#1 Wysłany: 2013-07-15, 18:33 ocek manta... czy może coś innego?
Hej,
Zwracam się z prośbą do was o pomoc w wybraniu zegara codziennego... czyli wytrzymałego, podchodzącego najchętniej pod sportowy/diver (coś w ten deseń) i dość małego - maksymalnie 43 mm. Najlepiej guma bądź bransoleta...
Przez ostatni czas długo mi chodzi po głowie oceanus manta (nie wiem tylko który jeszcze) ale... może coś mi fajnego jeszcze podrzucicie.
Co jest dla mnie ważne:
1. wielkość
2. niezawodność
3. materiały (wiadomo im się mniej rysuje tym lepiej... )
Wpadł mi też pomysł zakupu benarusa moreya 42mm - tyle ze to zupełnie inny zegar niż szukam
Każdy z nich jest niezawodny, bezobsługowy i w odpowiednim rozmiarze. Bardzo fajnie układają się do nadgarstka. Do tego mają zwiększoną odporność na rysowanie - co nie znaczy, że nie łapią śladów uzywania żeby była jasność
S2400 - to tez dobry wybór - sam myślę czasem aby sobie ściągnąć
pasti Właściciel Krajowego Kartelu Ryżowego japoński kwarcownik
Pies czy kot?: kot Pomógł: 43 razy Wiek: 46 Dołączył: 25 Cze 2011 Posty: 4528 Skąd: Bydgoszcz
#9 Wysłany: 2013-07-16, 13:57
vidi21 napisał/a:
to teraz pytanie dlaczego wybrałeś s2000 a nie s2400 ?
Ja moją Mantę /tę jasną/ kupowałem ponad rok temu...wtedy jeszcze nie było S2400
Miałem przez chwilę najnowszy model.
A ta ciemna wersja jest już u nowego właściciela... Attesę mam od tego roku.
Dzięki, nie znałem tej stronki.
Astron mi się podoba - ale to raczej u mnie na noge pasuje. W tym momencie mam ciśnienie na małe zegarki - zresztą głównie dlatego wyprzedaję się większych.
pasti Właściciel Krajowego Kartelu Ryżowego japoński kwarcownik
Pies czy kot?: kot Pomógł: 43 razy Wiek: 46 Dołączył: 25 Cze 2011 Posty: 4528 Skąd: Bydgoszcz
#13 Wysłany: 2013-07-17, 21:13
Tu jest jeszcze dostepna niebieska SAGA035 z synchronizacją na Europę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach