Pies czy kot?: kot Pomógł: 5 razy Wiek: 50 Dołączył: 07 Sty 2012 Posty: 694 Skąd: Radomsko
#1 Wysłany: 2012-03-23, 22:09 Mako - okiem użytkownika zamiast recenzji
Hej,
recenzji Mako, czyli popularnego (ale czy naprawdę?) Orienta CEM65, jest w sieci polskiej i zagranicznej bez liku. Postanowiłem więc nie pisać kolejnej opiewającej jego piękno i podobność lub niepodobność do różnych droższych modeli, a skupić się na tym, co mi się w nim podoba, a co pasuje tak nie do samego końca.
Otóż...
PODOBA MI SIĘ:
- to, że jest ładnym, dobrze wykonanym dużym zegarem. Mam wersję niebieską, która na gumowym pasku prezentuje się naprawdę super. Nawet na tak mizernym nadgarstku jak mój: 16,5 centymetra. Zapinam na ostatnią fabryczną dziurkę i dzięki temu końcówka trochę odstaje, ale nawet to mi w "overalu" nie przeszkadza.
- to, że wprost z pudełka jest niesamowicie dokładny. Czytałem o tym na różnych zachodnich i krajowych forach, że CeEMy65 tak mają, ale za bardzo w to nie wierzyłem, szczególnie że mój "trzygwiazdkowy generał" opisany tutaj leci sobie średnio 15 sekund na dobę do przodu, nie zwalniając nawet szczególnie leżąc w nocy koronką do góry. a tu prosz.... 18 sekund do tyłu w przeciągu miesiąca. Rewelka!
- to, że nie boję się w nim zmywać, pływać i dłubać przy samochodzie i jeździć bez stresu na rowerze. Chociaż z tym dłubaniem i rowerem to nie do końca - napisałem o tym w części przeciwnej.
- to, że ma grawer na koronce. mała rzecz a cieszy.
- to, że jest wykonany starannie, bez żadnych (oj - patrz stronę przeciwną), no może prawie żadnych uchybień.
- to, że jest ładniejszy od CeEMa75 i nowego CeEMa65 "Ray-a" - choć to zapewne kwestia gustu.
- to, że profil koperty jest tak wykonany, że świetnie układa się na nadgarstku.
No cóż, jak widać podoba mi się dużo. A co...
...MI SIĘ NIE PODOBA???
- to, że nie jest to diver. Ooops... Wygadałem się? Pewnie wszyscy to wiedzą, ale Mako to nie DIVER's 200M, tylko "tylko" WR 200M. Czyli nurkujemy w kombinezonie na własną odpowiedzialność i cioramy jak G-Shocka też na własną odpowiedzialność (patrz opisywaną w zaletach grzebaninę przy samochodzie i jazdę na rowerze). Co więcej - nie wiadomo czy nam na stare lata "Makoszek" nie zardzewieje, bo nigdzie nie znalazłem informacji, że to stal 316. Wskazówka sekundnika bez lumy dopełnia niespełnienia normy ISO6425. Ciekaw jestem, czy to tylko takie widzimisię Orienta, który nie chce podnosić ceny zegarka kosztownymi testami, czy mój zegarek po roku przebywania w saunie padnie na serce. Jeżeli nie padnie - długo nie zejdzie z mojego nadgarstka (patrz zalety). Jeżeli padnie - ups... Monster ani SKX007 mi nie podchodzi. Czyli znowu będzie trochę frajdy z szukania nowego modelu
- to, że ma drugą koronkę. Bez niej byłby zdecydowanie zgrabniejszy. Wystarczy przesłonić sobie ją palcem i widzimy... zupełnie inny zegarek . pewnie tu częściowo też jest pogrzebany pies z "diverowskim" ISO.
- to, że jest taki bałagan z czcionkami na tarczy. nie jest to co prawda to samo, co w diverach marki Invicta, gdzie na tarczy możemy znaleźć całego "Pana Tadeusza", ale jakaś stabilizacja czcionek by się przydała.
- to, że nie ma ładnego grawera na deklu. Niby nie noszę zegarka deklem do góry, ale lubię "napawać się" jego widokiem od czasu do czasu i mi to przeszkadza. No przecież może, no nie?
- to, że wachnik z biegiem czasu działa coraz głośniej. Chyba że ja się wyczulam.
Proszę, dopisujcie swoje obserwacje, może uda nam się stworzyć pełną charakterystykę tego świetnego bądź nie bądź zegarka.
adventure, fajnie się Pan wypocił i wyprodukował tutaj ,, niemniej jednak wypadałoby fotę jaką wkleić,, bo po modelu podanym ,to mnie wyskoczyło 7 wersji ...to o którym rozmawiamy w końcu
kolorki i pasiorki, tudzież kajdany są bardzo istotne
Cezar Klon Ryżowego Długiego Marszu MARUDA i MENDZIARZ
Pies czy kot?: pies Pomógł: 51 razy Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 12913 Skąd: mapenzi
#4 Wysłany: 2012-03-23, 22:47
Ja wiem, że się narażę, ale mnie się orienty generalnie nie podobają...
Tak po prostu i już
sylwek [Usunięty]
#5 Wysłany: 2012-03-23, 22:56
Cezar, gust jest jak....... i dlatego się o nim nie gada
Cezar Klon Ryżowego Długiego Marszu MARUDA i MENDZIARZ
Pies czy kot?: pies Pomógł: 51 razy Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 12913 Skąd: mapenzi
#6 Wysłany: 2012-03-23, 22:57
Wiem, ale co się mam wypowiadać...jak nie uważam, nie używam, nie posiadam.
A głos zabrać trzeba, opinię wyrazić
Pies czy kot?: kot Pomógł: 5 razy Wiek: 50 Dołączył: 07 Sty 2012 Posty: 694 Skąd: Radomsko
#7 Wysłany: 2012-03-23, 22:57
sylwek napisał/a:
adventure, fajnie się Pan wypocił i wyprodukował tutaj ,, niemniej jednak wypadałoby fotę jaką wkleić,, bo po modelu podanym ,to mnie wyskoczyło 7 wersji ...to o którym rozmawiamy w końcu
kolorki i pasiorki, tudzież kajdany są bardzo istotne
Pies czy kot?: pies Pomógł: 114 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 12934 Skąd: Opole
#9 Wysłany: 2012-03-24, 07:07
A ja lewki bardzo lubię i dwa nawet posiadam. Niewiele brakowało a i mako niebieskie bym popełnił, bo przez czas długi na liście wisiało. Niestety z powodu długiego przebywania z innymi pijakami i podrupkarzami lista uległa znacznym modyfikacjom - a chęć na kolor niebieski zaspokoi foka. Co do strony wizualnej: moja towarzyszka życia uważa, że to jeden z najładniejszych zegarków które jej pokazywałem. Ja sam uważam, że jest ciut mały - ale jako wakacyjny zegarek całkiem sympatyczny. Co do lubienia czy nie zoo na tarczy - jednej rzeczy nie można orientowi odmówić - ich zegarki są na prawdę bardzo fajnie wykonane.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 5 razy Wiek: 50 Dołączył: 07 Sty 2012 Posty: 694 Skąd: Radomsko
#11 Wysłany: 2012-03-24, 08:41
Damian napisał/a:
Cytat:
- to, że nie jest to diver. Ooops... Wygadałem się? Pewnie wszyscy to wiedzą, ale Mako to nie DIVER's 200M, tylko "tylko" WR 200M.
To jak głęboko kolega chce z nim zejść w dół?
Hm...
5-6 metrów?
Ale różnica pomiędzy WR200 a DIVERS'200 to nie tylko głębokość. To także czas przebywania pod wodą, rodzaj stali (w tym wytrzymałość na słoną wodę) i odporność na wstrząsy. ogólnie DIVER's według ISO 6425 standard for diving watches jest bardziej "tool" od "zwykłego" WR.
Ja wymagania mam niewielkie, jak to już pisałem wcześniej: rower, góry, sauna, basen, woda morska, zimne jeziora, nurkowanie rekreacyjne. I chcę to pogodzić z ładnym mechanicznym watchem
I powiem od razu, że zwykły robotnik korporacyjny jestem, więc super hiper wypaśna Omega, Rolex ani Sinn nie wchodzą tu w grę.
Podejrzewam, że Mako spełnia te wszystkie wymagania, a Orientowi nie chciało się przeprowadzać testów ISO dla każdego egzemplarza osobno. No bo cóż wielkiego dodać kropę lumy na sekundnik
- to, że nie jest to diver. Ooops... Wygadałem się? Pewnie wszyscy to wiedzą, ale Mako to nie DIVER's 200M, tylko "tylko" WR 200M.
To jak głęboko kolega chce z nim zejść w dół?
Hm...
5-6 metrów?
No to parę metrów rezerwy Ci jeszcze zostało.
adventure napisał/a:
Ale różnica pomiędzy WR200 a DIVERS'200 to nie tylko głębokość. To także czas przebywania pod wodą, rodzaj stali (w tym wytrzymałość na słoną wodę) i odporność na wstrząsy. ogólnie DIVER's według
Ja wymagania mam niewielkie, jak to już pisałem wcześniej: rower, góry, sauna, basen, woda morska, zimne jeziora, nurkowanie rekreacyjne. I chcę to pogodzić z ładnym mechanicznym watchem
Dziwne podejście masz do zegarka
Rozumiem, że będziesz bił czas przebywania zegarka pod wodą, następnie będziesz badał odporność mechanika na wstrząsy
I nie wydaje mi się, żeby cytowane przez Ciebie hiper wypaśne omegi, roleksy czy sinny dawały gwarancję na odporność w saunie
Pies czy kot?: kot Pomógł: 5 razy Wiek: 50 Dołączył: 07 Sty 2012 Posty: 694 Skąd: Radomsko
#13 Wysłany: 2012-03-24, 09:08
wahin napisał/a:
Dziwne podejście masz do zegarka
Rozumiem, że będziesz bił czas przebywania zegarka pod wodą, następnie będziesz badał odporność mechanika na wstrząsy
I nie wydaje mi się, żeby cytowane przez Ciebie hiper wypaśne omegi, roleksy czy sinny dawały gwarancję na odporność w saunie
Ja nie będę nic badał bom nie badacz i napisałem opinię, jaką ja sobie wyrobiłem na ten temat używając watcha - czytając o nim różne inne publikacje
Mam tylko nadzieję, że mogę ciorać mój zegarek bez strachu i nic mu się nie stanie, bo nie lubię trzymać zegarków za szybą. I tylko zwróciłem uwagę, że Mako to nie diver, a we wszystkich (no, może wszystkich) recenzjach przedstawiany jest jako Diver
Ja nie będę nic badał bom nie badacz i napisałem opinię, jaką ja sobie wyrobiłem na ten temat używając watcha - czytając o nim różne inne publikacje
Mam tylko nadzieję, że mogę ciorać mój zegarek bez strachu i nic mu się nie stanie, bo nie lubię trzymać zegarków za szybą. I tylko zwróciłem uwagę, że Mako to nie diver, a we wszystkich (no, może wszystkich) recenzjach przedstawiany jest jako Diver
Zdecydowana większość zegarków określanych jako divery nie posiadają certyfikatu ISO.
Wake up Nemo
PS.
a zakresu "ciorania" opisywanego przez Ciebie nie wytrzyma na dłuższą metę żaden zegarek.
(...) tylko zwróciłem uwagę, że Mako to nie diver, a we wszystkich (no, może wszystkich) recenzjach przedstawiany jest jako Diver
Temat diver/niediver z rozlozeniem na czynniki pierwsze to juz byl przerabiany
Mnie zawsze smieszy, jak czytam na schoeneuhren.de opis dzialu - i zegarkow - "Professional Diver", albo Ray jako "Scuba Diver"
Poza tym - mam dwa Mako (z tym ze jedno powypadkowe przydzwonilem gdzies na basenie brzegiem szkielka - kolejny minus: wystajace - i sie zrobila dziura), Bigmaka (drugiego mialem), Raya, no i spokrewnonego troche Dolphina.
To bardzo fajne zegarki, bo sa dobre i tanie
A trzymanie czasu "z pudelka" moge potwierdzic, sa niezle.
Zwlaszcza to utopione Mako i pierwszy Bigmak mialy okresy, kiedy szly rowno z kwarcem.
Reszta ponizej 5sek/dobe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach