Kupiony dosc dawno przez najlepsza z Zon - lezal w szufladzie, bo walek z koronka byl luzem. Zegarmistrz nie chcial wspolpracowac poczatkowo, wiec ostatecznie kupilem steranego zyciem Altantica "trupka" z takim samym werkiem (AS 1700) - zegarmistrz przelozyl uszkodzona czesc (tiret sie rozlecial) i zegarek jak ta lala.
Uszy jak u Universala Poleroutera. One zdaje sie zwa "bomb lugs". Datownik "roulette" - dni parzyste czerwone, dni nieparzyste - biale. Dekiel nosi slady spotkania sie z rzeznikiem w przeszlosci. Szkielko - chyba oryginalne:
