Poprzedni temat «» Następny temat
Aurora Watch Co
Autor Wiadomość
pmwas 
Właściciel Pola Ryżowego
4-85


Pies czy kot?: kot
Pomógł: 9 razy
Wiek: 38
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 2964
Skąd: Sosnowiec
 #1  Wysłany: 2011-07-12, 23:02   Aurora Watch Co

Cześć!

Ostatnio na alle... trafiła mi się taka Aurorka. Tanio nie było, ale i znalezisko dość niecodzienne, bo Aurory nawet w USA są stosunkowo rzadkie. Niestety zegarek jest w stanie... gorszym niż widać na fotach, a już na fotach jest źle :( . Piękny 11 kamieniowy mechanizm grade 4, wczesny (najpewniej 1 rok produkcji). Wyposażony w tzw 5th pinion czyli osobną ośkę sekundową na 6. Ogólnie płyty w dobrym stanie, przekładnia chodu (chyba) też, natomiast nie ma spreżyny, tarcza w stanie krytycznym (tu będzie najtrudniej cokolwiek zrobić), bal;ans zniszczony, pogięty i na złamanej, kombinowanej ośce. Ośkę udało mi się wymienić (pasowała ośka Rockforda, jednak wymaga podkładki pod mostek (co nie jest aż tak straszne), natomiast zeby nie było mi za dobrze, jak już skończyłem, to strzeliło mocowanie włosa :evil: . Nie wiem, czy to kewstia materiału czy było już wczesniej doginane, nie wymagało dużego rozchylenia (powinno wejść bez większego kłopotu), a jednak pękło :cry: . Oddawać do majstra sie nie opłaca, bo koszt zakupu+naprawy przekroczy wartość, niestety. Póki co zamówiłem nowe mocowanie (jest duże, mocowane kołkiem i względnie łatwo można wymienić), kupię sprezynę do illinoisa (identyczna) i zobaczymy. Póki co przykleiłem włos na pozostającym mocowaniu do osi (mam taki fajny klej, który wystarczająco dobrze trzyma a i łatwo go potem usunąć) i jak przyłożyć trochę siły na 4 koło, to balans pracuje ładnie, wiec uruchomić pewnie się go uda. Co z tarczą - nie wiem, pod tarczą też syf (ktoś za mocno dokręcał śrubki i przynajmniej 1 gwint ma zerwany). Cóż, z nową ośką nie jest juz az tak źle - teraz najtrudniejsza będzie jednak wymiana mocowania włosa, a konkretnie wypchnięcie kołka ze starego mocowania i włozenie nowego kołka w nowe mocowanie... czasem myśle, po co ja kupuję te trupy, ale... Aurora to Aurora, a to zdobienie bardzo podnosi atrakcyjność - szkoda na smietnik...







Uploaded with ImageShack.us
_________________
Ну, погоди! :wkurzony:
 
 
sagvartok
[Usunięty]

 #2  Wysłany: 2011-07-12, 23:40   

Gdzie?! Jaki śmietnik?! Te zegarki, a zwłaszcza werki są tak fantastyczne, że nawet w stanie agonalnym stanowią wartość samą w sobie, niezależnie od wartości katalogowej, czy kolekcjonarskiej. Postawienie takiego cuda na nogi to juz mistrzostwo świata i olimpijskie razem wzięte. Poza tym ładny kawałek historii. pmwas graty i szacun!
 
 
Jacek. 
Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu
Sfermentowanego.


Pomógł: 99 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 15379
Skąd: że by...
 #3  Wysłany: 2011-07-12, 23:47   

Zasłużony egzemplarz - kawał czyjejś historii pod deklem. Tarcza wygląda pasująco do rezty, czyli nie aż tak tragicznie - wygląda, że cała emalia się trzyma.

Nie wiem czemu, ale na widok tej Aurory przypomniało mi się co wydedukował Sherlock Holmes z Watsonowego zegarka :wink:

J.
 
 
Galius
[Usunięty]

 #4  Wysłany: 2011-07-13, 00:48   

Piekny kawałek histori zanabyłeś. Szacunek za chęci, trzymam za ciebie kciuki.
 
 
pmwas 
Właściciel Pola Ryżowego
4-85


Pies czy kot?: kot
Pomógł: 9 razy
Wiek: 38
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 2964
Skąd: Sosnowiec
 #5  Wysłany: 2011-07-13, 06:58   

No tak - przed wymianą ośki wyglądało marnie, po wymianie też, ale głównie z powodu tego cholernego mocowania włosa :evil: . Niby zdarza się od czasu do czasu, może nawet było już "nadpęknięte", ale zawsze pozostaje ogromny niesmak. Mam informację, że zamówione mocowania już "się wysyłają", wiec pewnie za pare dni będą u mnie. Wymiana nie jest bardzo skomplikowana, tylko będę musiał dorobić pin mocujący, bardzo cienki oczywiście i nie pogiąć włosa przy usuwaniu starego (a to może nie być takie proste). Bo w tej chwili właściwie sprężyna i oliwienie wystarczyłyby już, żeby mechanizm ruszył, ale takiego tandeciarstwa jak klejony włos bardzo nie lubię...

Co do tarczy - jest parę metod usuwania brudu z pęknięć, co bardzo poprawia wygląd takiej zniszczonej tarczy - w wolnej chwili poczytam i spróbuję :)
_________________
Ну, погоди! :wkurzony:
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2011-07-13, 06:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #6  Wysłany: 2011-07-13, 08:24   

Pawał wkładasz w to co robisz sporo pracy i ...serca.
_________________
 
 
pmwas 
Właściciel Pola Ryżowego
4-85


Pies czy kot?: kot
Pomógł: 9 razy
Wiek: 38
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 2964
Skąd: Sosnowiec
 #7  Wysłany: 2011-07-13, 18:34   

Może tak:



Dzisiaj wykopałem spreżynę ideantyczną, jak ta, która wyjąłem z bębna. Co ciekawe, okazała się ona za wąska :???: . trzy razy sprawdzałem - ktoś musiał juz wcześniej włozyć węższą. Niemniej póki nie kupię lepszej, ta nawet się nadaje, bo trzyma się w bębnie dobrze. Zgodnie z moimi przypuszczeniami po naoliwieniu i założeniu sprezyny mechanizm ruszył i idzie bez problemów, wiec przekładnia chodu jest sprawna. Pozostaje jeszcze kilka poprawek (mocowanie włosa, dobra spręzyna, może lekkie wyprostowanie balansu i śrubka pod tarczą) i mechanizm będzie całkiem dobry.
_________________
Ну, погоди! :wkurzony:
 
 
kurant
[Usunięty]

 #8  Wysłany: 2011-07-13, 18:38   

pmwas, gratuluję umiejętności , cierpliwości i super zegarków na pieknych mechanizmach.
 
 
Spam
[Usunięty]

 #9  Wysłany: 2011-07-13, 21:20   

Paweł :!: Wielkie GRATY. Cudo
Nie wiem co ty chcesz od tej tarczy. Mimo stanu jest przecudna. Jeżeli o mnie chodzi to nawet wolałbym taką niż NOS - widać że zegarek niejedno przeszedł i jakoś dycha, ale to tylko moje zdanie.
jeszcze raz GRATYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY
 
 
pmwas 
Właściciel Pola Ryżowego
4-85


Pies czy kot?: kot
Pomógł: 9 razy
Wiek: 38
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 2964
Skąd: Sosnowiec
 #10  Wysłany: 2011-07-13, 21:27   

Cóż, pewnie jak się zaoży wskazówki i szkło nie będzie aż tak źle :) . Co do dychania - teraz, gdy juz cyka, złamanie tego cholernego kółka mocującego włos wkurza mnie już konkretnie. Po prostu byłoby tak fajnie, gdyby było całe... Prawda jest taka, ze ta Aurora to "pestka" w porównaniu z kopertą dla Walthama '72. Ale muszę przyznać, ze wolałbym już tego kompletu balansowego nie dotykać, a sam się do tego w głupi sposób zmusiłem. Jak sobie pomyslę o dorabianiu tak cieniutkiego kołka mocującego - brrrrr...

A co do NOSów - zegarki po przejściach mają w sobie to "coś", ale jak pomyśleć jak wspaniały byłby to zegarek, gdyby przez ostatnie 120 lat był prawidłowo eksploatowany i serwisowany :cry: Boli, naprawdę...
_________________
Ну, погоди! :wkurzony:
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2011-07-13, 21:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Spam
[Usunięty]

 #11  Wysłany: 2011-07-13, 21:43   

pmwas napisał/a:
A co do NOSów - zegarki po przejściach mają w sobie to "coś", ale jak pomyśleć jak wspaniały byłby to zegarek, gdyby przez ostatnie 120 lat był prawidłowo eksploatowany i serwisowany :cry: Boli, naprawdę...



Łeeeeeeeeeeeeeeeeee. Ty popatrz na to tak - ktoś już na tym gratku krzyżyk postawił i zapewne kupił sobie ze 2 buksiaki w stylu ruhli - a ty mu dzisiaj dajesz drugie zycie, a w twojej kolekcji ten gratek może lepiej wyglądać niż niejeden nos :lol:
Ostatnio zmieniony przez Spam 2011-07-13, 21:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
pmwas 
Właściciel Pola Ryżowego
4-85


Pies czy kot?: kot
Pomógł: 9 razy
Wiek: 38
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 2964
Skąd: Sosnowiec
 #12  Wysłany: 2011-07-13, 22:04   

A to akurat święta prawda - takie ożywione trupki z reguły bardzo się lubi :)
_________________
Ну, погоди! :wkurzony:
 
 
sagvartok
[Usunięty]

 #13  Wysłany: 2011-07-13, 22:42   

pmwas napisał/a:
takie ożywione trupki z reguły bardzo się lubi :)


Najbardziej :)
 
 
pmwas 
Właściciel Pola Ryżowego
4-85


Pies czy kot?: kot
Pomógł: 9 razy
Wiek: 38
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 2964
Skąd: Sosnowiec
 #14  Wysłany: 2011-07-20, 13:05   

:grin:



Balans już poskładany do kupy!!!



Spreżyna i wskazówki już jadą z USA, więc wkrótce zegarek znów zacznei pokazywać czas :)
_________________
Ну, погоди! :wkurzony:
 
 
Jacek. 
Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu
Sfermentowanego.


Pomógł: 99 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 15379
Skąd: że by...
 #15  Wysłany: 2011-07-20, 13:22   

Czy koniec kołka nie dotyka zwoju przy zwijaniu?

J.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum