Pies czy kot?: kot Pomógł: 4 razy Wiek: 48 Dołączył: 30 Maj 2010 Posty: 1183 Skąd: WM
#61 Wysłany: 2013-02-22, 15:46
Chyba jednak, za większością, zaproponuję gieszoka.
Mój młody na (po) komunię dostał kazimierza, a w zasadzie nie dostał, tylko sam sobie w TT wybrał. Stanął przed gablotą, ja do niego, że tu takie fajne wskazówkowce, chronografy, inne wodotryski, a ten co?
Poszedł do szafki z plastikiem i gieszoka wskazał...
Pies czy kot?: pies Pomógł: 11 razy Dołączył: 22 Gru 2011 Posty: 2202 Skąd: z gór nizinnych
#70 Wysłany: 2013-06-01, 11:23
Nie tylko najmłodszy ale i najszczęśliwszy.
Niestety podejrzewam, że za kilka lat będziecie mieli nowego kolegę na forum.
Wygląda na to, że wirus zegarus nie napotkał żadnych przeciwciał i z powodzeniem opanowuje tkankę mózgową nowego nosiciela.
Zegarki z Gerlacha to się powinno gorącą wodą polewać i dodatkowo nacierać spirytusem i środkami przeciwwirusowymi coby się epidemia po Kraju nie roznosiła.
_________________ "Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."
E.Stachura " Cała jaskrawość "
Ostatnio zmieniony przez Eustachy 2013-06-01, 11:25, w całości zmieniany 2 razy
emster [Usunięty]
#71 Wysłany: 2013-06-01, 15:15
Eustachy napisał/a:
Niestety podejrzewam, że za kilka lat będziecie mieli nowego kolegę na forum.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach