#1 Wysłany: 2013-04-21, 18:14 Odesłać czy iść do zegarmistrza?
Takie coś się porobiło jak na foto. Iść z tym do zegarmistrza, czy lepiej wysłać na drugi koniec świata? Nie uderzone, nie upuszczone, a se odleciało
Co radzicie kumotry?
Sylwek [Usunięty]
#2 Wysłany: 2013-04-21, 18:26
Mareckimt, w tych piniendzach to bym sobie poligon doświadczalny urządził
oczywiście to tylko moje zdanie
reasumując , zaczynam bardzo mocno zastanawiać się nad sensem kupowania na odległość ,
jako że wszelkie loterie nie przyniosły mi dotąd szczęścia , z jednym zeigerem też różne przejścia miałem i stwierdzam ,że : spoza mumii nie kupię zegarka wysyłkowo mojej psychiki nie stać na odsyłanie i dalsze w związku z tym sranie
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#4 Wysłany: 2013-04-21, 18:34
i tak nie masz źle, mój parniak słychać ze wahnik działa ale nie nakręca sprężyny - po 5 min postoju pada
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 07 Mar 2013 Posty: 1077 Skąd: Warszawa
#5 Wysłany: 2013-04-21, 18:34
Sens kupowania na odległość jest, ale tylko w przypadku sklepów i zegarków z dobrym quality check, a jak mogliśmy się przekonać przez te kilka lat, majnfriendzi brzydzą się qc tak jak rozmów w języku innym niż migowy. Dlatego też Parnisy i zegarki z podobnej półki lepiej kupować na ebayu. Przynajmniej wtedy, gdy zegarek dostarczony znacznie odbiega wyglądem od zegarka opisanego na aukcji, to paypal pieniądze odda. Warto bowiem przypomnieć, że jeśli nie kupujemy na ebayu to paypal oddaje pieniądze tylko w przypadku zaginięcia przesyłki i nie oddaje w przypadku niezgodności towary z opisem.
gdy zegarek dostarczony znacznie odbiega wyglądem od zegarka opisanego na aukcji, to paypal pieniądze odda
Z tym nie ma problemu, bo zegarek chodził dobrze i nie miałem do niego zastrzeżeń.
Coraz bardziej przychylam się do sugestii, by iść do pierwszego z brzegu zegarmistrza.
Sam nie mam narzędzi do jego otwarcia i poza paluchem nie widzę doskonalszego sprzętu do wciśnięcia tego co odpadło.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 19 razy Wiek: 47 Dołączył: 07 Lis 2012 Posty: 6680 Skąd: North
#9 Wysłany: 2013-04-21, 19:10 Re: Odesłać czy iść do zegarmistrza?
Mareckimt napisał/a:
Takie coś się porobiło jak na foto. Iść z tym do zegarmistrza, czy lepiej wysłać na drugi koniec świata?
Reklamacja to 3 miesiące bez Parnisa, z autopsji
Zanieś do majstra.
Szymon [Usunięty]
#10 Wysłany: 2013-04-21, 19:35
Też jestem zdania że nie ma co się bawić. Każdy zegarmistrz zrobi Ci to na poczekaniu i jesli weźmie cokolwiek, to będą to groszowe sprawy. Dla przykładu: ostatnio zanosiłem Alphę na mała poprawkę (trzeba było wyprostować sekundnik, bo się opierał o wskazówkę minutową). Przy okazji poprawion a została wskazówka 24h. Wszystko kosztowało mnie kilka minut poczekania i kilka złotych.
Do the watch has any other problem ? If not , you can go for a watchmaker to restore the hands , we will compensate the fee for it . If there is any other problems for it , you can send it back to us to repair it . For it is really a long time to send it back and then return it to you . Thank you a lot for your understanding and waiting for your reply of the fee.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach