z szipem, ale wybór już niewielki (chodzi o model już odchodzący do historii, taki, jak ma Rudi). I jest jeszcze chyba możliwość wysyłki z Niemiec, więc bez cła i waty.
EDYTA:
Pies czy kot?: pies Pomógł: 317 razy Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 28712 Skąd: ...
#6 Wysłany: 2011-03-19, 16:51
Rudolf napisał/a:
Tylko trzeba pamiętać że w Niemczech , jest ograniczona ilość i wersje kolorystyczne oraz wykończeniowe .
Co ja ci mam napisać ... Bierz , pisz i zmawiaj
Wiem, wiem, trzeba pisać do Roberta Lexa przed zakupem i dowiedzieć się, co ma w Germanii. Czekam na ostateczną odpowiedź Boschettiego w sprawie DWP. Bo dwa takie zakupy to dla mnie ruina i narażenie budżetu domowego.
matyr, bierz Artego, będzieszPanbardzozadowolony Boschetta czy Margarytki w tym budżecie raczej nie kupisz. Nawet z używką będzie ciężko. Wardów nie śledzę, ale wydaje mi się, że łatwo nie będzie. A Artego za tą kasę masz nóweksa, z profesjonalną obsługą posprzedażną. I gwarantowany banan na twarzy.
Blaz [Usunięty]
#7 Wysłany: 2011-03-19, 16:53
Za tysiaka dostaniesz jakiegoś Warda chrono, ale oczywiście kwarca. KingFisher kwarc też może wchodzić w grę.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 16 razy Wiek: 37 Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 5277 Skąd: Warszawa
#8 Wysłany: 2011-03-19, 16:56
Pomarańczka w wersji brushed kusi, zwłaszcza za tę cenę, ale chyba za ciężkie bydle dla mnie. Choć z drugiej strony czytałem recenzję i na nadgarstku 6,5 cala świetnie się układa...
Pies czy kot?: pies Pomógł: 317 razy Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 28712 Skąd: ...
#11 Wysłany: 2011-03-19, 17:04
W Tridencie nie przeszkadzałaby mi ta drobna niedogodność rozmiarowa
Jest jeszcze C8, tu Ward się spisał, ale to nie nuras ..
maciek [Usunięty]
#12 Wysłany: 2011-03-19, 20:40
Panowie, naooglądałem się artego, aż mnie oczy bolą. I wiem, co mi w nim do końca nie pasuje. Dokladnie to samo co w sumo. Indeksy godzionowe w okrągłym kształcie kropek. Takie cosie zatem odpadają.
Wcale nie upieram się przy nurku. Może jakieś fajne chrono? A może coś zupełnie innego? Może poza pilotem, bo one wszystkie takie same są.
Bo jak na razie, to dalej najbardziej mnie kusi ten momentum.
Ostatnio zmieniony przez maciek 2011-03-19, 20:42, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach