Pies czy kot?: pies Pomógł: 16 razy Wiek: 37 Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 5277 Skąd: Warszawa
#1 Wysłany: 2012-12-09, 01:59 Seiko 5 bez "5"
Zacznę od tego, że to moja pierwsza recenzja zegarka, więc bądźcie wyrozumiali.
Postaram się zrecenzować zegarek Grand Seiko SBGX061, do którego przymierzałem się dość długo, bo kilka miesięcy. W między czasie wpadł mi w oko również The Citizen AQ1010-54E, który ma kilka wspólnych cech z GSem - bardzo dokładny mechanizm, również pochodzi z najwyżej linii produktów, zachowawczy wygląd oraz projekt z naciskiem na ergonomię i czytelność, rozmiar. Trudno było podjąć decyzję, bo Citizen posiadał wiele zalet w stosunku do GSa. Przede wszystkim lepszy mechanizm:
- perpetual,
- eco-drive,
- 30 kamieni w kwarcowym mechanizmie !!,
- niezależna wskazówka godzinowa.
Poza tym koperta i bransoleta w Citizenie jest utwardzana (Duratect), co w praktyce sprowadza się do tego, że o rysy naprawdę trzeba się mocno postarać oraz posiada nieco ciekawszą bransoletę. Niestety Citizen IMHO ma zbyt krótką wskazówkę sekundową, antyrefleks na zewnątrz szkiełka (twardość 1200 HV, ale mimo wszystko bałbym się, że się porysuje i brzydko będzie wyglądać), wymiana baterii po 20-30 latach może być problematyczna i przede wszystkim tarcza jest bardziej szara niż czarna - największa wada zegarków z ogniwem słonecznym w tarczy. Wybór padł na GS.
Tarcza
Tarcza jest matowo czarna, a w ostrym świetle (np. oświetlenie z bliska żarówką) wpada nieco w szarość. Spodziewałem się tarczy czarnej jak smoła, ale niestety okazało się, że taka nie jest. Co prawda nie widziałem bardziej czarnej matowej tarczy. W tuńczyku np. jest odrobinę jaśniejsza. Pamiętam, że najczarniejszą tarczą jaką widziałem była w Citizenie NY0040, ale ta nie była matowa.
Na tarczy znajduje się 11 nakładanych stalowych indeksów w tym indeksy na godzinie "12", "9" oraz "6" różnią się od pozostałych. Indeksy te są w kształcie trapezów, gdzie pozostałe są prostokątne. Na godzinie "3" znajduje się stalowa ramka daty zamiast indeksu. Środek indeksów jest rowkowany wzdłuż, a boki są polerowane na wysoki połysk. Rowki w porównaniu do tych z Seiko SARB001 (również podłużne) oraz SARB021 (poprzeczne) wydają się na oko drobniejsze i nieco dokładniej wykonane. Dzięki temu indeksy są widoczne, jeśli tylko jest jakiekolwiek światło. Dopiero w zupełnej ciemności (np. w pomieszczeniu bez okien bez zapalonego światła) ich nie widać. Pozostałe indeksy minutowe są nadrukowane srebrną farbą.
Ramka daty z góry jest polerowana, a jej wewnętrzne boki są matowe. Same nadruki cyfr mają ostre krawędzie nawet po powiększeniu x10.
Na górze tarczy znajduje się nakładany matowy napis "SEIKO", a na dolnej części nakładane litery "GS" i nadrukowany srebrny napis "Grand Seiko". Co ciekawe, litera "S" w "GS" odbija światło w inny sposób niż "G" - pod pewnymi kątami jest ciemniejsza od "G". Ciężko mi stwierdzić dlaczego tak się dzieje, bo nawet pod lupą wyglądają identycznie.
Na samym dole widnieje drobnym drukiem napis "JAPAN 9F62-0AC0 HR 2".
Tarczę pokrywa szafirowe szkło z wewnętrznym antyrefleksem.
Wskazówki
IMHO wskazówki to mistrzostwo świata. Wykonane są z grubych kawałków metalu. Górna ich powierzchnia jest drobno szczotkowana, a ścięte pod kątem boki polerowane. Nawet na samych końcach krawędzie są zachowane i dziubki są ostre i spiczaste. Coś pięknego. Poza tym, że to bardzo dobrze wygląda, to również ma sens praktyczny. Podobnie jak indeksy, wskazówki widać praktycznie zawsze. Luma w tym zegarku byłaby zbędna. Wskazówka sekundowa jest prostsza, bo po prostu cała jest wypolerowana, a krawędzie są obłe. Proporcje wskazówek w stosunku do siebie oraz indeksów są idealnie zachowane - nie za delikatne, nie za masywne - oraz długości są odpowiednie - minutowa i sekundowa sięga do nadrukowanych indeksów, a godzinowa kończy się odrobinę przed nakładanymi indeksami.
Tarcza razem ze wskazówkami pięknie współgra oraz jest niezmiernie praktyczna i czytelna. Duże pochwały dla projektantów z Seiko!
Grand Seiko opiera się obecnej modzie na olbrzymie zegarki i ciągle trzyma się klasycznych rozmiarów... i bardzo dobrze! Rozmiar + ładnie wyprofilowane uszy = idealne leżenie na nadgarstku.
Warto zwrócić uwagę na profil koperty pokazany na pierwszym zdjęciu dotyczącym koperty. Zaczynając od góry, luneta rozszerza średnicę koperty, dość płynnie przechodzą w główną część koperty, a następnie koperta zwęża się delikatnie ku dołowi. Ciekawy smaczek, który jest dość charakterystyczny w Grand Seiko.
Koperta jest prawie cała polerowana techniką Zaratsu. Zaratsu jest to japońska technika polerowania ostrzy mieczy. Polerowanie jest wykonywane całkowicie ręcznie. W efekcie wypolerowane powierzchnie odbijają światło jak lustro oraz odbicia są pozbawione zniekształceń. Pozbawione polerowania są tylko górne powierzchnie uszu.
Miły dodatek, to uszy z otworami - na pewno ułatwi to zmiany pasków.
Koronka jest niezakręcana i mimo rozmiarów bardzo solidna. Operowanie tą koronką to sama przyjemność - absolutnie zero luzów, a przejścia między pozycjami pewne. Koronka w tuńczyku również jest solidna i praktycznie nie ma luzów, ale w tym zegarku zupełnie nie da się poruszyć koronką w innej osi niż wzdłuż koronki. Poza tym na koronce tradycyjnie litery "GS".
Dekiel
(usunięty numer seryjny ze zdjęcia)
Tradycyjnie, jak w każdym Grand Seiko z pełnym deklem - napis Grand Seiko oraz symbol linii, czyli lew umieszczony centralnie w kole.
Poniżej znajdują się opis właściwości zegarka:
- wodoszczelność 100m
- stalowa koperta
- wykonano w Japonii
- symbol mechanizmu 9F62
- typ baterii "AN"
- "B6" ??
- odporność na pole magnetyczne o natężeniu 4800 A/m (60 gausów)
Bransoleta
Bransoleta to tradycyjny trójrzędowy oyster, który przylega do uszu i nie ma luzów. Od frontu ogniwa są szczotkowane, a boki i zaoblenia krawędzi ogniw są polerowane. Proste i ładnie wykonane - nic dodać, nic ująć.
Łączenie ogniw jest zrealizowane tak, że po obu stronach znajdują się małe śrubki (należy uważać, żeby nie zgubić - strasznie małe), które zaślepiają otwór w którym znajduje się pin.
Zapięcie jest charakterystyczne dla wszystkich high-endowych zegarków z Japonii - stosuje ten typ zarówno Seiko jaki i Citizen (The Citizen, chyba też Exceed), Orient (Royal Orient), Casio (Oceanus Manta). Nie posiada regulacji, ale w 100% załatwiają sprawę dwa dodatkowe krótsze ogniwa. Osobiście udało mi się dopasować bransoletę idealnie.
Samo zapięcie wykonane jest solidnie i dokładnie - nie brzęczy i nie ma niepotrzebnych luzów. Nawet elementy zapięcia znajdujące się pod bransoletą po zapięciu są ładnie wykończone - boczki polerowane, reszta jest szczotkowana.
Ponadto zapięcie to kolejne miejsce, gdzie umieszczono logo "GS". Jak na moje amatorskie oko, to logo jest wykonane z oddzielnego kawałka stali i włożone przez otwór w zapięcie, ale nie mam pewności.
Mechanizm
(zdjęcie z Internetu)
Kilka wypunktowanych słów o mechanizmie:
* "Caliber 9F is the leading edge of SEIKO's quartz innovation and might just be the best quartz watch ever built." Czyli wg. Seiko prawdopodobnie jeden z najlepszych kwarcowych mechanizmów kiedykolwiek wyprodukowanych.
* częstotliwość oscylatora kwarcowego 32 768 Hz
* +- 10s/rok przy założeniu, że zegarek jest noszony przez około 8 godzin dziennie oraz temperatura otoczenia zawiera się w przedziale od +5 stopni C do +35 stopni C; miesięczna dokładność wynosi +-2s w zależności od sposobu użytkowania
* poprawna praca w zakresie temperatur -10 stopni C do +60 stopni C
* odporność na pole magnetyczne o natężeniu 60 gausów
* silnik krokowy
* układ scalony CMOS
* żywotność baterii 3 lata
* mechanizm o wysokim momencie obrotowym dzięki, czemu pozwala na poruszanie długich, grubych i ciężkich wskazówek
* w odróżnieniu od innych kwarców, ten porusza wskazówkę w dwóch płynnych krokach, co sekundę
* wskazówka sekundowa idealnie trafia w indeksy bez charakterystycznego dla zwykłych kwarców ruchu wstecz
* data zmienia się w przeciągu 1/2000s (między 0:00 a 0:05 - sam nie sprawdzałem tego)
* wnętrze mechanizmu jest szczelnie zamknięte, co powoduje, że serwis jest wymagany dopiero po 50 latach; w międzyczasie wystarczy tylko wymiana baterii
* osie wskazówek są poruszane niezależnie
* oscylator kwarcowy jest testowany 3 miesiące przed uzyskaniem standardu Grand Seiko, co gwarantuje stabilność częstotliwości kwarcu
* mechanizm posiada układ termokompensacji, który 540 razy dziennie kompensuje zmiany temperatury
* mechanizm posiada wyprowadzony regulator, aby możliwa była korekta dokładności zegarka
Podsumowanie
Grand Seiko od samego początku istnienia jest wierne ustalonym od samego początku celom - dokładność, trwałość i prostota. Zegarek został wykonany z dbałością o szczegóły oraz aby zapewnić wieloletnią eksploatację przez użytkownika. Z mojego punktu widzenia to był strzał w dziesiątkę. Szukałem zegarka uniwersalnego, którego będę mógł założyć zawsze i na każdą okazję (może na plażę i do dresów nie pasuje ) i ten Grand Seiko jest właśnie takim zegarkiem. IMHO GS jest klasą samą w sobie i konkurować z nim mogą jedynie zegarki już wspomniane wcześniej podczas omawiania zapięcia - The Citizen, Royal Orient oraz Oceanus Manta (Casio jedynie mogłoby poprawić wykonanie wskazówek ).
W recenzji na WUS, użytkownik porównywał GSa z Rolexem Datejust, które w gruncie rzeczy celują w ten sam typ konsumentów.
Cytat:
Comparing this watch to a Rolex is inevitable. Rolex is great; I love Rolex watches and have owned many different varieties, including a two-tone DateJust I have that was my dad's that I'll never sell. Rolex has undeniable integrity and heritage, durability, and performance over the long haul. And Seiko can certainly say the same on all those elements - it's just that they do not have the same kind of brand cachet for the uninformed (non-watch-enthusiast). In fact, and unfortunately, I have found many instances when wearing a Rolex watch transmits the opposite message from that which I prefer. In contrast, the Grand Seiko fits into any environment comfortably and allows the wearer to enjoy the very finest quality watch, but without shouting it out to the rest of the world. I very much like that sort of encoded, stealthy, desirability.
Wypowiedź bardzo dobrze ujmuje sedno sprawy - IMHO różnice dotyczą właściwie tylko "prestiżu". Grand Seiko po prostu nie jest (przynajmniej na razie) dla tych, którzy poszukują rozpoznawalności, prestiżu i uznania na salonach.
Czy warto wydać $2100 na ten zegarek? 2100 dolarów to w praktyce cena trzech Seiko z serii SARB, a niektóre z nich stylistycznie są dość podobne. IMHO warto spróbować i różnica w cenie jest adekwatna do tego, co dostajemy - piękna ponadczasowa stylistyka i wykonanie, gdzie do czegokolwiek ciężko się przyczepić oraz świetny mechanizm. Polecam!
Jeśli dobrnąłeś do końca, to dziękuję i zazdroszczę cierpliwości!
Na deser wideo na youtubie (polecam włączyć co najmniej 720p):
oraz kilka zdjęć:
P.S. Zdjęcia można zobaczyć w wyższej rozdzielczości po podmianie w linku do zdjęcia "w800" na "w1600".
Ostatnio zmieniony przez machlo 2012-12-09, 02:04, w całości zmieniany 1 raz
Cezar Klon Ryżowego Długiego Marszu MARUDA i MENDZIARZ
Pies czy kot?: pies Pomógł: 51 razy Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 12913 Skąd: mapenzi
#2 Wysłany: 2012-12-09, 02:10
Pełen podziw za opis
Natomiast zegar mnie nie rzucił na kolana.
Ładny, poprawny, stylowy, ponadczasowy...
Inaczej, jak bym miał te środki luźne, może bym zakupił ( może bo rozmiar )
Machlo, z Grand Seiko to jest tak, że nieprzekonanych nigdy nie przekonasz, że to najwyższy światowy poziom, "bo to tylko Seiko". Z kolei ten, kto docenia sztukę zegarmistrzostwa prędzej czy później do Grand Seiko dojdzie. Może nie kupi, ale na pewno doceni.
Ponadczasowy, spokojny design plus zebranie niesamowitych smaczków (mnie też ciągle zastanawia ta różnica pomiędzy G i S) oto recepta na zegarek, który może się podobać zarówno dziadkowi, jak i wnuczkowi. Szkoda tylko, że obecnie taki design i taki rozmiar są w mniejszości, ale moda na wielkie bulwy przeminie - jak każda moda.
Gratuluję, bo każdy GS to sztuka sama w sobie.
Choć imo osobiście wybrałbym Citizena. Za tytan.
Aha, ciekawe, że np. o takiej tłuczonej tysiącami na taśmie Ecie mówi się, że ma duszę, bo to mechaniczny werk, a o takim kwarcu HEQ jak w GS mówi się pogardliwie, że to tylko bakteryjka, prawda?
Ostatnio zmieniony przez Blaz 2012-12-09, 09:34, w całości zmieniany 1 raz
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#11 Wysłany: 2012-12-09, 10:56
Machlo za każden jeden z tych 4 zegarków ze zdjecia warto byłoby Ci zrobić wjazd na chatę. Na mojej liście najbardziej znienawidzonych kumotrów znajdujesz się w ścisłej czołówce. Graty GS.
BTW Zdjęcia robione aparatem Samsung?
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
...Telefonem Samsung.
Ja nawet za sto lat nie będę robioł takich zdjęć lustrzanką.
Świetna recenzja, przeczytałem z prawdziwą przyjemnością.
Dzięki.
Zegarek naprawdę niesamowity, choć z daleka wygląda niepozornie.
Smaczki widoczne z bliska powalają na kolana i przyprawiają o ból wąrtoby.
Gratuluję i dołaczam się do ogólnych wyrazów nienawiści.
_________________ Ja nigdy nie błądzę - mogę się co najwyżej zataczać
- Gburp.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 16 razy Wiek: 37 Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 5277 Skąd: Warszawa
#14 Wysłany: 2012-12-09, 12:57
Zdjęcia robiłem właśnie telefonem - coś tam wyszło, ale musiałem robić zdjęcia w południe, gdy jest najjaśniej (inaczej kiepsko wychodzi), a i tak z około 400 zostało tylko jakieś 50 w miarę rozsądnie wyglądających.
Rudolf, jednego mam nie skośnookiego - Strela.
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#15 Wysłany: 2012-12-09, 13:03
machlo napisał/a:
jednego mam nie skośnookiego - Strela.
zparafrazuję pewna wypowiedź "Niechaj Rudolf naskoczy na Ciebie i całą Twą rodzinę"
Pokaż tę striełę żeby mi całkiem niedzielę zapsuć.
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach