



A bardziej dokładnie.
Tarcza została pomarowana na żelazo, a następnie delikatnie wyrdzewiona. Gdybym popastwił się jeszcze kilka dni, to może w końcu wyszła by kompletnie zardzewiała - może się skuszę na takie rozwiązanie przy innej okazji.
Wskazówki zostały wykąpane w rozpuszczalniku, a jak już puściły soki, to przetarłem resztki farby. Potem delikatnie papierkiem ściernym i już dało się na to patrzeć.
Po raz pierwszy zabrałem się za ciemnozieloną lumę i sam nie wiem czemu (trochę wiem, ale powtarzalności jeszcze nie mam) wyszła mi bardzo fajna lumka. Szczególnie cieszy mnie kolorek w dzień - znużony już jestem lumą brudnobiałą, która różnie świeci w nocy.
Nie widać tego na fotach... pach to cudowne destro od Nicka, klamra to prevka pięknie poobijana od Denikleusa.
Teraz czas na kopertę...
Wsparcia w doświadczonych potrzebuję - co można zrobić, aby koperta wyglądała na styraną życiem?