Langendorf

Buczo · Wysłany: 2010-04-22, 19:48 **Langendorf**

Sytuacja materialna zmusza mnie do pozbycia się części zegarków, które i tak pewnie nigdy nie zagoszczą na mojej ręce. Mam takiego staruszka i chciałem Was zapytać czy jest w nim coś wyjątkowego poza tym, że jest stary

Może mi zmięknie serce i go zostawię. Sprawdzałem coś w necie, ale po wpisaniu nazwy wychodzą mi jakieś niemieckie stronki z branży budowlanej

ALAMO · Wysłany: 2010-04-22, 20:00

Prosty mechanizm Schielda, z tego co widze pięciokamieniowy maksymalnie (a może nawet trzykamieniowy).
Sam zegarek w ładnym stanie, ale jako damka ma marne szanse na wysoką cenę.
Ja bym go zostawił - cenę dostaniesz marną, a szkoda w sumie staruszki ...

Blaz · Wysłany: 2010-04-22, 20:19

Takie moje zdanie jest również...

sagvartok · Wysłany: 2010-04-22, 20:26

Mam coś podobnego NN na jednym zuanie. Wartość kolekcjonerska żadna, emocjonalna i historyczna ogromna. Zgadzam się z kumotrami. Zostaw i nakręcaj od czasu do czasu.

Telekom · Wysłany: 2010-04-22, 20:32

Ależ on jest naprawdę ładny! Troszkę dopucować kopertę i wskazówki, wrzucić na ładny pasek
i będzie fajny zegarek dla (ze względu na rozmiar) żony/dziewczyny/siostry/mamy/córki lub jeszcze innej pani.

Rudolf · Wysłany: 2010-04-22, 20:36

nie ma sie co bac stwierdzenia ... kochanki

Zostawic dogladac , moze kiedys sie okaze ze to kosztowny vintydz i opchniesz z zarobkiem !

Telekom · Wysłany: 2010-04-22, 20:39

Rudolf · Wysłany: 2010-04-22, 20:41

Svedos · Wysłany: 2010-04-22, 20:42

Tele, nieźle się maskujesz i udajesz że nie wiesz o co kaman :wink:

, żę niby taki niewinny...

Telekom · Wysłany: 2010-04-22, 21:08

Ależ ja pod tym względem to jestem niewinny.

Jakże ja miałbym jeszcze znaleźć czas na kochankę?
Żona, trójka dzieci, zegarki, aparaty, płyty i jeszcze kochanka???

jaro19591 · Wysłany: 2010-04-22, 21:12

Wystarczy odwrócić kolejność.

Svedos · Wysłany: 2010-04-22, 21:47

Jakie to proste he he he :wink:

Buczo · Wysłany: 2010-04-22, 23:51

Ciekawy OT się narodził

Tak od siebie powiem, że jestem stanu wolnego

Może i faktycznie zostawię ten zegarek i parę innych damek...i będę co roku robił zegarkowe prezenty na jakieś ważniejsze rocznice. Do znudzenia.... :twisted:

A tak w ogóle uzupełniłem rubryczkę z wiekiem. Chyba jeszcze zaliczam się do forumowej gówniarzerii

Obym z wiekiem dorobił się tylu wspaniałych zegarków co niektórzy (nie będę pokazywał palcem:

) i takiej potężnej wiedzy branzowej

Ritter · Wysłany: 2010-04-23, 00:46

A ja proponuję żebyś do każdej posiadanej damki posiadł jedną kochankę. Nie wiem tylko czy starczy ci czasu by je wszystkie odwiedzić codziennie? No chyba, że zaopatrzysz się w 24 godzinną Rakietę.
Co do zegarka to zostaw go. Lepiej "puścić" np. jakiegoś 23j Łucza albo inny łatwo odzyskiwalny zegarek.