Na fotce w pioerwszym poście jest zwykła.
Limitka ma szarą, grafitową tarczę a "zwykła" po prostu czarną.
Z krzyżem, owszem ale szlifu na niej niet.
generalnie ta zwykła mnie bardziej podchodzi niż limitiowana ale to kwestia gustu.
Bo w rzeczywistości ma aż 38,5mm jak ktoś w sieci mierzył i podawał, a niektóre sklepy nawet 39mm podają
Widzę Wojtku, że ciągnie Cię do coraz bardziej zwykłych zegarków, kup kostkę Kemmnera.
pulman napisał/a:
Certina, za kopertę, tarczę, wskazówki, spójność projektu. Zastrzegam jednakże, że tradycją najlepszych, nie miałem żadnego z tych zegarków w swoich łapach, a oceniam li tylko po renderach
Za to w realu czuć, że to zwykły blaszany zegarek który wyskoczył z automatu wypluwającego zegarki dla hipermarketów
_________________ Zegarek bez możliwości dokręcania koronką, bez stop sekundy jest jak Flip bez Flapa, jak Man bez Materny, jak żołnierz bez karabinu, jak lizanie loda przez szybę
Ostatnio zmieniony przez kumpel koronki 2012-01-21, 13:33, w całości zmieniany 3 razy
Pies czy kot?: pies Pomógł: 114 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 12934 Skąd: Opole
#33 Wysłany: 2012-01-21, 13:51
kumpel koronki napisał/a:
Za to w realu czuć, że to zwykły blaszany zegarek który wyskoczył z automatu wypluwającego zegarki dla hipermarketów
A to po raz kolejny ciekawostka co mówisz. Porównując ją z Kemmnerem czy Orientem nie dojrzałem aby była specjalnie gorzej wykonana. Wręcz przeciwnie, uważam że jest wykonana bardzo dobrze ale może ja się nie znam
Certina, za kopertę, tarczę, wskazówki, spójność projektu. Zastrzegam jednakże, że tradycją najlepszych, nie miałem żadnego z tych zegarków w swoich łapach, a oceniam li tylko po renderach
Za to w realu czuć, że to zwykły blaszany zegarek który wyskoczył z automatu wypluwającego zegarki dla hipermarketów
...Miałem na łapie i nie odniosłem takiego wrażenia.
A nawet wręcz przeciwnie.
_________________ Ja nigdy nie błądzę - mogę się co najwyżej zataczać
- Gburp.
kumpel koronki, Toś pojechał... Przymierzałem się do Cytryny kilka razy. Głównie do białej. I jakby miała pełny dekiel, to zapewne bym ją kupił.
Ale nie odważyłbym się jej nazwać blaszaną.
Mimo, że werk poza rotorem, niezbyt urodziwy.
kumpel koronki, Toś pojechał... Przymierzałem się do Cytryny kilka razy. Głównie do białej. I jakby miała pełny dekiel, to zapewne bym ją kupił.
Ale nie odważyłbym się jej nazwać blaszaną.
Mimo, że werk poza rotorem, niezbyt urodziwy.
Bo ja wiem czy pojechałem za tą Certine każą płacić prawie 2 kzł , i nijak się ma w klasie wykonania w porównaniu do Kemmnera za 1300zł.
Certina brzydka nie jest, dla mnie to zegarek za góra 999zł. jak ktoś nie dostrzega klasy koperty w kemmnerze, szkła, AR i coś tam jeszcze no to trudno. Niekulturalny nie będę i do okulisty nie śmiem odsyłać.
_________________ Zegarek bez możliwości dokręcania koronką, bez stop sekundy jest jak Flip bez Flapa, jak Man bez Materny, jak żołnierz bez karabinu, jak lizanie loda przez szybę
Pomógł: 5 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 363 Skąd: Kraków
#41 Wysłany: 2012-01-22, 16:57
Mam DS-1. W ramach realizacji starczej zachcianki - "coś w złotym kolorze".
Zadowolony jestem. Raz że mi się podoba, dwa klasyk zawsze się przyda, trzy - akurat moja robi +1s na dobę, więc jak dla mnie Cytrynka.
TAG poza moim zasięgiem "mentalnym" - są pewne granice kwotowe, których nie przekroczę (szczególnie, że i tu i tu ETA).
Pomógł: 21 razy Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 4180 Skąd: mam wiedziec?
#42 Wysłany: 2012-01-22, 17:11
DS-1 zdecydowanie, nie biorac pod uwage ceny nawet.
Real fotki Taga wogole mnie nie zachwycaja - nudniejsza tarcza, mocno blyszczaca luneta i cale uszy.
ds-1 ciekawsza tarcza, ale nieprzeladowana, elegancka. Delikatna szczotka na uszach od gory - calosc nie blyszczy sie tak jak w tagu imho bardziej eleganckie, dyskretne to wykonczenie.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 114 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 12934 Skąd: Opole
#43 Wysłany: 2012-01-22, 21:28
kumpel koronki, - mam DS-1 LE i Kemmnera i się powtórzę - na prawdę różnicy specjalnej w wykonaniu nie widzę a i mechanizmy dokładnie te same... Tarcza LE jest niesamowita a i szkiełko wypukłe ładnie wygląda. Kemmnerka też bardzo lubię ale jakość wykonania jest dokładnie porównywalna...
Bo ja wiem czy pojechałem za tą Certine każą płacić prawie 2 kzł , i nijak się ma w klasie wykonania w porównaniu do Kemmnera za 1300zł.
Certina brzydka nie jest, dla mnie to zegarek za góra 999zł. jak ktoś nie dostrzega klasy koperty w kemmnerze, szkła, AR i coś tam jeszcze no to trudno. Niekulturalny nie będę i do okulisty nie śmiem odsyłać.
Jestem pod stałą opieką okulisty
Noszę okulary/szkła kontaktowe.
Co to ceny, jaką sobie życzą w salonach za Cytrynę, to już zupełnie inna sprawa.
Moja wypowiedź, to odpowiedź na Twoj tekst, cyt:
kumpel koronki napisał/a:
Za to w realu czuć, że to zwykły blaszany zegarek który wyskoczył z automatu wypluwającego zegarki dla hipermarketów
Ja tam nic nie mam do tej Certinki, ma ładny dezajn, taki ponadczasowy, takie lubie. Mało tego miałem ją na ręku wiele razy przymierzając się do niej, bo się podobało ale dziś skacze z radochy, że nie kupiłem bo zegarek to przemysłówka swisowego zdzierczego koncernu zamiast zapłacić 1899 za Certinę to 1299zł zapłaciłem za Kemmnera, zegarek jakościowo zupełnie z innej bajki. Wspomniałem wyżej Kemnera i teraz, z powodu, że za mniejsze pieniądze więcej można kupić. Dołożyć kilkaset zł do Kemnera żeby kupić zegarek Certinę sprzedawany w każdym sklepie na roku eeeee to bez sensu było.
Ale ładna jest
_________________ Zegarek bez możliwości dokręcania koronką, bez stop sekundy jest jak Flip bez Flapa, jak Man bez Materny, jak żołnierz bez karabinu, jak lizanie loda przez szybę
Ostatnio zmieniony przez kumpel koronki 2012-01-22, 22:18, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach