#1 Wysłany: 2013-07-31, 22:30 Kilka pytan dotyczacych amfibii (cccp i noworuskich).
Jako ze mam juz zegarek elegancki, mam cos na codzien, ale nie mam zegarka do "zadan ekstremalnych"- czyli wodoodpornego i nie bojacego sie ubrudzic lub takim poprostu drugim EDC pomyslalem o amfibiach. I teraz pytanie do was. Czy amfibia spelnia zlozenia jak wyzej? Ile warto dac za amfe z cccp w nie agonalnym stanie? Czy beczka nie bedzie za duza na moj chudy nadgarstek (17.5cm w obwodzie i 50mm szeroki)? Czy z jakoscia wykonania noworuskich amf jest az tak zle jak wszyscy wypisuja?
Noworuskie a te z CCCP to raczej dwie kategorie zegarków.
Te ostatnie nie dają gwarancji wodoszczelności. Nie znasz historii zegarka a uszczelki po 30 i więcej latach nie trzymają jak kiedyś. Przynajmniej ja swoją zaparowałem podczas kąpieli w wannie. Oczywiście do noszenia na co dzień bez zanurzania myślę, że 99% z nich będzie OK.
Noworuskie są szczelne a ich jakość jest proporcjonalna do ceny. Ja takiej nie mam, ale tylu niezależnych piszących jest chyba miarodajnym źródłem wiedzy. Szczególnie jeśli chodzi o automaty, to jest w tym trochę loterii. Zależy co cenisz w zegarku. Jeśli klimatyczność i historię - w tym budżecie Amfa (nawet przez nawiązanie noworuska, a co dopiero CCCP) jest absolutnie must have. Jeżeli bardziej interesuje Cię niezawodność pozostaje Orient, Seiko albo... o zgrozo! kwarc.
P.S.
Co do wielkości, to nie ma co się bać. Myślę też, że jak się rozejrzysz to nie będzie problemy z przymiarką na żywo w sklepie albo po uzgodnieniu z np. mieszkającym w pobliżu kumotrem.
_________________ Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
Ostatnio zmieniony przez Wintergreen 2013-08-01, 07:47, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 1 raz Wiek: 51 Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 907 Skąd: Warszawa
#3 Wysłany: 2013-08-01, 08:05
Nową amfę zakupiłem ponad trzy lata temu na allegro. Przez ponad rok używałem jej do wszystkiego łącznie z basenem, grą w piłkę i rąbaniem siekierą. Przeżyła i ma się bardzo dobrze do dzisiaj. Często ją zakładam. Nadgarstek mam podobny i wcale tragicznie to nie wygląda:
Z minusów jakie mogą drażnić to tarcza, która zmieniła kolor po jakimś czasie z niebieskiego na ciężko nieokreślony
Gorąco polecam!
_________________ " Idiotów generalnie jest mało na świecie, ale są tak sprytnie porozstawiani, że co rusz któregoś spotykamy "
Ostatnio zmieniony przez Bronek 2013-08-01, 08:06, w całości zmieniany 1 raz
Dobrym kompromisem jest poszukanie jakiejś Amfibii na mechaniźmie 2432. Są trochę lepiej wykonane. Tyle że akurat te modele nie kosztują już 250 zł
Nie wiem czy nie lepiej iść w stronę Parnisa Divera. Masz szafir, ceramiczny bezel i klona 2824 w środku - od wostokowego 2416 gorszy nie jest.
_________________
oskar2905 [Usunięty]
#5 Wysłany: 2013-08-01, 09:41
Jeśli chodzi o model to ja myślałem raczej o 1967 design w wersji bez indeksów(jeśli miałbym brać noworuska). Nie wiem ale wydaję mi się że jest większa od tej na zdjęciu powyżej (mógłbyś zmierzyć jej wymiary)? Jeśli chodzi o to czy cccp czy noworusek, to raczej cccp. Mam już kilkanaście zegarków z cccp i się do nich przekonałem . Dokładniej myślałem o pierwszych beczkach z 2209 w środku. Czyli kompletny old skool . Np. o takiej jak tutaj http://www.chinawatches.pl/viewtopic.php?t=14674. Najbardziej podoba mi się niebieska tarcza, ale czarna też może być. Jak byście widzieli coś na allegro w stanie nie agonalnym i w dobrej cenie to dajcie znać w tym temacie np . Jeśli chodzi o parnisa czy amfe, chce amfe, ten old skool mnie ciągnie .
Pomógł: 35 razy Wiek: 49 Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 6031 Skąd: PL
#6 Wysłany: 2013-08-01, 09:51
Hej, miałem/mam trzy noworuskie Amfy. Z żadną nie miałem problemów. Rower, paintball, góry, kajak, kosiarka... Wczoraj Amfa zaliczyła prawie 20 km w kajaku. Ostatnią, zakupioną u Chistopolcity sprawdzał zegarmistrz, była czysta, szczelna i nasmarowana.
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#7 Wysłany: 2013-08-01, 10:04
Mam taką amfibię jak Bronek , ale noszę ją okazyjnie i kolor tarczy się nie zmienił . Mam też inną zwaną Black Captain tą używam częściej i nic jej nie mam do zarzucenia a jeździła ze mną na rowerku , kopała dół na działce . Paski dają do nich skórzane i takie mięsiste choć w mojej opinii średnie .. bransolety to już legenda w tych noworuskich jest blaszana bransoleta , która jest słaba .
_________________
oskar2905 [Usunięty]
#8 Wysłany: 2013-08-01, 11:07
Czyli myślicie że lepiej kupić noworuską niż z cccp?
Pomógł: 1 raz Wiek: 51 Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 907 Skąd: Warszawa
#9 Wysłany: 2013-08-01, 11:12
Mam kilka rosyjskich zegarków i raczej leżą sobie w pudełeczku. Noszę je okazjonalnie, bo mi ich po prostu szkoda.
Do codziennego używania zdecydowanie wybieram produkcję noworuską.
_________________ " Idiotów generalnie jest mało na świecie, ale są tak sprytnie porozstawiani, że co rusz któregoś spotykamy "
A ja mam inny punkt odniesienia. Szkoda to mi tych dziadków sprzed 1939 r., poźniejsze noszę bez emocji, a CCCP używam do najgorszego ciorania
A tak na serio, to Amfę CCCP nadal możesz nabyć w cenie niższej niż noworusa. Więc po prostu nie cudowałbym i nosił ten, który mi się bardziej podoba.
No chyba, że chodzi o NOSa w pudełeczku. Inne sa zastępowalne.
_________________ Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach