Poprzedni temat «» Następny temat
Seiko 5 Sports SNZG05K1 kaliber 7S36B
Autor Wiadomość
mnihu
Ryżowy


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 392
Skąd: Warszawa
 #1  Wysłany: 2012-01-22, 20:36   Seiko 5 Sports SNZG05K1 kaliber 7S36B

Na początku roku 2011 zacząłem szukać dla siebie mechanicznego zegarka do noszenia na codzień . Do tej pory nosiłem na przemian zegarki radzieckie, zapragnąłem jednak mieć takiego jedynego przyjaciela na co dzień, szczelnego i w większym rozmiarze niż radzieccy towarzysze. Moje wymagania były dosyć jasno sprecyzowane: miał mieć datę, wskazanie dnia tygodnia, lumę pozwalającą odczytać godzinę w nocy. Przeglądałem Internet, chodziłem po salonach aż tu w kwietniu na bazarku trafił się Seiko sprzedawany w ramach akcji szalone ceny przez kumotra olka - długo się nie zastanawiałem i tak o to trafił do mnie Seiko SNZG05K1.
Zegarek otrzymujemy w fajnym niebieskim woreczku wraz z przywieszką (przynajmniej go go tak otrzymałem od olka :wink: Dzięki takiemu opakowaniu zastępczemu mamy bardziej przyjazną cenę.


Seiko 5 Sports SNZG05K1 - zestaw

Zegarek z linii Seiko 5 Sports – czyli „lepsze” (droższe) niż zwykłe piątki a uplasowane marketingowo niżej niż zegarki Seiko bez dodatku piątki.
Rozmiar zegarka jest przyzwoity: średnica koperty to 42 mm bez koronki, w uszach 22 mm. Bransoleta z pełnych ogniw, która to dyskretnie zwęża się z 22 do 20 mm. Całość waży 158 gram przy zdjętym jednym ogniwie bransolety.


Seiko 5 Sports SNZG05K1 - widok na szklany dekiel


W modelu tym najbardziej mi się podoba tarcza, uformowana w kształt areny. Zewnętrzna część tarczy z oznaczeniem minut w przedziale co pięć jest podwyższona ,arena właściwa jest niżej .

Seiko 5 Sports SNZG05K1 - widok na tarczę


Indeksy godzinowe w kształcie obelisku z filmu Odyseja Kosmiczna 2001 wypełnione są całkiem nieźle świecącą lumą. Jeżeli dobrze zegarek naświetlimy przed zaśnięciem to czas można jeszcze odczytać bez problemu po czterech godzinach . Potem też można, tyle że trzeba dysponować dobrym wzrokiem, którego to u mnie brakuje


Seiko SBCM023 i Seiko 5 Sports SNZG05K1 - świecenie lumy

Wskazówki są długie, maksymalnie wypełnione lumą, minutowa nachodzi na podziałkę minutową, bez problemu można dokładnie określić , która to jest aktualnie godzina. Czerwona wskazówka sekundowa fajnie zasuwa dookoła tarczy nadając sportowy charakter. Pole daty jest otoczone srebrną ramką z zaokrąglonymi rogami co czyni ją elegancką, tło daty jest w kolorze czarnym – całość ładnie się wkomponowuje w tarczę.


Seiko 5 Sports SNZG05K1 - zbliżenie na tarczę

Dla mnie trzy elementy - tarcza stadion, czerwona wskazówka oraz elegancki datownik uczyniły ten zegarek moim ideałem. Na krótko moja piąteczka została zdetronizowana przez Seiko SBCM023 (moja recka tutaj: http://www.chinawatches.p...r=asc&start=30) ale po dwóch tygodniach powróciła do łask.


Tarcza jest przykryta szkiełkiem “hardlex crystal”. Jest twarde, odporne na rysy ale niestety wystaje trochę z koperty – tak więc w razie konfrontacji na przykład ze ścianą idzie na pierwszy ogień jako mięso armatnie. Mój egzemplarz spotkał się raz ze ścianą co zaowocowało małym uszczerbkiem:


Seiko 5 Sports SNZG05K1 - ukruszone szkło hardlex


Seiko SNZG05K1 jest napędzane znanym mechanizmem SEIKO 7S36B , w który to upakowano 23 kamienie o czym można sobie wyczytać na tarczy.

Seiko 5 Sports SNZG05K1 - napis 7S36


To o dwa więcej jewelsy niż w kalibrze SEIKO 7S26. Od razu mnie zaintrygowały te dwa dodatkowe kamienie. Na czym polega różnica pomiędzy tymi mechanizmami? Zacząłem szukać informacji i trafiłem na fajną analizę:
http://www.network54.com/...26gt%3B%26gt%3B

Ekspertem od mechanizmów nie jestem ale z analizy wynika, że oprócz tych 2 dodatkowych kamieni innych różnic nie widać..
Dwa dodatkowe kamienie pozwalają nadrukować sobie na tarczy 23 jewels zamiast 21 – dzięki temu mamy mechanizm wyższej klasy i z poczuciem wyższości możemy sobie spojrzeć na właścicieli zegarka z kalibrem 7S26.


Seiko 5 Sports SNZG05K1 - widok na mechanizm 7S36B przez szklany dekiel


Kaliber 7s36 nie jest wyposażony w opcję ręcznego dokręcania. Na początku wydawało mi się to nie do pomyślenia aby nie móc sobie dokręcić zegarek za pomocą koronki. Moje wątpliwości co do wydajności naciągu 7s36 zostały rozwiane kiedy zapoznałem się z patentem Seiko - Magic Lever. Jako że całkowicie mi brakuje wyobraźni przestrzennej długo nie mogłem zrozumieć jak on działa, w końcu znalazłem animację na stronie seiko która wyjaśnia tajemnicę wydajności tego rozwiązania

http://www.seiko-cleanene...chanical-1.html
(animacja w prawym dolnym rogu)

W ciągu półrocznego użytkowania zegarek ani razu mi się nie zatrzymał z powodu wykręcenia się sprężynki. Jest jednak małe – nie prowadzę samochodowego trybu życia. Czyli rano żwawo ruszam na przystanek autobusowy wydajnie przy tym machając lewą ręką. Potem jest podobnie - piechotka plus autobus. Dzięki takiemu trybowi życia wytwarzam rezerwę mocy o potencjale 40 godzin. Jakbym specjalnie nim machał w celach testowych to rezerwy by mogło być i więcej - część użytkowników podaje 46 godzin. Stop sekundy też tu nie zaznamy – ale na szczęście lekko cofając wskazówki możemy przyblokować sekundę i dokładnie zsynchronizować czas.

Specyfikacja mechanizmu mówi o dokładności -20 do +40 sekund na dzień. Co tu dużo mówić – nie brzmi to zachęcająco. Mój egzemplarz po nabyciu robił około minus pięć sekund przy około dziesięciogodzinnym noszeniu do minus dziesięć przy dłuższym czasie noszenia. Dałem mu miesiąc na dotarcie i rozpocząłem regulację. Przesuwkę ciężko ruszyć nie powodując jej skoku – nie było więc łatwo. W końcu, po około ośmiu próbach, udało mi się uzyskać rezultat plus siedem sekund na dobę przy zegarku odkładanym koronką do góry. No i byłoby wszystko fajnie tyle że zegarek się zatrzymał i byłem zmuszony go oddać do naprawy. Naprawa polegała na usunięciu metalowego opiłka, który zablokował mechanizm. Skąd tam opiłek? Był tam umieszczony fabrycznie lub ja go tam niechcący ulokowałem przy próbach regulacji, których przecież było sporo. Przy okazji awarii wydało się, że mechanizm 7S36B w moim Seiko 5 Sports jest suchy – został przesmarowany i znowu regulacja. Tym razem prób było więcej bo około dwunastu, w efekcie doszedłem do rezultatu plus jedna minus dwie sekundy. To było w okresie letnim, na zimę mu się przyspieszyło i robi teraz plus trzy, cztery sekundy przy dziesięciogodzinnym cyklu eksploatacji. Czyli mogę mu wygrawerować na mechanizmie Adjusted to Summer :mrgreen: . Zostawiony na noc koronką do góry gubi około pięć sekund.

No i jeszcze ważny fakt – kaliber 7S36B to własna produkcja Seiko - czyli mamy zegarek Seiko z mechanizmem Seiko . Nie jest to mechanizm „modyfikowany” czy „na bazie” kalibru innej firmy. Za takie rozwiązanie firmy szwajcarskie każą sobie płacić słono chlubiąc się tym na każdej stronie katalogu. U japończyków możemy taki stan rzeczy zanabyć za kilka stówek.

Jest jedna rzecz, która mi się w tym mechanizmie nie podoba – - zmiana daty. Przybiera ona tu formę wręcz epopei trwającej kilka godzin. Ponieważ jako takie mam pojęcie tylko o mechanizmach radzieckich podam tu jako wzór Rakietę 2826. W tym kalibrze zmiana daty trwa niecałą sekundę. Poniżej zdjęcia obrazujące ten moment



Godzina 23:58:20 – mamy jeszcze czwartek 24. Godzina 23:58:33 już jest piątek 25.

A u Seiko z kalibrem 7s36? Cała zabawa trwa kilka godzin.

Seiko 5 Sports SNZG05K1 - mechanizm 7S36B z mozołem zmienia datę


Niby w nocy daty się nie sprawdza ale jak się czyta na jakiejś imprezie z innymi bibliofilami to czasem się można oszukać.


Reasumując: solidny, bardzo czytelny , dokładny (po regulacji) zegarek na co dzień z wydajnym automatycznym naciągiem, w dodatku w dobrej cenie.

No i na koniec trochę zdjęć


Seiko 5 Sports SNZG05K1

Seiko 5 Sports SNZG05K1

Seiko 5 Sports SNZG05K1

Seiko 5 Sports SNZG05K1

Seiko 5 Sports SNZG05K1

Seiko 5 Sports SNZG05K1

Seiko 5 Sports SNZG05K1 - widok na mechanizm

Seiko 5 Sports SNZG05K1 - widok na mechanizm

Seiko 5 Sports SNZG05K1

Seiko 5 Sports SNZG05K1

Seiko 5 Sports SNZG05K1

Seiko 5 Sports SNZG05K1

Seiko 5 Sports SNZG05K1
_________________
„Nie, to nasz dyrektor. On tak codziennie, rano i przed południem. Objeżdża biuro. – Ale ten hałas...na czym on jeździ? - Na wrotkach, żeby prędzej. W ten sposób zyskuje 26 i pół minuty dziennie.”
Ostatnio zmieniony przez mnihu 2012-01-26, 13:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
D@wid
[Usunięty]

 #2  Wysłany: 2012-01-22, 21:21   

mnihu napisał/a:
Indeksy godzinowe w kształcie obelisku z filmu Odyseja Kosmiczna 2001

Porównanie epickie...długo wstawałem z gleby :) .
Świetna recka. Choruję na tego japońca lub ew. na SNZG13 od jakiegoś czasu. Nie wiedziałem, że w przypadku werku 7s36B można jakoby wymusić stopsekundę. Pytanie tylko czy ma to jakikolwiek negatywny wpływ na sam mechanizm. Mimo wszystko chyba oddali to ode mnie zakup ST25 :) . Nawet brak ręcznego dokręcania mi nie będzie przeszkadzał.

W kwestii zmiany daty bardziej niż
mnihu napisał/a:
Niby w nocy daty się nie sprawdza ale jak się czyta na jakiejś imprezie z innymi bibliofilami to czasem się można oszukać.

trzeba uważać na to, aby w trakcie samoczynnej zmiany przypadkiem nie brać się za ręczne przestawianie.

Fajna recenzja i dziękuję, bo pomogłeś mi :)
 
 
mnihu
Ryżowy


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 392
Skąd: Warszawa
 #3  Wysłany: 2012-01-22, 21:36   

Fajnie, że ci pomogłem.
Co do wymuszonej stop sekundy - na początku eksploatacji często używałem tego rozwiązania i żadnych negatywnych efektów nie zauważyłem.
SNZG13 - też rozważałem, ale nie ma fajnej zaokrąglonej ramki datownika oraz czerwonej sekundy (tylko końcówka jej się czerwieni)
_________________
„Nie, to nasz dyrektor. On tak codziennie, rano i przed południem. Objeżdża biuro. – Ale ten hałas...na czym on jeździ? - Na wrotkach, żeby prędzej. W ten sposób zyskuje 26 i pół minuty dziennie.”
Ostatnio zmieniony przez mnihu 2012-01-22, 21:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Rudolf



Pomógł: 112 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 37156
Skąd: Bone China
 #4  Wysłany: 2012-01-22, 21:40   

jedna z nielicznych piątek która przykuwa uwagę imho.
_________________

 
 
Tomek
King of chinese maierans
Nie znam się ...


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 317 razy
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 28712
Skąd: ...
 #5  Wysłany: 2012-01-22, 23:46   

Rudolf napisał/a:
jedna z nielicznych piątek która przykuwa uwagę imho.

Oj tam, troszkę by się znalazło ..
Dobrze napisane, ładne zdjęcia .. Good job
 
 
Rudolf



Pomógł: 112 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 37156
Skąd: Bone China
 #6  Wysłany: 2012-01-23, 00:06   

Tomek napisał/a:
Oj tam, troszkę by się znalazło ..
ale chyba w nie tak przystępnej cenie .
_________________

 
 
m1bielsko
Sprzedawca Ryżu


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 06 Kwi 2011
Posty: 140
Skąd: Śląsk
 #7  Wysłany: 2012-01-23, 08:38   

dzięki za recenzję i fotki. Narobiłem sobie smaku na tez zegarek. :mrgreen: :lol:
_________________
爱好手表
 
 
Remik
Klon Starszego Kulisa
bla bla bla


Pomógł: 49 razy
Wiek: 46
Dołączył: 06 Wrz 2011
Posty: 8276
Skąd: Olsztyn
 #8  Wysłany: 2012-01-23, 09:21   

Brawo ten Pan. Można się wczytać
_________________
Co mnie nie zabije, to mnie dopiero wk...i.
 
 
chomior
Klon Kulisa
jełop

Pomógł: 36 razy
Wiek: 52
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 7517
Skąd: Elbląg/ Gorinchem
 #9  Wysłany: 2012-01-23, 22:15   

Świetna recenzja i bardzo ladne fotki.
IMO było łatwo bo i obiekt badania wdzięczny :wink: :mrgreen: .
Zazdraszczam lekkości pióra jak i samej "piąteczki".
_________________
Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
 
 
szalek
Sprzedawca Ryżu

Wiek: 45
Dołączył: 08 Gru 2011
Posty: 116
Skąd: Warszawa
 #10  Wysłany: 2012-01-24, 10:51   

fajnie się czytało, dzięki :wink:
mam podobne seiko, tylko z inną tarczą i w kolorze gunmetal ... na początku chodził idealnie z atomowym, a jak się wyregulował, to ma opóźnienie, ale grzebał w nim nie będę ...przyjdzie lato to może będzie lepiej :mrgreen:

_________________

 
 
mnihu
Ryżowy


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 392
Skąd: Warszawa
 #11  Wysłany: 2012-01-24, 11:01   

Warto pogrzebać - jak coś się zepsuje to wielkiego halo nie ma, części są łatwo dostępne a dobrzy zegramistrzowie w Warszawie jeszcze egzystują . Zabawa jest przednia :mrgreen: a zegarek robi się punktualny
_________________
„Nie, to nasz dyrektor. On tak codziennie, rano i przed południem. Objeżdża biuro. – Ale ten hałas...na czym on jeździ? - Na wrotkach, żeby prędzej. W ten sposób zyskuje 26 i pół minuty dziennie.”
 
 
szalek
Sprzedawca Ryżu

Wiek: 45
Dołączył: 08 Gru 2011
Posty: 116
Skąd: Warszawa
 #12  Wysłany: 2012-01-24, 12:20   

mnihu napisał/a:
Warto pogrzebać - jak coś się zepsuje to wielkiego halo nie ma, części są łatwo dostępne a dobrzy zegramistrzowie w Warszawie jeszcze egzystują . Zabawa jest przednia :mrgreen: a zegarek robi się punktualny

niby tak, ale bardziej o rozszczelnienie mi chodzi ...może się skuszę :mrgreen:
_________________

 
 
mnihu
Ryżowy


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 392
Skąd: Warszawa
 #13  Wysłany: 2012-01-24, 14:13   

E tam, nie ma co pękać. Jak już go sobie wyregulujesz, smarujesz uszczelkę, mocno dokręcasz dekiel i wszystko gra.
_________________
„Nie, to nasz dyrektor. On tak codziennie, rano i przed południem. Objeżdża biuro. – Ale ten hałas...na czym on jeździ? - Na wrotkach, żeby prędzej. W ten sposób zyskuje 26 i pół minuty dziennie.”
 
 
arvelag
Starszy Kulis


Wiek: 35
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 85
Skąd: Gnesen
 #14  Wysłany: 2012-01-24, 17:34   

Bardzo dobrze czytająca się recka i takie tam
 
 
Blaz
[Usunięty]

 #15  Wysłany: 2012-01-24, 21:40   

Mnihu, cieszę się, że opisujesz zegarki, bo widać ile wiedzy przy tym dodajesz. :wink:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum