#1 Wysłany: 2013-02-15, 16:30 Mołni podróż w czasie - Projekt 1954-2013
W końcu mogłem siąść na tyłku i coś pokorelować
A więc:
1. Na warsztat idzie zacna Mołnia kieszonkowa, rocznik 1954, która ma dostać nowe życie w roku bieżącym
2. Chcę ją wrzucić w kopertę 45mm, standardowa u majfrendów. Tutaj mały problem, bo kopertę mam, ale brakuje mi JEDNEJ ze śrubek od dekla - szukałem po majstrach, żaden nie miał. Ma ktoś może jakiś mały zbiorek śrubek i mógłby poratować? Oczywiście podeślę na PW fotkę z wymiarem śrubki.
3. Wskazówki "breżetowskie" - ma ktoś z Was dostęp do barwionych termicznie lub po prostu niebieskich wskazówek pod Mołnię? Znalazłem tylko srebrne, zlote lub czarne, a nie wiem czy te pod Asian Unitasa się nadają. Ktoś poratuje?
4. I na koniec garść rysunków, który najlepszy i ew. co im brakuje wg Was? Każdą sugestię i konstruktywną krytykę biorę of kors pod uwagę Może czcionka nie taka, może czegoś za mało, a czegoś za dużo...
5. Czy mógłby ktoś dać namiar na zakład gdzie mi to nadrukują na tarczę mojej Mołni? Może Szatanista poratuje?
Dzięki za sugestie - do druku pójdzie mix powyższych wersji. Zdecyduję się tym razem na arabskie indeksy - standardowe wskazówki pomierzyłem, wszystko się powinno zgadzać i nie będzie zabawy z dopasowywaniem. W moim egzemplarzu są zachowane w stanie bliskim ideałowi (może oprócz sekundowej). Poza tym świetnie grają z indeksami arabskimi. Gdybym decydował się na breżetowskie to i indeksy musiałyby być rzymskie.
Zmniejszyłem indeksy sekundowe i minutowe, powiększyłem subsekundę (była jednak za mała) + kilka zmian kosmetycznych.
Tarcza i wskazówki są tak pomierzone, że minutowa ma stykać się z indeksami minutowymi (i tymi kwadracikami po okręgu), a godzinowa ma iść po "mołniowej osi czasu" - od kropki do strzałki.
Ta wersja idzie do druku:
Ta poniżej to tylko jakiś szkic, może kiedyś.
Sylwek - jak konkretnie należy przygotować tarczę i pliki wektorowe do druku? Wymiary teoretycznie się zgadzają, ale jakby co...
Kosztują grosze, nie wiem czy się nie skusić i nie pokombinować z samodzielnym barwieniem...
Takie:
Pobawiłem się jeszcze subtarczą sekundy, trochę ożyła:
Chcę zrobić na niej jeszcze dokładniejszą podziałkę - powinno być ok.
Powiedz Sylwek - jak jest z jakością druku u nich, tj. ze szczegółowością - przy małych elementach, jak operuje się linią włosową - boję się że farba się zleje i zabraknie szczegółów...
Ostatnio zmieniony przez Bibliotek@rz 2013-02-15, 21:49, w całości zmieniany 1 raz
To dosc precyzyjna robota wiec pewnie tez nietania. Nie wiem czy gra warta swieczki. Wyciac nie wystarczy - trzeba sfazowac krawedzie. Poza tym tubusy na osi minutowa i godzinową tez trzeba wziac pod uwagę. Produkcja jednostkowa moze wiec sie nie oplacic, a jej koszty przerosnac moga wartosc wszystkich komponentow razem wzietych.
Mam jeszcze kilka pomysłow na dopieszczenie, na weekend posiedze.
Sylwek - rozumiem, ze najepierw zdzieraja stara farbe, do golej blachy, daja bialy podklad, a potem czarny nadruk. Czy mozliwy jest podklad w korze ecru na ten przyklad ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach