Pies czy kot?: pies Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 09 Wrz 2010 Posty: 272 Skąd: matecznik LSD
#62 Wysłany: 2010-09-09, 23:32
Na basen i w bułgarskie morze to lepiej z g-szokiem, MM to wypust dizajnerski- miałem różne cuda i co do użytkowania w morzu to ja to jak najbardziej szanuję...choć nie polecam. zardz
_________________ Reservoir dogs ...
Blaz [Usunięty]
#63 Wysłany: 2010-09-10, 08:36
Nie wiem czy zauważyłeś, że tu jest mowa o tym jak z MM zrobić coś, co przeciekać nie będzie.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 09 Wrz 2010 Posty: 272 Skąd: matecznik LSD
#64 Wysłany: 2010-09-17, 21:42
Zauwazyłem, zauważyłem... widzę na serio chcecie stworzyć/zwiększyć zanurzalność MM, tylko i tak podejrzewam że każsdy z Was ma divera w którym pływa lub nurkuje, więc może tio sztuka dla sztuki? (ci co się boją wody to mają problem z głowy). zardz
Pomógł: 4 razy Wiek: 46 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3028 Skąd: z Poznania :)
#65 Wysłany: 2010-09-17, 22:12
zardz napisał/a:
Zauwazyłem, zauważyłem... widzę na serio chcecie stworzyć/zwiększyć zanurzalność MM, tylko i tak podejrzewam że każsdy z Was ma divera w którym pływa lub nurkuje, więc może tio sztuka dla sztuki? (ci co się boją wody to mają problem z głowy). zardz
wszystkie komplikacje to sztuka dla sztuki - do wskazywania czasu wystarczy godzinowa, minutowa i sekunda - to co wymyślono 100 lat temu - reszta......moze być nazywana sztuką dla sztuki lub ....."kamieniem milowym zegarmistrzostwa" - kwestia interpretacji.
Gdybyśmy chcieli poddać się chwili - sprawdzalibyśmy czas w komórkach
...poprawianie rzeczywistości leży w ludzkiej naturze - dzięki temu MM kiedyś będzie miała WR200..... a Ty oglądasz zdjęcia z wakacji na TV LCD z czytnikiem SD
Pomógł: 4 razy Wiek: 46 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3028 Skąd: z Poznania :)
#68 Wysłany: 2010-09-18, 11:16
zardz napisał/a:
.... a przydałaby się zachowana surowa prostota z przeszłości(no i jeszcze cena..), zardz
Z prostota się zgodzę - im więcej "komplikacji" tym większe prawdopodobieństwo że się coś zepsuje (ogólna uwaga).
Jednak co do ceny z przesłości to się nie zgodzę -wraz z przemysłową produkcją i ogólną dostępnością spadła tez elitarność "zegarka" to fakt - jednak nie uważam, ze zasługuje na zegarek tylko Proboszcz, Lekarz czy Rejent.......a motłoch niech sprawdza na Ratuszu.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 09 Wrz 2010 Posty: 272 Skąd: matecznik LSD
#69 Wysłany: 2010-09-18, 20:39
GrzecH, co do ceny to oczywiście miałem na myśli nie tą z przeszlośc(głębokiej przeszłości), ale pożądaną przez klientów cenę współczesną- tzn. jesli nawet nie niską to w szerokim tego słowa zakresie akceptowalną ogólnie. Co do cen wypustów współczesnych manufakturowych firm to temat rzeka tak wielokrotnie wałkowany na wszelkich forach, że nie ma o czym pisać bo każdy wie o co chodzi. Natomiast co do cen z początków produkcji po odrodzeniu firmy na P to w latach 90-tych modele podstawowe ( a takie przecież głównie były) kosztowały ok. 1,5 k$, czyli po kursie dnia ok. 4,5 kpln- no za snobizm czy jak tam zwał ... pasję to tyle więcej osób byłoby w stanie zapłacić. Oczywiście to tylko moje subiektywne zdanie. zardz
Też się zgadzam z przedmówcą ... nie zmienia to faktu że w przypadku Marynki byłby to nawet przy posiadaniu zegarka P mój drugi zegarek bo Marynkę można zabrać wszędzie a jak jej się wypadek przytrafi to mniejszy ból niż w przypadku P.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach