Pomógł: 12 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Maj 2011 Posty: 3763 Skąd: Poznań
#85 Wysłany: 2012-06-26, 20:14
Nosi się zajebibi, powiem tylko, że nosiłem go niedawno non stop przez ponad 2 tygodnie i to często także w nocy podczas tzw. snu, albowiem niewiele wówczas spałem, więc szkoda było tracić czas na rozbieranie się ze spodni, a co dopiero z zegarka. Kilka razy mi się przypomniał, bo jednak ciężki, ale mając go na ręce w dyskotece w wietnamskiej wiosce pod Hue miałem wrażenie, że nic mi nie grozi, ponieważ zawsze mam kastet pod ręką, a w zasadzie na ręce. Ogólnie było dość ostrom w tym sporo nurkowania w rafach i o dziwo, nie złapał żadnej ryski, choć tłukłem nim niemiłosiernie. Czołg panie, czołg. Invicta ProDiver po kilku dniach w ub, roku w morzu wyglądała jak zbity pies...
Tylko po jakimś czasie ręka robi się jakaś dłuższa
Bzdura - lekki jest No i mega wygodny wbrew pozorom, waga jest zrównoważona między kopertą zegarka a bransoletą, dp tego uszy dosyć krótkie, fajnie wyprofilowane sprawiają, że całość leży jak seiko 5 - naprawdę A jak się ktoś ciężaru boi - w zestawie jest też gumolec
_________________ YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW
Ostatnio zmieniony przez Iks 2012-06-27, 06:22, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach