Zegarek pięknej urody, aczkolwiek poziom cenowy stuka do nieba bram
Mimo wszystko podoba mi się i to bardzo. Koperta jest genialna, tarcza w krateczkę mogłaby mieć nieco delikatniejszą fakturę, ale przywodzi mi na myśl Samuraia więc musi być ok
Mechanizm świetny, szkoda tylko że przykryty i to w sposób raczej przeciętny, bo dekielek taki sobie. Wiem, że diver, że wodoszczelność, że szybka niet w diverach, bo nie przystoi w zegarku co to będzie w najgłębszych wannach testowany Ale w takim diverze, który nie oszukujmy się, prawdziwą, głęboką wodę będzie widział 2-3 razy w roku dekiel mógłby być przeszklony. Albo chociaż pełny, za to ładny
Co do pracy bezela i jego obsługi - kompletna pomyłka imo. Gdy zegarek jest już na ręku, takiej koronki nie sposób obsłużyć, a jak jakiś profi chce to zrobić w rękawicach to już w ogóle nie ma na to szans. Zauważ, że w tym marketingowym filmiku bezel ustawiany jest kiedy zegarek nie jest na ręku. Nawet se człowiek jajec na miętko nie ugotuje z takim zegarkiem na ręce Mam podobne rozwiązanie w Wylerze i ni chu chu. Poza tym bezel ma robić klik-klik-klik, i to w dodatku "mięsiście"
ALE - jeśli masz kasę, podoba Ci się w nim absolutnie wszystko, bo w zegarku za tego rzędu pieniądze MUSI się wszystko podobać to bierz chłopie, ciesz się i szukaj głębokiej wanny
carlito [Usunięty]
#169 Wysłany: 2011-08-29, 13:32
Nie zaprzecze, z tym bezelkiem masz rację. Ale to akurat mi nie przeszkadza, nie będę nurkował w zegarku za 50 koła Co najciekawsze w tym zegarku, to pomijając świetny mechanizm, to wygląd, a zwłaszcza jakość wykonania tego czasomierza - absolutne mistrzostwo świata.
Ostatnio zmieniony przez carlito 2011-08-29, 13:43, w całości zmieniany 3 razy
No właśnie dlatego, że to taki diver-salonowiec, który co najwyżej będzie podczas kąpieli towarzyszył nie wiem dlaczego AP nie zdecydował się odkryć mechanizmu. A przynajmniej zrobić jakiś mega ciekawy pełny dekiel...
Na pytanie kupować/nie kupować nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo zdjęcia i filmiki to może i mi się podobają, ale nigdy nie widziałem, nie macałem takiego zegarka więc bezsensu jest taka "rada". Wizualnie jestem za, ale jakbym to ja miał kupować, to panie bałbym się z czymś takim chodzić i wolałbym kupić 10 innych, które opuszczałyby ze mną mieszkanie
A mi się podoba całość i to bardzo. Ale trzeba mieć do niego łapę, myślę że moje drobne 19 cm to dla niego za mało. I dobrze mi tak. przynajmniej nie tęsknię
Ostatnio zmieniony przez xylog 2011-08-29, 14:00, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#175 Wysłany: 2011-08-29, 14:59
Jestem za AP , wygląda bardzo dobrze a nawet wybitnie .
Co do filmiku to mam nadzieje że przestaną ( firmy zegarkowe) sponsorować tych gości od pobijania rekordów głębokości i nurkowania na bezdechu , a czemu ? Jeden z nich ( reklama JLC Master comp. ) już nie wypłynął i to z własnego basenu podczas ćwiczeń.
http://www.youtube.com/watch?v=7n--P7xRus8
Ale co do dyskusji pare stron wczesniej o rezerwie chodu. 46 godzin od tak renomowanej firmy to nedza. Czy ktos jest mi w stanie logicznie wytlumaczyc dlaczego moj garniturowy Universal z lat 1950-tych z mechanizmem 215 (automat z mikrorotorem):
ma 66-68 godzin rezerwy chodu, a wspolczesne zegarki rownie renomowanych firm (bo Universal w tamtych czasach to nie bylo byle co) nie sa w stanie sie zblizyc do tej granicy?
Poprawiłem wielkość zdjęć
Ostatnio zmieniony przez Maxio 2011-08-29, 16:05, w całości zmieniany 1 raz
bEEf Właściciel Krajowego Kartelu Ryżowego Jestę Hipsterę
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 5341 Skąd: Warszawa
#177 Wysłany: 2011-08-29, 15:43
Strzelam - Universal ma mikro-rotor, więc jest więcej miejsca na beczkę ze sprężyną
_________________ Pupcia rubcia salcesonik, heloł beloł w dupę słonik!
Moze i masz racje, ale zegarek wcale nie jest jakos specjalnie duzy (34 mm) ani gruby, a ma jak nic 50 lat na karku.
Wiec przez te 50 lat topowe "manufaktury" moglyby cos innego wymyslic. I to jeszcze w nurku (mowie caly czas o JLC, ktory nie musi byc specjalnie maly ani cienki). W sumie rezerwa chodu 46 godzin niczym sie nie rozni od rezerwy chodu 39 godzin - tak czy nie tak, nie starcza na odlozenie zegarka do szflady na dwie doby.
Śmiem twierdzić, że byłoby wręcz przeciwnie. Mikrorotor jest w mechanizmie, a zwykły na nim.
A mechanizm ma prawdopodobnie znacznie wolniejsze taktowanie + większy bęben
_________________ Time is meaningless, and yet it is all that exists.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach