Pies czy kot?: pies Pomógł: 114 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 12934 Skąd: Opole
#1 Wysłany: 2012-03-31, 22:09 Seiko SNK803K
Czytając dobrą literaturę przeglądnąłem zawartość swojego komputerka i natknąłem się na kilka "recenzji" swoich zegarków z początkowego okresu użytkowania. Wrzucam do działu, może komuś kiedyś po coś się przyda. Będzie odzew to wrzucę kilka kolejnych
W roku 2011 na moje 30 urodziny moja żona nie wiedziała co uczyniła nakierowując mnie swoim prezentem na wejście w świat zegarkowy. Po mniej więcej tygodniu użytkowania i chuchania na Edzia stwierdziłem, że nie jest to jednak zegarek na każdy dzień i każdą pogodę. Dodatkowo zbliżające się wakacje i urlop spowodowały, że w mojej głowie zrodziła się myśl o kolejnym zegarku. Fakt, że podczas poszukiwań opinii o Edoxie natrafiłem na kilka for zegarkowych, spowodował że świat ten zaczął mnie coraz bardziej fascynować. Po lekturze kolejny recenzji różnej maści zegarków stwierdziłem, że kolejny zegarek powinien być z “duszą” oparty o mechanizm automatyczny. Niestety, jak to zwykle bywa pragnienia nie idą w parze z portfelem, a dodatkowo zbliżający się urlop nie pozwalał na żadne szaleństwa zakupowe. Dlatego tym razem odpuściłem sobie przeglądanie witryn sklepowych i zacząłem przeszukiwanie Internetu.
Tani i dobry automat, do tego łatwo dostępny… To se ne da Pane Havranek - a jednak… Z pomocą przyszły tu fora zegarkowe, które na ten czas wskazywały jednego faworyta w moim przedziale cenowym - Seiko 5.
Przeglądając olbrzymią ofertę Seiko 5 natrafiłem na ciekawą serię zegarków SNK80x. Modele te wydawały mi się idealnym kandydatem na wakacyjny automat. Niestety, w moim wspaniałym mieście ciężko było znaleźć sklep w którym mógłbym spokojnie przejrzeć ofertę Seiko, a co dopiero znaleźć interesujący mnie model. Musiałem także zdać się na swoją wyobraźnie w połączeniu z dostępnymi w sieci zdjęciami. Po analizie wszystkich za i przeciw każdej z wersji kolorystycznych zwycięzcą okazał się pustynny aviator czyli SNK803K2. Kolejna konsultacja mojego wyboru na forach zegarkowych utwierdziła mnie w słuszności swojego wyboru. Pozostało tylko zakupić interesujący mnie model. Niestety okazało się to w Polsce niewykonalne, ale kto powiedział, że zakupu trzeba dokonać w Polsce? Tak też dzięki Seiko 5 stałem się szczęśliwym posiadaczem konta na Ebay oraz dokonałem swojego pierwszego zakupu w Singapurze. Przelana kwota ok. 70$ i już tylko oczekiwanie na Pana Listonosza.
Po około 10 dniach oczekiwania, kilka dni przed urlopem dotarł do mnie pierwszy zakup z zatoki. Zegareczek znajdował się w etui sygnowanym logo Seiko oraz posiadał przewieszkę. A teraz słów kilka o głównym bohaterze recenzji.
Seiko 5 w wersji Aviator został zakupiony jako zegarek wakacyjny, który powinien pasować do krótkich spodenek, klapek oraz nieźle sprawować się podczas wysokich temperatur. Jasna kolorystyka tarczy oraz paska, szara matowa koperta oraz niewielkie wymiary powodują, że zegarek bardzo dobrze spełniał powyższe założenia. Wspólnie spędzone dwa tygodnie na Sycylii, spowodowały, że jest to jeden z moich ulubionych czasomierzy. W tym czasie, zegarek dzielnie znosił sycylijskie upały oraz chłodne noce. Niezastąpiony okazał się pasek typu “NATO”, który powodował, że ręką nie pociła się od jego noszenia. Pomimo swojej niewielkich wymiarów zegareczek jest dość ciężki i czuć, że ma się coś na ręku. Uroku dodają mu dyskretnie pokryte warstwa luminescencyjną indeksy oraz wskazówki. Jakość wykonania nie wzbudza zastrzeżeń, po prawie 12 miesiącach użytkowania, gdzie jest to częsty gość na moim nadgarstku nie dopatrzyłem się specjalnych śladów zużycia. Szkiełko, koperta nie dorobiły się żadnych rys, jedynie szklany dekiel jest lekko zmęczony.
Kilka słów o mechanizmie. Jako, że jest to mój pierwszy automat przeszklony dekiel powodował, że często podziwiałem pracujący mechanizm zastanawiając się nad mistrzostwem i precyzją wykonania zegarków mechanicznych. Serce stanowi 21 kamieniowy mechanizm cal. 7S26 o naciągu automatycznym. Rotor jest bardzo wydajny i wystarczy kilka ruchów ręką aby sekunda zaczęła płynąć. Jest to najtańsze rozwiązanie Seiko i nie ma co szukać tu stop sekundy, ale umówmy się, po zegarku za 200zł nie oczekujmy cudów. Jeden minus należy się tu za koronkę, która jest bardzo mała, i o ile podczas noszenia jest to wygodne, to nastawianie daty i godziny po dłuższym nienoszeniu nastarcza odrobiny problemów.
Super recka i foty, no i zegarek rewelka - wiem bo mam, tyle że inny kolor ale po tych fotach... Chyba jednak zapoluje na tego, a swój sprzedam - za dużo czarnego już mam
_________________ "Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#9 Wysłany: 2012-04-01, 20:46
grizly napisał/a:
Bardzo fajny zegarek, wiem bo miałem, był dla mnie trochę przymały.
wiem, bo teraz ja go noszę
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#11 Wysłany: 2012-04-02, 23:30
nosiłem go ciurkiem przez pare ostatnich dni z mocnym postanowieniem że się do czegoś przyczepię
i figa
zegar ideał no może jakość paska trochę odbiega od jakości zegara ale naprawdę warto go mieć
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 4 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Paź 2010 Posty: 2327 Skąd: Wrocław
#13 Wysłany: 2012-04-03, 09:41
Mi ten Seikacz chodzi po głowie jako baza do moda. Chciałbym go wsadzić na cienką podkładkę. Jeszcze nie wybrałem konkretnego moda.
http://forums.watchuseek....ble-358278.html
Ostatnio zmieniony przez irek1981 2012-04-03, 09:42, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 33 razy Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 6275 Skąd: Warszawa
#14 Wysłany: 2012-04-03, 09:52
te wzory tarcz od yobo calkiem ciekawe - szczegolnie te z indeksami ala PO.
Ale niestety - wg mnie 38 z taka tarcza militarno-sportowa nie wyglada.
_________________ beceen | ***** ***
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#15 Wysłany: 2012-04-03, 09:57
imo masz całkowitą słuszność
za mało tam miejsca na eksperymenty
siekacz powstał z pewną koncepcją stylistyczną i ten konkretny model nie powinien być modowany
inna rzecz że rzeczywiście te 2-3 mm wpłynęłyby może pozytywnie na zegar, ale być może koncepcja była taka żeby zrobić coś na rękę kobiecą lub dziecięcą na zasadzie "niech tez łapią bakcyla"
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach