Poprzedni temat «» Następny temat
Szturmankie Gagarin czyli takie black&white
Autor Wiadomość
Z_bych
Koneser chińskiego majeranku
Morda Zdradziecka


Pomógł: 55 razy
Wiek: 56
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 21716
Skąd: Lublin
 #1  Wysłany: 2013-06-10, 20:50   Szturmankie Gagarin czyli takie black&white

Szturmankie Gagarin czyli takie black&white


"Ot zwykły zegarek. Trzy wskazówki (te inne się nie liczą, bo nie chodzą), czarna tarcza. Koperta (sporo ludzi jednak wie, że to na zewnątrz, to koperta) jakaś porysowana. Zwykły, skórzany pasek ze zwykłym zapięciem, nawet nie bransoleta.
– „Zobacz – ja mam na bransolecie i jak fajnie zapinanej. Po rusku opisany? Kto dziś przeczyta?
– A to co guuuuma? Kupiłbyś sobie bransoletę! – a choćby taka jak moja, tylko 30 zł! A dlaczego ta guma pachnie wanilią? Dziwna ta guma… Wygodne to?
– Ten zegarek jest inny niż mój. Ale w twoim też te małe wskazówki stoją. I duża też stoi. Acha, to tutaj masz sekundnik! To ta duża wskazówkowa do czego? Aaaaa. Fajne, można sobie zmierzyć połowę meczu.
– Ileeee? Za zegarek? Połowa mojego samochodu! Nie dałbym!
– Gagarin? To on był w kosmosie? To dlaczego Gagarin?
– Mhm… ”

I naprawdę by nie dali. I na szczęście. Suma summarum trudno im się nawet dziwić, nic wielkiego, zwykły zegarek nie rzucający się moim zdaniem specjalnie w oczy. Czarno-biały. Jest jeszcze wersja biała, ale uważam, że nie umywa się do mojej. Nienadający się z powodu zbyt (raczej żadnej) wodoszczelności jako EDC.
(Tak na marginesie – swoich zegarków nie podtykam każdemu pod nos do podziwiania. Jakoś znajomi sami zaczepiają, wiedzą, że mam bzika.)

Tyle zamiast wstępu. Teraz już o zegarku, więc zacznijmy od króciutkiego przypomnienia.
Największą sławę Szturmańskie osiągnęły oczywiście dzięki kosmonaucie Jurijowi Gagarinowi, który model tej marki zabrał ze sobą 12.04.1961 r. w pierwszą podróż kosmiczną. Nie był to oczywiście „mój” zegarek.
Gagarin zabrał takiego:



A dla zainteresowanych rosyjskimi zegarkami w kosmosie - ciekawy artykuł

Teraz garść technikaliów
Średnica bez koronki – 42 mm
Średnica z koronką – 46 mm
L 2 L – 47 mm
Grubość – 14,4 mm
Szerokość paska - 22 mm.
Wodoszczelność – 30 m
Mechanizm – manualny 31681, rezerwa chodu 42 h, z włączonym chronografem 38 h. 25 kamieni
Średnica 31 mm
Wysokość 7,35 mm
Częstotliwość pracy balansu 0,33(3) s.
Odchyłka dobowa (wg. producenta) -10 d +20 s/doba
Komplikacje dnia miesiąca, wskazania czasu w trybie 24 h chronografu, osobny sekundnik na godz. 9.00.

Cena nowego po rabacie to 2350 zł w polskiej dystrybucji.
Jestem drugim właścicielem. Kupiłem w stanie 9,5/10 oprócz paska, który wskazywał, że zegarek gościł kilka razy na nadgarstku. Moje zboczenie – nigdy nie trafiłem na fabryczny pasek, który by mnie zadowolił. Stąd po dwóch dniach zegarek dostał świetną gumę Bonetto sygnowaną przez Gerlacha z polerowanym, niepasującym chwilowo zapięciem. Zegarek testowałem przed recenzją ponad miesiąc. W tym czasie przez około tydzień praktycznie nie schodził z nadgarstka i wtedy dokonywałem pomiarów dokładności.
Zegarek otrzymałem w bardzo gustownym kartonowym pudełku, w którym oprócz dokumentów, było jeszcze jedno czarne pudełeczko ze skóropodobnego, miłego w dotyku, tworzywa z logiem marki. W środku, oprócz zegarka, były plastikowa karta gwarancyjna i instrukcja obsługi po polsku. Całkiem gustowny komplecik. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne.
Dodatkowy gadżet stanowi… No właśnie co to jest i do czego służy? Pomarańczowo-srebrne pudełko w kształcie kapsuły, czy może raczej części rakiety, w której Gagarin miałby przemierzać czarny kosmos? W założeniu ma to służyć do przechowywania zegarka. Moim zdaniem ani to ładne, ani praktyczne. I chyba nijak związane z pierwszą podróżą człowieka w kosmos.
Gdyby nie to pomarańczowe „coś” opakowanie byłoby naprawdę bardzo mocną częścią kompletu.
Na duży plus zasługuje jeszcze instrukcja. Jest w całości po polsku, ładnie wydana i napisana czytelnym, ogólnie zrozumiałym językiem.



Pierwsze wrażenie po otworzeniu pudełek i odpięciu zegarka z miękkiej, kremowej poduszki także bardzo pozytywne. W ręku mamy masywny kawał zegara z ładną matową kopertą, dużą, czarną, bardzo czytelną tarczą z białymi subtarczami. Po odwróceniu, przez przeszklony dekiem z opisem cyrylicą co mamy na ręku, mruga do nas rubinowymi oczkami i balansem ładny mechanizm.



Koperta jest prosta, wykonana w całości z piaskowanej stali 316L, trzyczęściowa. Luneta idealnie spasowana, dekiel zakręcany, przeszklony. Słyszałem opinię, że nudna. Moim zdaniem elegancka. Właśnie przez swoją prostotę i piaskowanie. Kształt koperty jest znany od lat i chyba raczej lubiany. Koperta w różnych wykończeniach jest stosowana w innych modelach i markach. Na osobną wzmiankę zasługują uszy. Są króciutkie i pociągnięte dość nisko, dzięki czemu zegarek układa się dość dobrze, mimo swych niemałych przecież rozmiarów, nawet na tak małym nadgarstku, jak mój. Zastanawiam się, czy gdyby linii uszu pociągnąć jeszcze niżej, poniżej linii dekla, to zegarek układałby się jeszcze lepiej? Pewnie tak, ale czy nie zburzyłoby to proporcji całości? Z pewnością uchroniłoby to napisy na deklu przed nadmiernym ścieraniem.
Po prawej stronie koperty mamy dużą, bardzo wygodną koronkę i dwa przyciski chronografu. Wykonane są także bardzo starannie. Koronka nie jest zakręcana i wyciąga się z pewnym oporem (to plus). Przyciski chrono (szczególnie górny) chodzą precyzyjnie ale potrzeba pewnej siły, by jest wciskać. Mniej więcej takiej, jak w mechanicznych, starych stoperach. Nie ma możliwości, by wcisnąć stoper niechcący. Lubię to „pstryk” kiedy włączam lub wyłączam stoper.
Po lewej stronie, na godz. 10, została umiejscowiona koronka do ustawiania wewnętrznego bezela (np. jako drugiej strefy czasowej).
Szkło górne jest szafirowe, wypukłe, ale wystające tylko minimalnie ponad lunetę. Ładnie wpasowane. Bez antyrefleksu. Szkło dekla jest mineralne.








Tarcza czarna, jednolita z trzema subtarczami. Prawa służy do odczytu minut przy włączonym stoperze, lewa to sekundnik. Obie są jednakowej wielkości. Dolna, większa od pozostałych, to wskazanie czasu w systemie 24 godz. Tarcze nie są jednolite. Zewnętrzna część jest biała, ale ze srebrzystym połyskiem zaś wewnętrzna biała. Na dodatek białe tarcze zostały ozdobione powiększającymi się centrycznie kołami (taki „gilosz – smaczek niewidoczny nawet na pierwszy rzut oka, widoczny dopiero pod pewnym powiększeniem lub na makrozdjęciach). Wskazówki subtarcz są czarne, podobnie jak ich indeksy.
Główne indeksy godzin na tarczy głównej są stalowe, nakładane z paskiem lumy na górze (z wyjątkiem 3, 6, 9 i 12, gdzie jest naniesiona tylko luma). Białe, arabskie cyfry jako znaczniki godzin, naniesiono na skrajnym, obracanym pierścieniu (bezelu). Podziałka sekundowa i podziałka 0,2 s. zostały namalowane na głównej tarczy. Z jaką precyzją – najlepiej obejrzeć zdjęcia. Ja przyjrzałem się każdej kresce z osobna – nie mam zastrzeżeń. Pod indeksem godz. 12 umieszczono okienko daty. Obramówka okienka jest biała, idealnie naniesiona, samo cyfry daty są czarne na białym tle. Tarcza datownika jest umieszczona wysoko, nie ma widocznej szczeliny między tarczą główną, a tarczą daty. W odczycie daty nie przeszkadza także główna, biała wskazówka stopera. Pod okienkiem daty nałozono, srebrny napisz „Szturmanskie” a pod nim już namalowany napis „Chronograf”. Oba napisy cyrylicą. Pod dolną subtarczą zmieściła się także drobna informacja, że nasz zegarek „sdjełano w Rasiji”. Miłe odróżnienie.
Główne wskazówki są stalowe, polerowane, proste, wypełnione częściowo lumą. Wskazówki są dość cienkie. Ale odczyt godziny nie stanowi najmniejszego problemu. Może z jednej strony dla lepszego efektu wizualnego mogłyby być grubsze, ale wtedy odczyt pozostałych wskazań byłby mocno utrudniony. Luma ładnie świeci, szybko łapie światło. Ale czas świecenia nie jest zbyt długi.



Mechanizm to sprawdzony, znany od lat, zmodyfikowany 3133. W mojej wersji dodano mu funkcję daty (na godz. 12.00) i wskazanie czasu 24 h na osobnej subtarczy nad godz. 6.00.
Ten mechanizm uzyskał nr 31681. Łożyskowany został na 25 kamieniach z zabezpieczeniem antywstrząsowym. W chwili obecnej jego dokładność waha się w zależności od pozycji między +5 a +18 s/doba. Najmniejszą odchyłkę stwierdziłem podczas noszenia, najwyższą przy leżeniu deklem do góry. Uważam, że to całkiem przyzwoite parametry. Natomiast mój zegarek bez nakręcenia i przy nieużywanym stoperze wytrzymuje ok. 46 h. Czyli więcej, niż podaje producent. Mechanizm znany i raczej lubiany, na kupionej przez Rosjan licencji Valjoux 7734.
Zmiana daty zaczyna się o 23.30 a kończy równo o 24.00. Mechanizm posiada system szybkiej zmiany daty. Datę zmienia się poprzez cofnięcie wskazówek na godz. 22.50 i przesunięcie ich na godz. 0.05. Przydałaby się funkcja stopsekundy, ale cóż… nie ma :)
Stoper działa precyzyjnie, zeruje idealnie. Z tej funkcji korzystam codziennie. Do funkcjonalności nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Do wykończenia mechanizmu także nie można się doczepić a patrzenie na działający werk to sama przyjemność.
Na osobną wzmiankę zasługuje nakręcanie. Kiedy nakręcałem ten zegarek po raz pierwszy, miałem wrażenie, że to nie żadne kółka i przekładnie nakręcają sprężynę, a jakaś przekładnia gumowa. Niestety, jej przeciwieństwem jest mechanizm obrotu bezela. Jest niewygodny w użyciu z powodu zbyt krótkiej i zbyt małej średnicy. A przecież jej umiejscowienie pozwala na danie i dłuższej i większej.






Pasek Hirscha dedykowany temu zegarkowi. Skóra chyba cielęca z wyciskanym wzorem krokodyla. Pasek poprawny. Nie ma się zasadniczo czego czepić. Klamra stalowa, piaskowana, sygnowana. Dobrze dobrana, ładna. Pasek z pewnością posłuży długo. Mnie nawet bardzo, bardzo długo, bo swoim zwyczajem zmieniłem go od razu. Póki co noszę zegarek na czarnej gumie Bonetto i jestem bardzo zadowolony. Wbrew temu, co sądzą pewnie niektórzy zegarkowi puryści, moim zdaniem takie połączenie pasuje i się bardzo sprawdza w codziennym użytkowaniu.



Podsumowanie Mimo tego, że zegarek kupowałem tak na próbę, na miesiąc może, dziś wiem, że zostanie na dłużej. Naprawdę jestem z niego bardzo zadowolony. Mimo potknięcia z lewą koronką, to udana konstrukcja. Ponadto w zalewie zegarków szwajcarskich i japońskich to miłe odróżnienie.
Dlatego polecam :)

_________________
https://sklep.katatime.pl
http://www.katatime.pl
http://www.toskania.org.pl
Ostatnio zmieniony przez Z_bych 2013-06-10, 21:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Iks
Klon Właściciela Krajowego K. Ryżowego


Pomógł: 136 razy
Wiek: 40
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 16367
Skąd: Inąd
 #2  Wysłany: 2013-06-10, 21:10   

Cieszę się, że się dobrze nosi pifko A recka bardzo fajna :)
_________________
YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW
 
 
agaron
Właściciel Krajowego Kartelu Ryżowego


Pies czy kot?: kot
Pomógł: 17 razy
Wiek: 47
Dołączył: 12 Sty 2012
Posty: 5339
Skąd: Podkarpacie
 #3  Wysłany: 2013-06-10, 21:13   

Świetna recka. Graty!

Zegarek również świetny. Przy bliższym poznaniu zyskuje dużo. Przynajmniej tak było w moim przypadku ;)
_________________
Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem...
 
 
Z_bych
Koneser chińskiego majeranku
Morda Zdradziecka


Pomógł: 55 razy
Wiek: 56
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 21716
Skąd: Lublin
 #4  Wysłany: 2013-06-10, 21:15   

Dzięki Pany :)) pifko
_________________
https://sklep.katatime.pl
http://www.katatime.pl
http://www.toskania.org.pl
 
 
Deco79
Właściciel Pola Ryżowego


Pies czy kot?: kot
Pomógł: 15 razy
Wiek: 45
Dołączył: 02 Sty 2012
Posty: 2120
Skąd: Gdańsk
 #5  Wysłany: 2013-06-10, 21:29   

Fajna recka, dobrze się czyta. Zegarek bardzo fajny :)
_________________
Seiko: 6105-8110, SBDX001, 6306-7000
Citizen: Signature Grand Classic NB0046-51L
AEVIG: Huldra Blue
Casio: G-9300
 
 
Słoniu
Klon Ryżowego Długiego Marszu


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 114 razy
Wiek: 43
Dołączył: 08 Kwi 2011
Posty: 12934
Skąd: Opole
 #6  Wysłany: 2013-06-10, 21:42   

Recka świetna a i zegar bardzo w moim stylu pifko . Sam jednak bardziej wzdychałem do białej wersji. Niestety ilość chrono na liście powoduje, że na liście znajduje się gdzieś na 6-7 pozycji :)) . Zaskoczyła mnie informacja o szafirowym szkle - wszędzie podają, że stosowane jest mineralne... Koperta imo jest świetna! Piaskowanie też! Niech się nosi!
_________________
Blog o zegarkach ; Facebook Bloga
 
 
qla
Sprzedawca Ryżu


Wiek: 40
Dołączył: 12 Lut 2013
Posty: 118
Skąd: Poznań
 #7  Wysłany: 2013-06-11, 06:43   

Kurna, śliczny ten zegarek... :shock:
 
 
Ptaku
Właściciel Pola Ryżowego


Pies czy kot?: kot
Pomógł: 18 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 2694
Skąd: Jablonna
 #8  Wysłany: 2013-06-11, 07:02   

Zegar i recka fajna.
Sloniu masz konkurencje :)
_________________
Moje video prezentacje zegarkow
 
 
Maras68
[Usunięty]

 #9  Wysłany: 2013-06-11, 07:11   

Udana recenzja, piękny zegar, chciałbym kiedyś posiadać... :)
GRATY :!: :))
 
 
jimmy
Klon Sprzedawcy Ryżu

Pies czy kot?: pies
Pomógł: 42 razy
Wiek: 44
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 9239
Skąd: Piekło
 #10  Wysłany: 2013-06-11, 08:03   

pifko
_________________
Bądź dla siebie latarnią, która oświetla twą drogę i nie poszukuj światła poza sobą
 
 
Szymon
[Usunięty]

 #11  Wysłany: 2013-06-11, 08:42   

Bardzo fajna recka, zegarek oczywiście też :) pifko

Tylko takie pytanie:
Z_bych napisał/a:
Mechanizm to sprawdzony, znany od lat, zmodyfikowany 3133. W mojej wersji dodano mu funkcję daty (na godz. 12.00) i wskazanie czasu 24 h na osobnej subtarczy nad godz. 6.00.


A to nie jest tylko przeniesienie okienka na tarczy? 3133 też ma datę, tylko okienko na 6:00 mu wsadzali. ;)
 
 
Hogg
Właściciel Pola Ryżowego


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 30 razy
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2042
Skąd: zDolny Śląsk
 #12  Wysłany: 2013-06-11, 10:01   

Łeee... nie śwajcar,czyli to nie jest dobry zegarek ;)
Świetna recka, fajnie się czyta. Kiedyś chorowałem na "striełowate" ;)
 
 
adventure
Starszy Ryżowy
Użyszkodnik


Pies czy kot?: kot
Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 694
Skąd: Radomsko
 #13  Wysłany: 2013-06-11, 12:06   

Fajna recenzja - poprosze o wiecej.
Ale bardziej mi sie podoba ten zegarek z pierwszego zdjecia :popcorn:
_________________
http://www.adventurewrites.com
https://www.instagram.com/adventurewrites
 
 
Ciech
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu
Woj Ciech


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 3232
Skąd: Na Krawędzi Czasu
 #14  Wysłany: 2013-06-11, 14:57   

Szturmanskie Gagarin - zegarek legenda.
Nosiłbym ...
 
 
Z_bych
Koneser chińskiego majeranku
Morda Zdradziecka


Pomógł: 55 razy
Wiek: 56
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 21716
Skąd: Lublin
 #15  Wysłany: 2013-06-11, 17:49   

Słoniu, na stronach jest różnie. Rosyjskie strony podają, że to szafir, nasze raz tak, raz tak.

Szymon, tak, masz racje, okienko zostało przeniesione z "12". Źle to ująłem.


Dzięki Wszystkim za dobre słowo :)
_________________
https://sklep.katatime.pl
http://www.katatime.pl
http://www.toskania.org.pl
Ostatnio zmieniony przez Z_bych 2013-06-11, 17:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum