Ja tam nic nie mam do tej Certinki, ma ładny dezajn, taki ponadczasowy, takie lubie. Mało tego miałem ją na ręku wiele razy przymierzając się do niej, bo się podobało ale dziś skacze z radochy, że nie kupiłem bo zegarek to przemysłówka swisowego zdzierczego koncernu zamiast zapłacić 1899 za Certinę to 1299zł zapłaciłem za Kemmnera, zegarek jakościowo zupełnie z innej bajki. Wspomniałem wyżej Kemnera i teraz, z powodu, że za mniejsze pieniądze więcej można kupić. Dołożyć kilkaset zł do Kemnera żeby kupić zegarek Certinę sprzedawany w każdym sklepie na roku eeeee to bez sensu było.
Ale ładna jest
A ja jak dziś pamiętam, jak zachwycałeś się tym limitowanym Orientem.
I gdzie on teraz jest, powiedz?
W tym koniku tak jest, dziś Certina albo Orient, jutro Kemmner a pojutrze...
A każdy niech kupuje to, co mu aktualnie się podoba
Ostatnio zmieniony przez Woytec60 2012-01-22, 22:30, w całości zmieniany 1 raz
A ja jak dziś pamiętam, jak zachwycałeś się tym limitowanym Orientem.
I gdzie on teraz jest, powiedz?
W życiu bym go nie sprzedał, był by do emerytury ze mną, zegarek perfekcyjnie wykonany w porównaniu np do tej Certiny, ale ułomność w postaci braku stop sekundy i dokręcania z koronki przeszkadzała mi bardzo. Wiem wiem tylko mi to wadzi Nie byłem tego świadom jak go zamawiałem. Do czapki nawet w najczarniejszych myślach mi nie przyszło, że współczesny zegarek wcale nie bardzo tani może być tak kulawy funkcjonalnie.
_________________ Zegarek bez możliwości dokręcania koronką, bez stop sekundy jest jak Flip bez Flapa, jak Man bez Materny, jak żołnierz bez karabinu, jak lizanie loda przez szybę
Ostatnio zmieniony przez kumpel koronki 2012-01-23, 11:10, w całości zmieniany 1 raz
Woytec60 [Usunięty]
#48 Wysłany: 2012-01-23, 11:18
Każdy zegarek ma jakies wady i dlatego tak je zmieniamy
A ja dziś miałem kupic Omegę i dostałem wymówienie.
Po pracy, po Omedze, po Tagu, po ptokach...
A sobotę kończę 52 lata.
Chłopie to przeżyłeś dopiero połowę życia. ( obejrzyj serial Przystanek Alaska , a w nim Holinga ) Następną połowę masz szanse przeżyć mądrzej nie w jakiejś pracy gdzie oni udają, że płaca, a Ty udajesz , że pracujesz. To najlepszy moment i kop aby samemu sobie stworzyć jakieś dochodowe zajęcia. Choćby mikro biznes, choćby sklep z paskami do zegarków
_________________ Zegarek bez możliwości dokręcania koronką, bez stop sekundy jest jak Flip bez Flapa, jak Man bez Materny, jak żołnierz bez karabinu, jak lizanie loda przez szybę
Kwestia gustu. Do mnie Certinka gada. Głównie świetnie zaprojektowaną kopertą. Taka klasyka, ale z wyższej półki. Jak patrzę na nią z boku, to widzę klasyczną Omegę. Tarcza, indeksy, wskazówki - wszystko na swoim miejscu, wszystko świetnie współgra. No i sferyczny szafir. A, i jeszcze koronka, również świetnie pasuje do całości. Jeden z tych zegarków, które wyglądają super na pasku i na bransolecie. Osobiście mam odczucia marketowe, jak patrzę na kostkę Kemmnera. Do dzisiaj nie rozumiem, co strzeliło Spinnerowi do głowy, że sprzedał Hamiltona (również kostkę) i kupił właśnie tego Kemmnera. Pilota strawię, Marine jest rewelacyjnym zegarkiem, ale tej kostki kompletnie nie czuję
_________________ Time is meaningless, and yet it is all that exists.
Blaz [Usunięty]
#53 Wysłany: 2012-01-24, 22:57
Odpowiedź jest jedna - AR. To po prostu trzeba zobaczyć na żywca.
sylwek [Usunięty]
#54 Wysłany: 2012-01-24, 23:03
Przykro mi wcale nie jest , ale od tych dwóch wolę seiko
popieram tu kumotra chomiorra
Kwestia gustu. Do mnie Certinka gada. Głównie świetnie zaprojektowaną kopertą. Taka klasyka, ale z wyższej półki. Jak patrzę na nią z boku, to widzę klasyczną Omegę. Tarcza, indeksy, wskazówki - wszystko na swoim miejscu, wszystko świetnie współgra. No i sferyczny szafir. A, i jeszcze koronka, również świetnie pasuje do całości. Jeden z tych zegarków, które wyglądają super na pasku i na bransolecie. Osobiście mam odczucia marketowe, jak patrzę na kostkę Kemmnera. Do dzisiaj nie rozumiem, co strzeliło Spinnerowi do głowy, że sprzedał Hamiltona (również kostkę) i kupił właśnie tego Kemmnera. Pilota strawię, Marine jest rewelacyjnym zegarkiem, ale tej kostki kompletnie nie czuję
Wszystko było by łokej jak by DS 1 kosztował tyle co Kemmner, czyli jakiej 1299zł, a Kemmner tyle co Certina leżąca w gablotach drogich sklepów czyli 1999zł.
tak moim zdaniem według mnie
_________________ Zegarek bez możliwości dokręcania koronką, bez stop sekundy jest jak Flip bez Flapa, jak Man bez Materny, jak żołnierz bez karabinu, jak lizanie loda przez szybę
Ostatnio zmieniony przez kumpel koronki 2012-01-25, 18:55, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach