powiadam Wam, boschetty są przereklamowane. Fajne zegarki, ale IMO nie warte pieniądzy, które kosztują. Artego jest tańsze, a ma zdecydowanie większy fun factor.
bow Klon Właściciela Pola Ryżowego Wujek/Zbok brązowy
Pomógł: 12 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Maj 2011 Posty: 3763 Skąd: Poznań
#20 Wysłany: 2012-08-15, 19:52
Można też mieć oba, co do Boschetta to złego słowa powiedzieć nie można, zegar ma u mnie dożywocie. Jestem ciekaw, czy istnieje możliwość wymiany bezela? Kupiłbym sobie cały w stali, jakby się znalazł.
_________________ hrg.pl
maciek [Usunięty]
#21 Wysłany: 2012-08-15, 19:56
Jasne, ja przecież nie mówię o nim nic złego, to świetny zegarek. Daleki jednak jestem od fetyszyzowania.
e tam jakoś wogóle nawet by mi nie przyszło do głowy żeby to porównywać do tego boschetta tam jest taka fajna surowa stylistyka niczym wyciosana z kawałka blacha a te artego przy tym wyglądają jakoś tak... tandetnie
wyciosana z kawałka blacha a te artego przy tym wyglądają jakoś tak... tandetnie
Miałem w rękach dwa różne boschetty i 4 różne artego - zapewniam Cię, że żaden z nich nie wyglądał tandetnie. Dodam, że Artego 300m kiedy były dostępne, można było kupić praktycznie za połowę ceny Boschetta a jakościowo to ten sam poziom. Z opinii na WUS wynika, że te nowe 500 są bardziej dopracowane pod każdym względem, dokładniej wykończone itp. Niestety skoczyła też cena.
iks dzięki za wyjaśnienie po prostu mówię co mi się bardziej podoba tylko pod względem estetycznym najzwyczajniej w świecie te artego nie zdobyły mojego serca co nie znaczy że twierdzę że to kiepskie zegarki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach