Idę sobie, patrzę, leży Ingersoll - całkiem niczyj!
To postanowiłem adoptować
Tak właśnie stałem się rodzicem zastępczym dla Ingersolla Huston, numer katalogowy IN2816.
Model wykonany jest w wyraźnej stylistyce bauhaus, i w zasadzie typowo dla Ingersolla jest solidnie przerysowany.
Zaczynając od początku, otrzymujemy zegarek w kopercie ze stali nierdzewnej i mineralnym, wypukłym szkłem mineralnym. Koperta z dwoma przełącznikami i koronką w sposób oczywisty stylizuje się na chronograf.
Jak każdy Ingersoll, jest duży.
Koperta ma 43.70 bez koronki, 50 mm L2L, i 13,20 mm grubości.
Koperta wykonana jest jako trójdzielna, z wciskaną lunetą która schodzi razem ze szkłem. Całość jest polerowana, wykonana bardzo przyzwoicie, jak to u Ingersolla. jedyny na razie odkryty babol, to za płytko nawiercony jeden z otworów na teleskop.
Dłuższą chwilę musiałem się pochylić nad mechanizmem.
Na początku, spodziewałem się SeaGulla ST16 w swojej wsiomającej wariacji.
A tutaj zonk - mechanizm wyraźnie nie jest SeaGullem.
Na drugi rzut oka, przywitałem się z gąską - to Bejing !
Ale nie ... rózni się detalami wykończenia, stylistyką.
Zgłupiałem, bo przecież ciężko jest znaleźć TAK zrobiony mechanizm ...
A jednak !
Okazuje się, że to stary znajomy - Dixmont-Gangzou DG2816, którego pierwszy raz widzę w tak dobrym standardzie wykończenia - niebieskie śruby, groszkowana płyta mechanizmu, mostek balansu z pasami szanghajskimi, a moduł automatu z typowimi cote'd geneve. Wskazuje miesiąc, dzień tygodnia, datę oraz wskazanie 24h.
Tarcza i wskazówki wykonane bardzo dobrze, w sposób typowy dla stylistyki, z zastosowaniem masy świecącej. Nie ma co się nad tym specjalnie rozwijać.
Zegarek przychodzi w standardowym pudle Ingersolla z chińskiego smoka, papierzyskami, i na dobrej jakości, dość cienkim skórzanym pasku z sygnowaniem od spodu i na klamerce. Ja oczywiście juz go przesadziłem na tajskiego pytonga, niech ma
Kolejny Ingersoll w stajni, który z pewnością nie będzie ostatnim
_________________
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2014-11-30, 15:04, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 114 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 12934 Skąd: Opole
#2 Wysłany: 2014-11-30, 15:22
Ja swojego znalezionego dopiero zacząłem opisywać. Przerysowanie i spore rozmiary to faktycznie charakterystyczne cechy marki. Wykonanie ingersolli na pewno jest na duży plus (mówimy o zakupie w promocjach a nie po sugerowanych cenach detalicznych ). Zastanawiam się dlaczego tylko ciągle zapominają o szafirze... Co do opisywanego modelu - szkoda jednak, że to multidata
Mam wrażenie Słoniu że to jest polityka marki po prostu.
Ja żadnego ze swoich nie kupiłem w "regularnej" cenie, że o "sugerowanych" nie wspomnę. Oni pewnie o tym dobrze wiedzą, zatem produkują modele które sprzedają się za te 600-800 zł, realnie. Zatem nie mają specjalnie ciśnienia na szafir i inne mecyje - to są zegarki sprzedawane przez pośredników, masowa produkcja.
A chrono już mam, tak że mnie to absolutnie nie przeszkadza
_________________
Maras68 [Usunięty]
#4 Wysłany: 2014-11-30, 16:13
...od jakiegoś czasu filuję na ten model, ot choćby wczoraj w wersji z czarną tarczą,
klimat bauhausu jest mocno zachęcający i w tych pieniądzach nie ma co stękać, naprawdę fajny cykacz i kto wie? czy takowego nie nabędę kiedyś
Pies czy kot?: pies Pomógł: 8 razy Wiek: 49 Dołączył: 15 Paź 2010 Posty: 1675 Skąd: *Miasto know-how
#6 Wysłany: 2014-11-30, 16:41
Tak naprawdę przemawia do mnie w tym zestawie, tylko tajska wersja pytonga
Sam zegarek, tak jak zaznaczyłeś - mocno przerysowany, choć to zdaje się być znamienne dla marki.
Na plus zegarka zaliczyłbym również mechanizm, który prezentuje się więcej niż przyzwoicie. Reszta obleci
Dzięki za recenzje Krzysiek
_________________ "Żyj pasją, a spełnisz marzenia"
Ostatnio zmieniony przez Elix 2014-11-30, 19:47, w całości zmieniany 2 razy
Pies czy kot?: pies Pomógł: 114 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 12934 Skąd: Opole
#7 Wysłany: 2014-11-30, 18:26
Gdzieś ostatnio widziałem na polskiej stronie swoje chrono w cenie 999 na wyprzedaży co jest ceną lepiej niż zachęcającą Nie zmienia to faktu, że masówka jaką jest Ingersoll wykonana jest naprawdę porządnie jak za kwotę w której możemy ją nabyć
Lewa tarcza - 24h
Prawa tarcza - dzień tygodnia, przełaczane górnym cypinderkiem.
Dolna tarcza - miesiac, przełaczany dolnym cypinderkiem.
Szybka data na pierwszym odciągnieciu koronki.
Stop-sekunda i nastawianie czasu na drugim odciągnięciu koronki.
Generalnie, coraz bardziej mi się podobają te DG28/38. Naprawdę solidne, sprawdzone maszyny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach